Informations
Archive description
Content of the document
Kiedy powierzyłem wam wówczas na nowo Ewangelię, a wy odpowiedzieliście «wierzę», rozpoczął się dla was, młodzieży rzymskiej, drugi etap «laboratorium wiary». Przy pomocy diecezjalnego duszpasterstwa młodzieży rozpoczęliście realizację programu refleksji, kierując się pragnieniem wspólnego uczestnictwa w misji Kościoła w waszym mieście. Umocniliście więzy wzajemnej komunii i głębiej uświadomiliście sobie, że jesteście żywą częścią diecezjalnego Kościoła Rzymu. Przebyta droga pozwala wam dziś odpowiedzieć wspólnie na wezwanie Jezusa: «wypłyńmy na głębię!»
2. Mamy wypłynąć na głębię, aby udać się w jakim kierunku? Odpowiedź jest
jednoznaczna: aby spotkać się z człowiekiem, niezgłębioną tajemnicą, i
przemierzać ogromny ocean, jakim jest cała ludzkość. Jest to możliwe w Kościele
misyjnym, potrafiącym mówić do ludzi, a przede wszystkim potrafiącym docierać
do serca człowieka, bo tam, w tym miejscu ukrytym i świętym, dokonuje się
zbawcze spotkanie z Chrystusem.
Drodzy przyjaciele, pełniąc moją posługę spotykam się niestrudzenie z ludźmi,
taki jest też cel podejmowanych przeze mnie pielgrzymek i wizyt
duszpasterskich. Nawet teraz, mimo upływu lat, nie zamierzam tego zaniechać,
jeśli Bóg pozwoli, ponieważ jestem przekonany, że można łatwiej głosić
Chrystusa braciom, spotykając się z nimi osobiście.
Ta misja nie jest jednak łatwa. Głoszenie Ewangelii i dawanie o niej świadectwa
wiąże się z niemałymi trudnościami. Tak, to prawda: żyjemy w epoce, gdy
społeczeństwo znajduje się pod silnym wpływem wzorców życiowych, które na
pierwszym miejscu stawiają posiadanie, przyjemność, egoistyczną troskę o
zewnętrzne pozory. Misyjne działania chrześcijan powinny się zmierzyć z tym
sposobem myślenia i postępowania. Nie musimy się lękać, bo Chrystus potrafi
odmienić serce człowieka i jest w stanie dokonać «cudownego połowu» nawet
wówczas, gdy najmniej się tego spodziewamy.
3. Przyjrzyjmy się teraz bliżej, moi drodzy, rzeczywistości waszego życia.
Przeżywacie bowiem - zwłaszcza ci spośród was, którzy są jeszcze w wieku
dorastania — okres niełatwy, pełen entuzjazmu, ale narażony także na
niebezpieczne wstrząsy. Wasze ograniczone doświadczenie sprawia, że możecie
paść ofiarą tych, którzy manipulują waszymi emocjami, a zamiast skłaniać was do
krytycznego myślenia, kształtują w was raczej postawę cynizmu i ukazują
postępowanie niemoralne jako godne pochwały. Usuwają wszelkie granice między
dobrem a złem i głoszą, że prawda jest jedynie zmiennym aspektem chwilowej
sytuacji.
Życzę wam, byście mieli ojców i matki, którzy będą prawdziwymi wychowawcami;
szczerymi przyjaciółmi, lojalnymi i wiernymi; ludźmi dojrzałymi i
odpowiedzialnymi, którzy zapewnią wam opiekę i pomogą wam dążyć do wzniosłych
celów, wskazanych przez Jezusa w Ewangelii.
Pragnę zwrócić się w tym miejscu z gorącym wezwaniem do wszystkich instytucji
wychowawczych, aby bezkompromisowo służyły młodym pokoleniom, pomagając im
wzrastać w sposób zrównoważony i odpowiadający ich godności. Apeluję przede
wszystkim do chrześcijańskich rodzin, aby były prawdziwymi wspólnotami,
«laboratoriami» wychowania do wiary i do wiernej miłości; rodzinami
chrześcijańskimi, gotowymi pomóc innym, zmagającym się z trudnościami, aby
każde dziecko przychodzące na świat mogło zaznać czułego ojcostwa Boga.
4. Aby to było możliwe, potrzebna jest prawdziwa rewolucja kulturowa i
duchowa, która wprowadzi Ewangelię na różne obszary życia. Moi drodzy,
włączajcie się aktywnie w tę pokojową rewolucję, zdolną dawać świadectwo o
miłości Chrystusa do wszystkich, poczynając od najbardziej potrzebujących i
cierpiących. Możecie wiele dokonać, jeśli wytrwacie w jedności, sprzeciwiając
się tym, którzy wskazują wam łatwe cele, obniżające poziom i jakość życia
moralnego. Mówi do was Papież, który ma już ponad 80 lat, ale zachował młode serce,
bo zawsze chciał i nadal chce iść razem z wami, młodymi, którzy jesteście
nadzieją Kościoła i społeczeństwa.
Do waszych młodych serc zwracam się także w tej chwili. Zanim przybyłem na
plac, oglądaliście tu występy piosenkarzy, tancerzy i sportowców. Kiedy oddają
oni swoje umiejętności zawodowe w służbę prawdziwych wartości, mogą oddać cenną
przysługę młodzieży. Do nich i do wszystkich, którzy mogą wpływać pozytywnie
albo — przeciwnie — szkodliwie na życie młodszej i starszej młodzieży, zwracam
się z wezwaniem, aby uświadomili sobie swoją wielką odpowiedzialność.
Wam zaś, drodzy chłopcy i dziewczęta, powtarzam: uważajcie na to, co się wam
proponuje. Jeśli zetkniecie się z antyewangelicznymi propozycjami i wzorcami
życiowymi, miejcie siłę powiedzieć «nie».
5. «Wypłynąć na głębię» znaczy odrzucić wszelkie negatywne propozycje i
oddać wszystkie wasze twórcze zdolności i cały wasz entuzjazm w służbę
Chrystusowi. Wysłuchałem relacji o inicjatywach, poprzez które zamierzacie
podjąć, wraz z całą wspólnotą diecezjalną, trudne, ale owocne dążenie do dobra.
Zachęcam was, byście w tej pracy zachowywali nieustannie wzajemną łączność i
korzystali z pomocy diecezjalnego duszpasterstwa młodzieży. Proszę też ruchy
kościelne i nowe wspólnoty, aby włączały swoje doświadczenie w życie Kościoła
lokalnego i parafii, przyczyniając się do powodzenia dzieła misyjnego, które
zawsze należy rozwijać i prowadzić wspólnie.
Z pomocą dorosłych i kapłanów z waszych wspólnot organizujcie spotkania
formacyjne, poświęcone najważniejszym problemom aktualnym. Dzieląc życie
waszych rówieśników w miejscach nauki, rozrywki, sportu i kultury, starajcie
się przekazywać im wyzwalające orędzie Ewangelii. Odnawiajcie działalność
oratoriów, przystosowując je do wymagań nowych czasów, aby były mostami między
Kościołem a ulicą i poświęciły szczególną uwagę tym, którzy zepchnięci są na
margines społeczny i przeżywają trudne chwile albo wpadli w sidła patologii i
przestępczości. W duszpasterstwie szkół i uniwersytetów starajcie się tworzyć
zespoły uczniowskie i studenckie oraz ośrodki kulturowe, które staną się
punktem odniesienia dla waszych przyjaciół. Nie zapominajcie też o tych, którzy
przeżywają chwile cierpienia i choroby: takie sytuacje szczególnie sprzyjają
otwarciu się na Boga życia.
Podstawą tego wszystkiego niech będzie codzienna i autentyczna więź z Boskim
Mistrzem, to znaczy modlitwa, słuchanie i rozważanie słowa Bożego, Msza św.,
adoracja eucharystyczna i sakrament spowiedzi. Mówiąc o tym, gratuluję wam
pięknej inicjatywy, dzięki której w każdy czwartek wieczorem wielu z was
gromadzi się na modlitwie w kościele św. Agnieszki in Agone na piazza Navona.
Będę towarzyszył duchowo także tym z was, którzy wezmą udział w pielgrzymce do
Ziemi Świętej, planowanej na wrzesień tego roku. Powracać do źródeł wiary, do
modlitwy nie znaczy ulegać mglistemu religijnemu sentymentalizmowi, ale raczej
skupić się na kontemplacji oblicza Chrystusa, co jest niezbędnym warunkiem, aby
można było następnie ukazywać je w życiu.
6. A zatem raz jeszcze ukazuję wam trudny, ale porywający ideał
ewangeliczny. Droga młodzieży, nie lękajcie się i nie czujcie się osamotnieni!
Są przy was wasze rodziny, wychowawcy, kapłani. Jest z wami Papież. Przede
wszystkim zaś jest z wami Jezus, który jako pierwszy okazał posłuszeństwo woli Ojca
i pozwolił się przybić do krzyża, aby odkupić świat. Droga krzyża — jak
przypomniałem w orędziu na Światowy Dzień Młodzieży, który obchodzić będziemy w
najbliższą niedzielę — jest właśnie drogą wskazaną przez Niego.
Nie lękajcie się, młodzi strażnicy poranka nowego tysiąclecia, podejmować
swoich zobowiązań misyjnych, które wypływają z waszego chrztu i bierzmowania.
Jeśli zaś Chrystus wzywa was, byście służyli mu z jeszcze większym oddaniem
przez kapłaństwo lub szczególną konsekrację, ofiarnie idźcie za Nim.
U boku każdego z was stoi Maryja, młoda Dziewica z Nazaretu, która powiedziała
«tak» Bogu i i dała ludzkości Chrystusa. Niech wspomagają was liczni wasi
rówieśnicy, których Kościół — uznając ich całkowitą wierność Ewangelii —
wskazuje wam jako wzory do naśladowania i orędowników, których możecie wzywać.
Pragnę spośród nich przypomnieć bł. Piotra Jerzego Frassatiego, którego
stulecie urodzin przypada jutro. Starajcie się poznać tę postać! Jego życie
«normalnego» młodego człowieka ukazuje, że można być świętym przeżywając
głęboko przyjaźń, ucząc się, uprawiając sport i służąc ubogim, trwając w stałej
więzi z Bogiem. Jemu to zawierzam waszą działalność misyjną.
Ja sam zaś towarzyszę wam miłością i modlitwą, błogosławiąc was z całego serca
wraz z waszymi rodzinami i wszystkimi młodymi całego Rzymu.