Niełatwy dar wspólnoty. Jan Paweł II o integracji migrantów
Kiedy Jan Paweł II mówi o migrantach jako o bliźnich, nie wywołuje to
w nas zaskoczenia. Jest konsekwentny, traktując każdego człowieka jako obraz Boga. Mniej znamy papieskie przemyślenia dotyczące skutecznej integracji migrantów. Z całą pewnością nie postrzegał jej jako czegoś łatwego i bezbolesnego.
w nas zaskoczenia. Jest konsekwentny, traktując każdego człowieka jako obraz Boga. Mniej znamy papieskie przemyślenia dotyczące skutecznej integracji migrantów. Z całą pewnością nie postrzegał jej jako czegoś łatwego i bezbolesnego.
Uchodźcy z Syrii, okolice portu lotniczego Kolonia-Bonn. Październik 2015 r. Fot. Raimond Spekking
Przewiń oś czasu
1914
Zapoczątkowanie przez Piusa X kościelnych obchodów Światowego Dnia Migranta i Uchodźcy.
1978
Ogłoszenie instrukcji Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących, zachęcającej do regularnego obchodzenia w Kościele Dnia Migranta w drugą niedzielę po uroczystości Objawienia Pańskiego (6 stycznia).
1985-2005
Ogłaszanie przez Jana Pawła II corocznych orędzi na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy.
4 grudnia 2000
Zgromadzenie Ogólne ONZ ogłasza obchody Międzynarodowego Dnia Migrantów w dniu 18 grudnia.
2019
Papież Franciszek zmienia termin kościelnych obchodów Światowego Dnia Migranta i Uchodźcy na ostatnią niedzielę września.
Trudno nie zauważyć dychotomii w ocenie zjawiska emigracji przez Jana Pawła II. Przemieszczanie się coraz liczniejszych rzesz mieszkańców naszego globu do miejsc, w których spodziewają się lepszego życia, jest przez niego traktowane jako zjawisko negatywne, chociaż często nieuchronne i usprawiedliwione. Człowiek powinien się bowiem rozwijać i zmieniać świat w miejscu swojego zamieszkania, w obrębie własnej kultury, której nośnikiem jest wyuczony w dzieciństwie język.
Prawo do nieemigracji
Sytuacja, kiedy porzucamy to wszystko, zmieniamy swój kulturowy ekosystem i wyruszamy w nieznane, nie powinna być normą. Wiąże się bowiem z wieloma ryzykami i jest pośrednią przyczyną wielu nieszczęść. Papież zwracał uwagę, że emigracja jest pochodną negatywnych, nienormalnych zjawisk, takich jak niesprawiedliwy podziału dóbr, ubóstwo, zacofanie, tyrania władzy, korupcja czy brak perspektyw. Nie powinno się o tym zapominać i traktować emigracji jako zjawiska neutralnego czy wręcz pożądanego. To patologie w kraju zamieszkania leżą u podstaw decyzji o wyjeździe i one w pierwszej kolejności powinny być brane pod uwagę, gdy patrzymy na dobro migrantów. Pojawia się u Jana Pawła II wymowny apel, będący odbiciem dyskusji o prawach przysługujących emigrantom – apel o „prawo do nieemigracji”: „Tworzyć konkretne warunki sprzyjające pokojowi znaczy – w odniesieniu do migrantów i uchodźców – poważnie zadbać o zabezpieczenie, przede wszystkim, prawa do nieemigrowania, to znaczy do godnego życia w pokoju we własnej ojczyźnie”1. Jest to jednocześnie wyrzut skierowany do wspólnoty międzynarodowej, tzw. globalnych graczy – bogatych krajów mających znaczący wpływ na gospodarkę światową i wywierających presję na otoczenie geopolityczne. To od ich zaangażowania lub bierności wiele zależy w tej dziedzinie. Eksploatowanie słabszych krajów jest nie tylko niehumanitarne, ale w dalszej perspektywie wywołuje kryzysy społeczne, których skutki docierają również do krajów bogatych. Są często efektem wieloletnich zaniedbań i neokolonialnych praktyk.
„Poprzez (…) handel oparty na relacjach bardziej partnerskich oraz solidarną współpracę międzynarodową należy zadbać o to, aby każdy kraj mógł zapewnić swoim mieszkańcom nie tylko wolność wyrażania poglądów i swobodę poruszania się, ale także możliwość zaspokojenia podstawowych potrzeb, takich jak wyżywienie, zdrowie, praca, mieszkanie, wykształcenie; niemożliwość zaspokojenia owych potrzeb zmusza wielu ludzi do emigracji”2.
Jan Paweł II przypomina, że mieszkańcy krajów gorzej rozwiniętych, na przykład rejonów Afryki Środkowej i Północnej, nie powinni uczestniczyć w swoistym „drenażu mózgów i talentów” narzucanym przez bogate państwa globalnej północy. Z krajów afrykańskich najczęściej emigrują ich młode elity. Gdyby pozostawały one we własnym kraju i pracowały na rzecz własnej wspólnoty, mogłyby się przyczyniać do realnej poprawy otoczenia. Bez takiego solidarnościowego podejścia społeczeństwa te ciągle będą skazane na zaczynanie budowy niejako od nowa. W 1995 roku w ramach obrad Zgromadzenia Specjalnego Synodu Biskupów dla Afryki papież apelował:
„Droga młodzieży, Synod prosi was, byście poczuli się odpowiedzialni za rozwój waszych krajów, byście kochali kulturę swoich ludów i starali się ją ożywić, dochowując wierności swemu dziedzictwu kulturowemu, doskonaląc wiedzę naukową i techniczną, a przede wszystkim składając świadectwo chrześcijańskiej wiary”3.
Co jednak począć w sytuacji, kiedy globalne nierówności nie maleją, krajami słabymi targają konflikty wewnętrzne, pogłębia się bieda i wzajemna przemoc, a kraje bogatej północy cynicznie eksploatują własne strefy interesów? Wówczas powiększająca się emigracja staje się wyzwaniem dla chrześcijan.
1. Orędzie Jana Pawła II na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, 2004 r.
2. Tamże.
3. Ecclesia in Africa, 1995 r.
Marzenie o dialogu
![](https://media.jp2online.pl/uploads/image/20250103/121733_656be8a4-f6b1-48c3-82ca-c02dddf5e198.jpg)
Jeden ze sposobów na integrację - wspólna z imigrantami gra w piłkę, organizowana przez Fundację dla Wolności. Fot. Etnoliga
I tutaj pojawia się kolejna ocena zjawiska emigracji, opierająca się na ewangelicznym założeniu, że z każdego zła da się wyprowadzić większe dobro. W sytuacji na pozór beznadziejnej papież zastanawia się, czy ta nowa okoliczność nie jest jednocześnie znakiem czasu, szansą.
„Kiedy różne kultury spotykają się i integrują, możliwe staje się «współistnienie odmienności». Pozwala to odkryć wartości wspólne wszystkim kulturom, zdolne jednoczyć, a nie dzielić; wartości zakorzenione w tej samej ludzkiej «glebie». Dzięki temu łatwiej jest rozwijać owocny dialog, aby tworzyć klimat wzajemnej tolerancji, nacechowanej realizmem i poszanowaniem dla specyfiki każdego”4.
Ktoś może uznać te sformułowania za życzeniowe czy zgoła utopijne. Czy jednak wzajemne uprzedzenia i blokady informacyjne nie biorą się z hermetyczności kultur, które istnieją oddalone od siebie (geograficznie i mentalnie), z ignorowania przez nie świata zewnętrznego? Jeżeli w końcu dochodzi do wydarzeń, w których ich przedstawiciele spotykają się nie jako zaprzysięgli wrogowie, ale sąsiedzi, czy nie jest to zwiastunem jakiejś nadziei? Wówczas w sposób naturalny tworzą się warunki pokojowej wymiany myśli, idei, dzielenia się tym, co najlepsze. Koresponduje to przecież z zasadami, na których odbywa się ewangeliczny dialog. Pierwszym odczuwalnym efektem może być ustanie sporów i pokój.
„W takich warunkach zjawisko migracji pomaga kultywować «marzenie» o pokojowej przyszłości dla całego rodzaju ludzkiego. (…) Jeśli wielu ludzi podziela «marzenie» o świecie, w którym panuje pokój, jeśli doceniany jest wkład migrantów i uchodźców, ludzkość może coraz bardziej stawać się rodziną wszystkich, a nasza ziemia prawdziwym «wspólnym domem»”5.
Można to podsumować stwierdzeniem, że emigracja tworzy warunki do autentycznego dialogu. Taka sytuacja nie zawsze była w przeszłości możliwa. Dla chrześcijan dialog ten powinien prowadzić do odkrywania Prawdy.
„Chrześcijanie ze swej strony, świadomi transcendentnego działania Ducha, potrafią też dostrzegać w różnych kulturach cenne elementy religijne i ludzkie, które mogą stanowić dobrą podstawę dla wzajemnego porozumienia. Trzeba oczywiście połączyć zasadę poszanowania odmienności kulturowych z ochroną wspólnych wartości, z których nie wolno rezygnować, gdyż ich fundamentem są uniwersalne prawa człowieka. W ten właśnie sposób tworzy się ów klimat «obywatelskiej mądrości», który pozwala na przyjazne i pokojowe współistnienie”6.
4. Orędzie Jana Pawła II na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, 2004 r.
5. Tamże.
6. Tamże.
A ewangelizacja?
![](https://media.jp2online.pl/uploads/image/20250103/121810_63510292-5266-41d8-9b20-951597f10497.jpg)
Spotkanie integracyjne w Podkowie Leśnej w ramach projektu „Pod wspólnym dachem”, październik 2024 roku. Fot. Anna Pławecka
Owe wspólne wartości to uniwersalne prawa człowieka, które zdaniem
Jana Pawła II nie wzięły się znikąd, lecz wyrosły na glebie
chrześcijańskiej. Mówiąc w tym kontekście o respektowaniu wartości,
papież często podkreślał, jakie znaczenie mają prawa i godność kobiet,
co nie zawsze znajduje odbicie w kulturach przybyszów: „Kościół odrzuca i
potępia wszystkie obyczaje i praktyki, które pozbawiają kobiety ich
praw i należnego im szacunku, z jakimi można się jeszcze zetknąć w wielu
społeczeństwach afrykańskich”7. Jednak w wygłaszanych przez papieża
orędziach nie ma atmosfery prozelityzmu, tworzenia presji,
wykorzystywania słabszej pozycji drugiej strony. Jest za to przekonanie o
możliwości otwartego poszukiwania Prawdy przez obie strony i uczciwego
wyrażania własnych przekonań:
„Chrześcijanie, chcąc dochować wierności własnym zasadom, nie mogą też rezygnować z głoszenia Ewangelii wszelkiemu stworzeniu. Muszą czynić to oczywiście z poszanowaniem dla sumienia drugiego człowieka, stosując zawsze metodę miłości, którą już św. Paweł zalecał pierwszym chrześcijanom”8.
I tu
pojawia się kolejny ważny wątek nauczania Jana Pawła II. Nasuwa się
bowiem pytanie: czy chrześcijanie powinni nowym przybyszom głosić
Ewangelię? Czy misyjność Kościoła powinna być w XXI wieku dalej mocno
akcentowana i traktowana dosłownie? Otóż papież nie ma co do tego
wątpliwości:
„(…) skoro dialog międzyreligijny stanowi jedno z najważniejszych wyzwań naszej epoki, zjawisko migracji może sprzyjać jego rozwojowi. Rzecz jasna, dialog ten – jak napisałem w Liście apostolskim Novo millennio ineunte – «nie może się (...) opierać na obojętności religijnej». Przeciwnie, my chrześcijanie «mamy obowiązek prowadzić go składając pełne świadectwo o nadziei, która w nas jest». Dialog nie może ukrywać daru wiary, ale winien ukazywać go w pełnym świetle. Czyż zresztą moglibyśmy zachowywać tylko dla siebie tak wielkie bogactwo? Czyż stykając się z migrantami i obcokrajowcami – wyznawcami innych religii – których Opatrzność stawia na naszej drodze, moglibyśmy nie dzielić się z nimi – okazując oczywiście najwyższy szacunek dla ich odmiennych sposobów myślenia – największym skarbem, jaki posiadamy?”9.
7. Ecclesia in Africa, 1995 r.
8. Orędzie Jana Pawła II na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, 2004 r.
9. Orędzie Ojca Świętego na Światowy Dzień Migranta, 2002 r.
Warunki progowe integracji
Droga prowadząca do owoców dialogu jest długa i wyboista. Papież doskonale zdawał sobie sprawę, że przy ścieraniu się kultur często dochodzi do konfliktów. Uprzedzenia i nienawiść, które istniały w historii między chrześcijanami a muzułmanami, mogą zostać zaimportowane również do naszych czasów. Narzucony odgórnie proces integracji i sterowanie nim przez urzędników nie da dobrych efektów. Integracja musi wynikać z woli obu stron. Migranci, którzy chcą się stać obywatelami nowych państw, powinni świadomie w tym procesie uczestniczyć, akceptując miejscowe prawo i kulturę. Powinni być również gotowi na wysiłek dialogu. Z drugiej strony obywatele przyjmujących krajów powinni zaakceptować różnice kulturowe, które nie są sprzeczne z miejscowym prawem, oraz powinni dopuścić przybyszów do udziału we własnych strukturach. Nie wystarczy tu samo tolerowanie odmienności. Ponadto integracja nie jest asymilacją, nie zakłada konieczności porzucenia własnej kultury i pełnego wtopienia się w nową społeczność: „Trzeba zatem wykluczyć zarówno tendencje asymilacyjne, które mają prowadzić do upodobnienia innych do nas samych, jak też próby marginalizacji imigrantów, które mogą przybierać nawet formy apartheidu”10. Czarny scenariusz, który dostrzega Wojtyła, to życie w izolowanych gettach, między którymi nie ma żadnej wymiany myśli, jest tylko narastająca obcość:
„W środowisku pluralistycznym powstaje zatem potrzeba dialogu między ludźmi różnych kultur, który nie jest jedynie wyrazem tolerancji, ale rodzi sympatię. Jeśli społeczności migrantów i ludność miejscowa tylko żyją obok siebie, prowadzi to zwykle do wzajemnego zamknięcia się kultur, albo też do ustanowienia między nimi relacji czysto zewnętrznych”11.
Trzeba ten dialog ciągle stymulować, nie pozwalać na zasklepianie się obu stron. Imigranci pozostawieni sami sobie mogą chcieć zorganizować własne wspólnoty w izolacji od kraju, w którym żyją, co może być zwiastunem poważnych problemów społecznych:
„Jeżeli stwarza się warunki sprzyjające stopniowej integracji wszystkich migrantów, respektując zarazem ich tożsamość i jednocześnie chroniąc kulturowe dziedzictwo społeczności, które ich przyjmują, zmniejsza się niebezpieczeństwo, że imigranci będą skupiać się we własnym środowisku, tworząc prawdziwe «getta», aby izolować się od otoczenia, co może czasem budzić w nich pragnienie stopniowego «podboju» terytorium”12.
Określenie „podbój terytorium” wywołuje jak najgorsze skojarzenia z dalekiej przeszłości. Papież przywołuje je ku przestrodze. Może do tego prowadzić brak dialogu i przedmiotowe traktowanie migrantów jako taniej siły roboczej. Pojawia się u papieża troska o pokój społeczny. Staje się on zagrożony, kiedy państwa jawnie łamią prawa migrantów, na przykład cicho akceptując status migrantów nielegalnych – ludzi pobawionych wszelkich praw. Jest to nie tylko głęboko nieetyczne, ale i sprzeczne z równościowymi deklaracjami krajów Zachodu: „Nieuregulowana sytuacja prawna migranta nie upoważnia do pomniejszania jego godności, posiada on bowiem niezbywalne prawa, których nie wolno łamać ani ignorować”13.
Problem występuje również po stronie samych migrantów, kiedy przybywają w sposób niekontrolowany, świadomie łamiąc porządek prawny, czy też już po osiedleniu się ignorują prawo (na przykład zasilając szarą strefę). „Należy bowiem akceptować istnienie w danym kraju uprawnionej wielości kultur, dbając, aby było to zgodne z ochroną ładu, od którego zależy pokój społeczny i wolność obywateli”14. Papież zwracał też uwagę na swoisty handel ludźmi, struktury przestępcze, które czerpią ogromne zyski z przemytu migrantów. „Należy zapobiegać nielegalnej imigracji, ale trzeba też stanowczo zwalczać działalność przestępczą, która czerpie zyski z nielegalnej emigracji”15.
10. Orędzie na Światowy Dzień Pokoju, 2001 r.
11. Orędzie na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, 2005 r.
12. Orędzie Jana Pawła II na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, 2004 r.
13. Orędzie Jana Pawła II na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, 1996 r.
14. Orędzie na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, 2005 r.
15. Orędzie Jana Pawła II na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, 1996 r.
Niepokój niszczy dialog
![](https://media.jp2online.pl/uploads/image/20250103/121053_e08ec372-fdfd-4108-a731-3b1445142ad6.jpg)
Fot. Julie Ricard
Nie powinniśmy tych zjawisk bagatelizować, ponieważ wywołują one
niechęć społeczną i faktycznie paraliżują dialog. Nie sposób przecież
zmusić do dialogu ludzi, którzy przybyszów traktują jako element
destabilizujący. Jeżeli brakuje akceptacji zwykłych obywateli, na nic
się zdadzą działania państwa czy organizacji pozarządowych. To w końcu
między zwykłymi ludźmi powinny się nawiązywać przyjazne relacje. Bez
tego integracja skazana jest na porażkę:
„(…) podobnie jak przynaglam katolików, aby wyróżniali się w okazywaniu solidarności nowym członkom swoich wspólnot, wzywam też imigrantów, aby uznali, że mają obowiązek odnosić się z szacunkiem do przyjmujących ich krajów i respektować prawa, kulturę i tradycje narodu, który ich gości. Tylko w ten sposób rozwijać się będzie harmonijne współżycie społeczne”16.
To
kolejny akcent nauczania papieskiego: uporczywe podkreślanie, że
integracja nigdy nie będzie skuteczna, jeżeli nie będzie dwustronna.
Obie społeczności: migrantów i gospodarzy, muszą wykonać wysiłek,
ponieść koszty, ale, przede wszystkim, muszą chcieć razem budować
wspólnotę. Jeżeli któraś ze stron wyłączy się z tego procesu, zostanie on zaprzepaszczony.
16. Orędzie Jana Pawła II na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy 2003 r.
Piotr Strasz
Centrum Myśli Jana Pawła II
Tekst pierwotnie ukazał się w magazynie "Myśl w Centrum", nr 3, grudzień 2024 (link do magazynu).
Centrum Myśli Jana Pawła II
Tekst pierwotnie ukazał się w magazynie "Myśl w Centrum", nr 3, grudzień 2024 (link do magazynu).
Źródła
Fotografie/dokumenty
Dokumenty
Słowa kluczowe
Hasła ogólne:
Indeks osobowy: