Homilia podczas mszy św. dla uczestników Międzynarodowego Forum Młodzieży w 1993 r.

Informations
Collection: ŚDM 1993
Available languages: PL
Archive description
Copyrights
Notes
Archive description
Identification:
Reference code: N/4/1993/680
Title: Homilia podczas mszy św. dla uczestników Międzynarodowego Forum Młodzieży w 1993 r.
Date: 1993-08-14
Place: Denver
Category: VIII ŚDM 1993 - Denver, USA
Persons index:
Geographical index:
Date:
Make comments
Content of the document

Homilia podczas mszy św. dla uczestników Międzynarodowego Forum Młodzieży, Denver

«Idźcie na cały świat» (Mk 16, 15).

1. Według Ewangelii św. Marka ostatnie słowa, które Chrystus wypowiedział do apostołów, brzmiały: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!» Są to słowa misyjnego posłania. Od tego nakazu rozpoczął się wielki rozwój Kościoła, który z pierwszej grupy uczniów w Jerozolimie rozrósł się w wielką, chrześcijańską rodzinę, ogarniającą cały świat. Kościół żyje pośród każdego ludu i narodu, czego dowodem jest wasza tutaj obecność, młodzi uczestnicy Międzynarodowego Forum Młodzieży, reprezentujący prawie wszystkie kraje świata.

Chrystus skierował słowa tego wezwania do apostołów - tych samych, do których uprzednio powiedział: «Pójdźcie za Mną» (Mk 1, 17). Powiedział: «Pójdź za Mną» do każdego z osobna, w sposób bezpośredni. Pomiędzy tym początkowym powołaniem a końcowym posłaniem «na cały świat» każdy z uczniów przeżył pewne doświadczenie, pewien proces wzrastania, który przygotował ich wewnętrznie na to ogromne zadanie i na przygodę, jaką otworzył przed nimi Chrystus swoim ostatnim nakazem.

Chrystus naprzód zaprasza, aby z kolei pełniej się objawić i posłać. Zaprasza, aby dać się poznać tym, których zamierza posłać. Posyła tych, którzy poznali tajemnicę Jego Osoby i Jego królestwa. Ewangelia bowiem ma być głoszona mocą ich świadectwa. Zaś moc ich świadectwa zależy od tego, czy znają i miłują Jezusa Chrystusa. Każdy apostoł musi umieć się utożsamić ze słowami Pierwszego Listu św. Jana: «[To wam oznajmiamy], co było od początku, cośmy usłyszeli o Słowie życia, co ujrzeliśmy własnymi oczami, na co patrzyliśmy i czego dotykały nasze ręce» (1 J 1, 1).

2. To samo ewangeliczne doświadczenie przenika cały Światowy Dzień Młodzieży. Młodzi ludzie przybywający tutaj z wszystkich stron świata, a zwłaszcza wy, uczestnicy Międzynarodowego Forum Młodzieży, przeżywacie podobny proces: w pewnym momencie Chrystus wszedł w wasze życie i wezwał was do głębszego uświadomienia sobie konsekracji chrzcielnej; dzięki łasce Bożej i z pomocą wspólnoty wierzących uczyliście się coraz lepiej rozumieć swoją chrześcijańską tożsamość i rolę w Kościele i społeczeństwie. Jako dojrzali katolicy zaczęliście czynnie uczestniczyć w apostolacie.

Denver jest sumą niezliczonych doświadczeń tego rodzaju. W waszych rodzinach, parafiach, szkołach, stowarzyszeniach i ruchach katolickich ziarno zostało posiane i wzrastało, aż usłyszeliście w głębi własnych serc echo owego pierwszego wezwania: «przyjdź i chodź za Mną» (Łk 18, 22). Każdy z was szedł inną drogą, ale w tej wędrówce nie byliście sami. Na każdym etapie Kościół pomagał wam i dodawał sił przez posługę kapłanów, zakonników i wielu gorliwych ludzi świeckich. Ta droga doprowadziła was ostatecznie na Międzynarodowe Forum Młodzieży. Zaś wyzwanie, jakie stoi przed wami dzisiaj w Denver, polega na rozeznaniu wszelkich konsekwencji wypływających ze słów Chrystusa: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię» (Mk 16, 15).

Tak, Chrystus Pan jest sercem Światowego Dnia Młodzieży i nieustannie wzywa wielu młodych ludzi, by pomogli Mu we wzniosłym dziele szerzenia Jego królestwa. On jest tutaj, bo jest tu Kościół. Jest tutaj w Eucharystii i jest poprzez posługę swoich kapłanów i biskupów, zjednoczonych z Następcą Piotra. Chrystus jest tutaj przez wiarę i miłość rzeszy młodych ludzi, którzy przygotowali się duchowo na to spotkanie, którzy ciężko pracowali i musieli sobie wiele odmówić, aby móc wziąć udział w tej pielgrzymce nadziei i świadectwa.

3. W pewnym sensie Międzynarodowe Forum Młodzieży jest jednym z głównych wydarzeń Światowego Dnia Młodzieży. Nie tylko modlicie się tutaj i rozważacie temat życia w obfitości, które przyniósł Chrystus (por. J 10, 10), ale dzielicie się doświadczeniami apostolstwa w różnych częściach świata. Pragniecie się uczyć od siebie nawzajem i potwierdzić swoją misję chrześcijańskich przewodników, którą macie pełnić wśród współczesnych ludzi. Tylko wielka miłość do Chrystusa i Kościoła da wam siły do działalności apostolskiej, która oczekuje was po powrocie do domów.

Jako odpowiedzialni za apostolat młodzieży, macie pomagać parafiom, diecezjom, stowarzyszeniom i ruchom w rzeczywistym otwarciu się na osobiste, społeczne i duchowe potrzeby młodych. Musicie szukać sposobów angażowania młodzieży w programy i działalności o charakterze formacyjnym, duchowym i służebnym, powierzając im odpowiedzialność za nich samych i za wykonywaną pracę oraz dbając o to, by ich apostolat nie był oderwany od reszty kościelnej wspólnoty. Ludzie młodzi pragną widzieć, że ich wysiłki przyczyniają się w konkretny sposób do zaspokojenia potrzeb innych, zwłaszcza ubogich i opuszczonych. Powinni także zachować poczucie, że ich apostolat w pełni przynależy do misji Kościoła w świecie.

Nie lękajcie się! Denver, tak jak poprzednie Światowe Dni Młodzieży - to czas łaski: wielkie zgromadzenie młodych ludzi, mówiących różnymi językami, ale zjednoczonych głoszeniem tajemnicy Chrystusa i nowego życia, które On daje. Jest to szczególnie widoczne podczas katechez głoszonych każdego dnia w różnych językach. Chwała Boża rozbrzmiewa w wielojęzycznej modlitwie i pieśni. Wszystko to sprawia, że Denver jest jakby odblaskiem tego, co stało się w Jerozolimie w dniu Pięćdziesiątnicy (por. Dz 2, 1-4). Z tej wielkiej różnorodności młodych ludzi tutaj zgromadzonych - różnorodności etnicznej, rasowej i językowej - Duch Prawdy stworzy głęboką i trwałą jedność, włączając wszystkich w nową ewangelizację, której najpilniejszymi zadaniami są: obrona życia ludzkiego, umacnianie praw człowieka i budowa cywilizacji miłości.

4. Jeśli podejmujemy nowa ewangelizację, to znaczy, że jesteśmy przekonani, iż mamy coś cennego do przekazana ludzkiej rodzinie u progu nowego tysiąclecia. Wszyscy, którzy tu przybyliśmy - młodzież i jej pasterze, biskupi i Papież - musimy mieć świadomość, że nie wystarczy głosić «mądrości czysto ludzkiej, wiedzy o tym, jak dobrze żyć» (por. Redemptoris missio, 11). Musimy być pewni, że mamy «drogocenną perłę» (por. Mt 13, 46), wielki «skarb» (por. Mt 13, 44), który ma fundamentalne znaczenie dla ziemskiej egzystencji i wiecznego zbawienia każdego członka rodzaju ludzkiego.

Powołanie proroka Izajasza, o którym słyszeliśmy w pierwszym czytaniu tej Mszy św., może być początkiem objawiania nam tajemnicy. Gdy Bóg porozumiewa się z człowiekiem, objawia zawsze Swoją świętość: «oczy moje oglądały Króla, Pana Zastępów! (...) Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów» (Iz 6, 5. 3). Naszą odpowiedzią może być tylko radosne otwarcie się na tę Bożą chwałę i przyjęcie tego wszystkiego, co może nadać sens i cel naszemu życiu.

Niewyrażalne doświadczenie świętości Boga trwa nieustannie w Kościele. Wszak co dzień w samym centrum liturgii eucharystycznej powtarzamy słowa: «Święty, Święty, Święty Pan Bóg Zastępów. Pełne są niebiosa i ziemia chwały Twojej» (por. Iz 6, 3).

Ten skarb trwa w Kościele, ponieważ świętość Boga objawiona została w całej pełni przez Jezusa Chrystusa: «Albowiem Bóg, Ten, który rozkazał ciemnościom, by zajaśniały światłem, zabłysnął w naszych sercach, by olśnić nas jasnością poznania chwały Bożej na obliczu Chrystusa» (2 Kor 4, 6).

Świętość Boga jaśnieje w Chrystusie, który jest Emanuelem, Bogiem z nami. Oto «Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca» (J 1, 14) - widzieliśmy Go, słyszeliśmy i dotykaliśmy: nad Jeziorem Galilejskim, na „górze błogosławieństw”, na górze Tabor, na Golgocie, na drodze do Emaus, w Eucharystii, w modlitwie, w namacalnym doświadczeniu każdego powołania, zwłaszcza wówczas, gdy Pan powołuje ludzi do szczególnie doskonałego naśladowania Go przez życie konsekrowane lub posługę kapłańską. Wiemy, że Chrystus nigdy nie opuszcza swego Kościoła. W czasach takich jak nasze, gdy wielu ludzi zatraciło poczucie fundamentalnych prawd i wartości, na których powinni oprzeć swoje życie i poszukiwanie wiecznego zbawienia, gdy wielu katolikom grozi utrata drogocennej perły wiary, gdy brak jest kapłanów, sióstr i braci zakonnych, którzy służyliby oparciem i przewodnictwem, gdy zbyt mało jest zakonników całkowicie oddanych kontemplacji, świadczących wobec ludzi o absolutnym pierwszeństwie Boga - musimy wiedzieć, że Chrystus kołacze do wielu serc, szukając ludzi takich jak wy, młodych, aby posłać ich do swojej winnicy, gdzie czeka ich obfite żniwo.

5. «Ten skarb - my ludzie - przechowujemy w naczyniach glinianych» (por. 2 Kor 4, 7). Dlatego czasem lękamy się tego, czego żąda od nas miłość Odkupiciela. Czasem próbujemy uspokoić sumienie, dając coś z siebie, aby w sposób ograniczony lub cząstkowy, albo też w sposób, który nam odpowiada, a nie zawsze tak, jak wskazuje nam Chrystus. Jednakże fakt, że przechowujemy ten skarb w glinianych naczyniach, wyraziście świadczy o tym, iż «z Boga jest owa przeogromna moc, a nie z nas» (por. tamże). Gdziekolwiek młodzi ludzie otwierają się na łaskę Chrystusa, aby działała w nich i tworzyła nowe Życie, w życiu ich samych i w życiu wspólnoty wyzwala się niezwykła moc Bożej miłości. Przekształca ona ich postawy i zachowania i pobudza też innych, by weszli na drogę tego samego, niezwykłego doświadczenia. Ta moc pochodzi od Boga, a nie od nas.

Ten więc, który zaprosił was do Denver - i który może was powołać na każdym etapie waszej pielgrzymki przez życie - pragnie, byście posiedli skarb pełniejszego poznania Go. Chce zająć centralne miejsce w waszych sercach i dlatego oczyszcza waszą miłość i sprawdza odwagę. Uświadomienie sobie tej ukrytej, ale pewnej obecności działa jak węgiel ognisty dotykający waszych warg (por. Iz 6, 7) i pozwala wam powtórzyć odwieczne «tak» Syna, o którym mówi List do Hebrajczyków: «Oto idę – w zwoju księgi napisano o Mnie - abym spełniał wolę Twoją, Boże» (Hbr 10, 7). Owo «tak» kierowało wszystkimi krokami Syna Człowieczego: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Syn nie mógłby niczego czynić sam od siebie, gdyby nie widział Ojca czyniącego» (J 5, 19). Również Maryja powiedziała «tak» na Boży plan wobec Jej życia: «niech mi się stanie według twego słowa!» (Łk 1, 38).

6. Chrystus pyta młodych zgromadzonych na Światowym Dniu Młodzieży: «Kogo mam posłać?» (Iz 6, 8).

Niech każdy z was z entuzjazmem odpowie: «Oto ja, poślij mnie!» (Iz 6, 8).

Nie zapominajcie o potrzebach swoich krajów rodzinnych! Usłyszcie wołanie ubogich i uciśnionych w krajach i na kontynentach, z których pochodzicie! Bądźcie przekonani, że Ewangelia jest jedyną drogą prowadzącą do prawdziwego wyzwolenia i zbawienia narodów świata: «Twoje zbawienie, Panie, jest dla wszystkich narodów» (psalm responsoryjny).

Każdy, kto przybył do Denver na zaproszenie Chrystusa, by wziąć udział w Światowym Dniu Młodzieży, musi usłyszeć Jego słowa: «Idźcie (...) i głoście Ewangelię» (Mk 16, 15).

W gorącej modlitwie prośmy Pana żniwa, aby młodzież świata nie lękała się odpowiedzieć: «Oto ja, poślij mnie!» Poślij nas!