Z posadzki do Nieba

Uroczystość Wszystkich Świętych, 1 listopada roku 1946. w prywatnej kaplicy siedziby biskupów krakowskich przy ulicy Franciszkańskiej 3 kardynał Adam Sapieha udziela święceń kapłańskich diakonowi. Tylko jednemu.
Krypta św. Leonarda na Wawelu, w której ks. Karol Wojtyła odprawił pierwszą Mszę św. fot. NAC
1 listopada 1946
Święcenia kapłańskie Karola Wojtyły. 
Przyspieszone święcenia
Święcenia odbywają się w przyspieszonym terminie, gdyż nowy ksiądz – Wojtyła – ma wyjechać na studia do Rzymu. Moment padnięcia na twarz, na posadzkę, w którym wyraża się „całkowita gotowość do podjęcia służby” pozostawił głęboki ślad w jego życiu; jak później wspominał. W 1962 r., mając w pamięci moment swoich święceń, napisał wiersz: „To ty Piotrze. Chcesz być tutaj Posadzką, by po Tobie przechodzili”.

Poprzez wybór nietypowego terminu święceń – dnia Wszystkich Świętych – od początku posługa księdza Wojtyły została w pewien sposób związana z kultem świętych. Już jako papież Jan Paweł II wyniesie na ołtarze 482 świętych i 1338 błogosławionych, czyli więcej niż wszyscy poprzednicy razem wzięci od kilku wieków. Kanonizacje i beatyfikacje wiernych pochodzących ze wszystkich zakątków świata dokonane przez papieża Polaka pokazały, jak różnorodne i dostępne dla każdego są drogi do świętości.
Krakowscy święci
Święci mieli duże znaczenie w życiu Karola Wojtyły. Przykład brata Alberta Chmielowskiego, malarza i zakonnika (wówczas jeszcze nie był ogłoszony świętym), wpłynął na wybór jego drogi kapłańskiej. Pisał o nim: Dla mnie jego postać miała znaczenie decydujące, ponieważ w okresie mojego własnego odchodzenia od sztuki, od literatury i od teatru, znalazłem w nim szczególne duchowe oparcie i wzór radykalnego wyboru drogi powołania (Jan Paweł II, Dar i tajemnica). Tej postaci Wojtyła poświęcił swój dramat „Brat naszego Boga”.

Jako biskup krakowski Karol Wojtyła angażował się w procesy beatyfikacyjne postaci związanych z powierzoną sobie archidiecezją – brata Alberta Chmielowskiego, królowej Jadwigi i s. Faustyny Kowalskiej. Ponadto wielokrotnie odwoływał się do postaci krakowskiego biskupa z XI wieku – św. Stanisława ze Szczepanowa. Mimo dzielących ich dziewięciu wieków historii, czuł duchową więź ze swoim poprzednikiem, co nieraz podkreślał. Średniowieczny biskup zginął z rozkazu panującego wówczas króla, którego napominał. Wojtyła widział w nim „patrona ładu moralnego”, jak go później określił, i bardzo aktualny wzór na ówczesne czasy. Jako krakowski metropolita ożywił zwyczaj dorocznych uroczystych procesji z miejsca męczeńskiej śmierci św. Stanisława, czyli krakowskiej Skałki, na Wawel.
Starania u Pawła VI
Kard. Wojtyła aktywnie zabiegał o wyniesienie polskich świętych na ołtarze także w Stolicy Apostolskiej. W roku 1968 w czasie zebrania Konferencji Episkopatu kardynał Wojtyła relacjonował swoją wizytę w Watykanie i rozmowy z Pawłem VI: „Powiedziano mi...w kongregacji rytu, że sprawa ojca Kolbe powinna być w przyszłym roku zakończona. Więc kiedy wymieniłem ojca Kolbe, Ojciec Święty sam zapytał: „A co będzie ze sprawą Królowej Jadwigi”? (...) nawet zapisałem to Ojcu Świętemu, te sprawy: ojca Kolbe, Królowej Jadwigi, a także brata Alberta, ponieważ mówi: „Trzeba by koniecznie jakiejś beatyfikacji dla Polski, żeby to był jakiś albo biskup, albo proboszcz, albo świecki” (cytat pochodzi z nagrań audio zebrań KEP, które znajdują się w Archiwum Archidiecezji Warszawskiej).

Ostatecznie najszybciej poszła sprawa o. Maksymiliana Marii Kolbego, którego papież Paweł VI beatyfikował jako w 1971 r. Męczennika czasów II wojny światowej kanonizował już Jan Paweł II w 1982 r. Ponadto papież Polak wyniósł na ołtarze brata Alberta, królową Jadwigę, Faustynę Kowalską i wielu innych świętych.
Różnymi drogami do Nieba
Spośród wielkiej rzeszy ogłoszonych błogosławionymi i świętymi przez Jana Pawła II, na uwagę zasługuje duża liczba męczenników. Są wśród nich ofiary reżimów XX wieku – 108 polskich męczenników II wojny światowej czy największa grupa – 233 męczenników hiszpańskiej wojny domowej. Jan Paweł II beatyfikował również duże grupy męczenników pochodzących z Azji – Chin, Korei czy Wietnamu, a także męczenników rewolucji francuskiej.
Ponadto papież Polak pokazał nowe wzorce świętości – beatyfikował pierwszą w historii parę małżeńską – Luigiego i Marię Quattrocchich, wskazując w ten sposób, ze małżeństwo może być drogą do świętości. Wynosił na ołtarze osoby świeckie i pochodzące z różnych zakątków świata. Potwierdzał w ten sposób naukę Kościoła o powszechnym powołaniu do świętości; iż „wszyscy chrześcijanie jakiegokolwiek stanu i zawodu powołani są do pełni życia chrześcijańskiego i do doskonałości miłości” (Konstytucja dogmatyczna o Kościele Lumen gentium, 40).

1 listopada 1946 r. diakon Wojtyła leżał w kaplicy przy Franciszkańskiej 3, dotykając czołem posadzki. Tego dnia, gdy przyjmował święcenia kapłańskie, w szczególności towarzyszyli mu Wszyscy Święci. Później to on, jako Jan Paweł II wyniósł na ołtarze rzesze świętych i sam został zaliczony do ich grona.

Barbara Stefańska („Idziemy”, listopad 2019 r.)

Miejsce Wydarzenia
Wybierz miejsce...
Słowa kluczowe