Telegram do strajkujących stoczniowców
40 lat temu, 14 sierpnia 1980 roku rozpoczął się strajk w Stoczni Gdańskiej, który doprowadził do podpisania porozumień sierpniowych i powstania NSZZ „Solidarności”.
fot. Stanisław Składanowski
Niespokojne dni
Strajkujący robotnicy domagali się wolności zrzeszania się, godnych warunków pracy oraz przywrócenia do pracy Anny Walentynowicz i Lecha
Wałęsy. W ciągu kliku dni strajki rozszerzyły się na całe Wybrzeże.
Zakończyły się podpisaniem porozumień sierpniowych.
„Piszę tych kilka słów,
aby zapewnić Waszą Eminencję,
że w ciągu ostatnich trudnych dni jestem szczególnie blisko: modlitwą i
sercem uczestniczę w tych doświadczeniach, przez jakie przechodzi - raz
jeszcze - moja Ojczyzna i moi Rodacy.
Wiadomości na te tematy nie schodzą z pierwszych stron prasy i z programów telewizji i radia.
Jan Paweł
II śledził wydarzenia, które rozgrywały się w Polsce. 21
sierpnia napisał telegram adresowany do Prymasa Polski, aby zapewnić o swojej
bliskości z robotnikami:
Wiadomości na te tematy nie schodzą z pierwszych stron prasy i z programów telewizji i radia.
Modlę
się, aby Episkopat Polski ze swym Prymasem na czele, zapatrzony w Tę,
która dana jest ku obronie naszego Narodu, mógł również i tym razem
dopomóc temu Narodowi w ciężkim zmaganiu się o chleb powszedni, o
sprawiedliwość społeczną i zabezpieczenie jego nienaruszalnego prawa do
własnego życia i rozwoju.
Proszę przyjąć tych kilka zdań podyktowanych potrzebą wewnętrzną.Jestem z Wami u stóp Jasnogórskiej Pani przez troskę, modlitwę i błogosławieństwo".
Gdy
rozpoczęły się strajki, w Castel Gandolfo odbywało się seminarium
naukowe z udziałem Jana Pawła II zorganizowane przez prof. Jerzego
Janika z Krakowa. Uczestnik tego spotkania prof. Andrzej Fuliński
wspominał, że Papież włączył telewizję RFN-owską i widząc bramę stoczni
powieszonym na niej własnym portretem,
jęknął.
Podnieśliśmy się z kolan
Śp. Anna Walentynowicz w wywiadzie przeprowadzonym przez Centrum Myśli
Jana Pawła II w 2009 roku opowiada o wpływie Jana Pawła II na powstanie
„Solidarności” i przemiany polityczno-społeczne w Polsce.
„Dopiero
1980 rok, kiedy już mieliśmy tak wielkiego obrońcę, przyjechał w
pierwszej pielgrzymce i powiedział: »Nie lękajcie się«... To było dla nas
wezwanie, tak przynajmniej ja to odbierałam. My wtedy podnieśliśmy się z
kolan. Myśmy poczuły w sobie siłę” – podkreśla legenda „Solidarności”.