Jan Paweł II o Powstaniu Warszawskim

W homiliach Jana Pawła II z pielgrzymek do ojczyzny oraz innych przemówieniach można znaleźć liczne nawiązania do zrywu z 1944 r. Część z nich w wersji audio dostępna jest na JP2online.
Zwalona figura Chrystusa przed ruinami kościoła św. Krzyża w Warszawie. Fot. Domena publiczna
1 sierpnia 1944
Wybuch Powstania Warszawskiego. 
6 sierpnia 1944
„Czarna niedziela” w Krakowie, czyli masowa łapanka i wywózka mężczyzn przez niemieckie władze okupacyjne. Karol Wojtyła dzięki pomocy przyjaciół unika aresztowania. 
3 października 1944
Zakończenie Powstania Warszawskiego. 
Zrozumieć Warszawę
O zrywie z 1944 r. Jan Paweł II wspominał w czasie I pielgrzymki do Polski na pl. Zwycięstwa, dziś Piłsudskiego, mówiąc: „Nie sposób zrozumieć tego miasta, Warszawy, stolicy Polski, która w roku 1944 zdecydowała się na nierówną walkę z najeźdźcą, na walkę, w której została opuszczona przez sprzymierzone potęgi, na walkę, w której legła pod własnymi gruzami, jeśli się nie pamięta, że pod tymi samymi gruzami legł również Chrystus-Zbawiciel ze swoim krzyżem sprzed kościoła na Krakowskim Przedmieściu”.


Podczas kolejnej pielgrzymki w 1983 r. mówił na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie: „W 1944 roku stolica Polski została zamieniona w wielką ruinę. Wciągu lat powojennych ta sama Warszawa została odbudowana tak, jak widzimy ją dzisiaj: — zwłaszcza tu, z tego miejsca — dawna i nowoczesna zarazem. Czy to nie jest jeszcze jedno zwycięstwo moralne Narodu?”

Sens powstania
Papież zdawał sobie sprawę z toczących się dyskusji na temat sensu powstania – czy tak wielkie poświęcenie było potrzebne. Dyskusje historyków na ten temat będą się zapewne jeszcze toczyć przez wiele lat. Jan Paweł II nie odnosił się wprost do argumentów za lub przeciw, ale wskazywał na bohaterstwo powstańców: „Nie można na to pytanie [czy powstanie było potrzebne – przyp. red.] odpowiadać tylko w kategoriach czysto politycznych lub militarnych. Należy raczej w milczeniu skłonić głowę przed rozmiarem poświęcenia, przed wielkością ceny, jaką tamto pokolenie sprzed pięćdziesięciu lat zapłaciło za niepodległość Ojczyzny. W płaceniu tej ceny byli, być może, rozrzutni, ale ta rozrzutność była zarazem wspaniałomyślnością. Kryła się w niej jakaś odpowiedź na to wezwanie, które przyniósł Chrystus, przede wszystkim swoim własnym przykładem, oddając życie za braci: »Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich«” – pisał w przesłaniu na 50. rocznicę powstania.

Oprócz należnej  wdzięczności wobec naszych przodków, ich świadectwo jest – zdaniem Papieża - zobowiązaniem dla nas i „zmusza nas wszystkich do zaangażowania się w promowanie pokoju, szacunku i zgody między narodami” (audiencja generalna, 2 listopada 1994 r.)

Do młodzieży polonijnej w 1992 r. Jan Paweł II mówił, że ten „poryw bohaterstwa”, gotowość oddania życia za wolność ojczyzny to świadectwo pozostawione kolejnym pokoleniom. „Jesteście młodzi, i trzeba, ażeby z tamtego wielkiego, bohaterskiego zrywu zostało w waszych sercach to, co jest istotne. A istotne jest umiłowanie wolności i gotowość świadczenia sobą prawdzie i wolności” – dodawał.

Miasto nieujarzmione
Jan Paweł II wyrażał podziw wobec Warszawy, którą za Prymasem Tysiąclecia nazywał „Miastem Nieujarzmionym”, miastem, które mimo iż legło w gruzach, nie zostało pokonane. To tutaj nastąpiła kulminacja walki w czasie II wojny światowej, to „stolica stała się widownią śmiertelnego zwarcia pomiędzy heroizmem a bestialstwem”,  to Warszawa stała się miejscem wyborów „między życiem a śmiercią, między miłością a nienawiścią” (por. homilia, Warszawa, 9 czerwca 1991).

Papież wskazuje, że odpowiedź na pytanie o sensowność ofiary życia tak wielu ludzi można odnaleźć w wierze, w chrześcijaństwie. „Symbolem Stolicy pozostanie na zawsze Chrystus Zbawiciel ze swoim Krzyżem sprzed kościoła na Krakowskim Przedmieściu. Niepokonany, chociaż też legł pod gruzami zniszczonego doszczętnie Miasta. Wzrusza dzisiaj także serca przechodniów wyciągniętą ku górze dłonią na znak zwycięstwa” – mówił Jan Paweł II do pielgrzymów z Warszawy 7 maja 1996.
Powstanie i „czarna niedziela”
Po 60 latach, już u schyłku życia, Jan Paweł II wspominał:  „Powstanie Warszawskie przeżywałem w Krakowie z ogromnym napięciem i modlitwą”. W 1944 r. kleryk Karol Wojtyła miał 24 lata i studiował w tajnym seminarium duchownym. W niedzielę 6 sierpnia 1944 r. okupanci przeprowadzili w Krakowie obławę i łapankę młodych mężczyzn. Nie zajrzeli do sutereny, przy ul. Tynieckiej 10, w której mieszkał wówczas Wojtyła. Ten dzień, który przeszedł do historii jako „czarna niedziela”, była niejako skutkiem ubocznym Powstania Warszawskiego. Okupanci podjęli takie działania w obawie przed powstaniem w Krakowie. Po tej akcji kardynał Adam Sapieha postanowił zgromadzić wszystkich kleryków w swojej siedzibie, by byli bezpieczniejsi.
Publikacja CMJP2
Centrum Myśli Jana Pawła II w związku z 76. rocznicą Powstania Warszawskiego przygotowało publikację pt. „Wolność nie została jeszcze stracona. Jan Paweł II o Powstaniu Warszawskim 1944". Jest ona do pobrania w formie pliku PDF.



Miejsce Wydarzenia
Wybierz miejsce...