III pielgrzymka Jana Pawła II do Polski – 1987 rok. Lekcje podmiotowości

„Przyszłość Polski zależy od was i musi od was zależeć!” – mówił Jan Paweł II do młodzieży podczas pielgrzymki do Polski w 1987 r. Słowa te zostały odebrane jako wyraz solidarności ze społeczeństwem tłamszonym przez komunistyczne władze. Były jednak czymś znacznie więcej – ponadczasowym wezwaniem do podjęcia odpowiedzialności za siebie nawzajem.
Msza na Zaspie - dzielnicy Gdańska, 12.06.1987 r. Fot. Stanisław Składanowski.
Kalendarium pielgrzymki
8 czerwca
WARSZAWA: Lotnisko Okęcie, powitanie przez Przewodniczącego Rady Państwa, Wojciecha Jaruzelskiego, prymasa Józefa Glempa, przedstawicieli rządu i episkopatu • Katedra – nawiedzenie grobu Stefana Wyszyńskiego, spotkanie z zakonnicami klauzurowymi (wśród gości była m.in. Matka Teresa z Kalkuty) • Spotkanie z Polską Radą Ekumeniczną • Zamek Królewski – spotkanie z Wojciechem Jaruzelskim, przemówienie do przedstawicieli władz państwowych oraz zwiedzanie zamku • Kościół Wszystkich Świętych – msza św. na rozpoczęcie II Krajowego Kongresu Eucharystycznego
9 czerwca
LUBLIN: Majdanek – odwiedziny byłego obozu koncentracyjnego. Cicha modlitwa i krótkie przemówienie • Nawiedzenie katedry • Katolicki Uniwersytet Lubelski – spotkanie z przedstawicielami świata nauki, a następnie z profesorami i studentami KUL połączone z liturgią słowa • Dzielnica Czuby – msza św. połączona z udzieleniem święceń kapłańskich.TARNÓW: Spotkanie z młodzieżą
10 czerwca
TARNÓW: Osiedle Jasna II – Spotkanie z wiernymi przed mszą, następnie msza św. z beatyfikacją Karoliny Kózkówny • Nieszpory eucharystyczne przed katedrą. Spotkanie z duchowieństwem i zakonnikamiKRAKÓW: Błonia – liturgia słowa. Na ołtarzu umieszczono obraz Matki Bożej Kalwaryjskiej, którą Jan Paweł II udekorował złotą różą papieską • Katedra na Wawelu – msza św. przed ołtarzem Cudownego Krzyża, w którym zostały umieszczone relikwie bł. Jadwigi Królowej
11 czerwca
KRAKÓW: Kuria metropolitarna – spotkanie z przyjaciółmi i znajomymi z dawnych lat • Cmentarz Rakowicki – nawiedziny grobu rodzinnegoSZCZECIN: Jasne Błonia – msza św. dla rodzin. Koronacja figury Matki Bożej Fatimskiej • Udział w uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod budowę gmachu Wyższego Seminarium Duchownego • Spotkanie z alumnami seminariów duchownych • Katedra – spotkanie z alumnami, księżmi, zakonnikami i zakonnicamiGDYNIA: Spotkanie z ludźmi morza. Liturgia słowaGDAŃSK: Siedziba biskupia w Oliwie – spotkanie prywatne z Lechem Wałęsą i jego rodziną
12 czerwca
GDAŃSK: Westerplatte – spotkanie z młodzieżą. Liturgia słowa • Bazylika Mariacka – spotkanie z chorymi. Liturgia słowa • Modlitwa przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców 1970 • Dzielnica Zaspa – msza św. dla przedstawicieli świata pracy. Koronacja obrazu Matki Bożej z sanktuarium w Trąbkach WielkichCZĘSTOCHOWA: Apel Jasnogórski
13 czerwca
CZĘSTOCHOWA: Kaplica Cudownego Obrazu – msza św. • Spotkanie pożegnalne z paulinami i pielgrzymamiŁÓDŹ: Lotnisko Lublinek – msza św., podczas której 1,5 tys. dzieci przystąpiło do I komunii św. (część z nich otrzymało sakrament z rąk Jana Pawła II) • Katedra – spotkanie z przedstawicielami świata nauki i kultury • Łódzkie Zakłady Przemysłu Bawełnianego „Uniontex" – spotkanie z włókniarkamiWARSZAWA: Kościół św. Krzyża – spotkanie z przedstawicielami świata kultury
14 czerwca
WARSZAWA: Spotkanie z przedstawicielami społeczności żydowskiej • Kościół św. Stanisława – nawiedziny grobu duszpasterza Solidarności ks. Jerzego Popiełuszki • Kościół Świętego Krzyża. Msza radiowa dla chorych, podczas której odtworzono z taśmy homilię papieską • Modlitwa w greckokatolickim kościele ojców bazylianów przy ul. Miodowej • Plac Defilad – msza św. beatyfikacyjna bp. Michała Kozala, stanowiąca zakończenie II Krajowego Kongresu Eucharystycznego. Podczas mszy św. stu misjonarzy i misjonarek otrzymało od ojca świętego krzyże misyjne • Procesja eucharystyczna ulicami: Marszałkowską, Królewską, Krakowskim Przedmieściem do Placu Zamkowego • Spotkanie z przedstawicielami Konferencji Episkopatu Polski • Spotkanie z gen. Wojciechem Jaruzelskim • Lotnisko Okęcie – uroczystość pożegnania
Cele
Cele wizyty odmiennie widział papież, inaczej działacze podziemnej opozycji antykomunistycznej, inaczej władze PRL. Opozycja widziała w ojcu świętym swojego opiekuna – już od strajków w sierpniu 1980 r., kiedy powstawał Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”. W 1987 r. spodziewali się usłyszeć od niego głos wsparcia, który tchnie w Polaków nową siłę do walki z komunizmem.

Szczególne nadzieje opozycji – a obawy władzy – budziła wizyta w Gdańsku, miejscu narodzin Solidarności. „Dlaczego Gdańsk? Jest tyle pięknych miast. Boję się, że (…) uroczystości w Gdańsku przerodzą się w sabat czarownic” – mówił Czesław Kiszczak, minister spraw wewnętrznych PRL, podczas negocjowania planów pielgrzymki z episkopatem Polski. Przewidywał agresywne wystąpienia opozycji i obawiał się siły symbolu, jakim było to miasto. Mimo pełnej świadomości, po której stronie stoi Jan Paweł II, rząd polski zgodził się na przyjazd, próbując jak najlepiej zdyskontować wizytę papieża. Liczył na normalizację stosunków ze Stolicą Apostolską i pozytywny przekaz o Polsce w światowej prasie, żeby wyprowadzić PRL z międzynarodowej izolacji, trwającej od wprowadzenia stanu wojennego w 1981 r.

Jakie stanowisko zajął wobec tych oczekiwań Jan Paweł II? Z pewnością jego celem było docenienie osiągnięć Solidarności i pomoc w stworzeniu programu działania na podstawie pogłębionej refleksji nad takimi wartościami jak solidarność, praca i wolność. Jan Paweł II nie przyjechał jednak do Polski, żeby zachęcać do konfrontacji. „Solidarność musi iść przed walką” – mówił na gdańskiej Zaspie do ludzi pracy. Przyjechał inspirować przemiany na drodze porozumienia, wskazując jednak jasno, że możliwe będzie ono jedynie przy poszanowaniu podmiotowości społeczeństwa i praw człowieka.

Wierni podczas mszy dla ludzi pracy, Gdańsk-Zaspa, 12.06.1987 r. Fot. Stanisław Składanowski.

Jednocześnie – i może przede wszystkim – papież chciał przygotować zwykłych Polaków do wzięcia odpowiedzialności za kraj. Podczas kolejnych spotkań rozwijał wątki o prawdziwej suwerenności i o tym, jak nieodłączna jest od poczucia wzajemnej solidarności. W homiliach i przemówieniach papież przekonywał, że społeczne przemiany muszą mieć duchowe źródła. Trzecia pielgrzymka do Polski była częścią większego wydarzenia, jakim był II Krajowy Kongres Eucharystyczny. Jan Paweł II mówił więc Polakom o sakramencie eucharystii. Ukazywał jego wartość nie tylko w życiu religijnym, ale też jako najlepszy środek do zbudowania podmiotowego narodu.
Konteksty
Rok 1987 był czasem głębokiego kryzysu. Trwała zapaść gospodarcza, a próby reform ujawniały jedynie niewydolność systemu centralnego planowania. Dynamika PKB na ujemnym poziomie, inflacja powyżej 25 procent – statystki te unaoczniały się na co dzień w postaci pustych półek w sklepach i drastycznych skoków cen. Rząd nie umiał sobie poradzić z pogarszającą się sytuacją gospodarczą. Po zabójstwie warszawskiego duszpasterza Solidarności ks. Jerzego Popiełuszki przez oficerów SB w 1984 r. radykalizowały się nastroje w wielu środowiskach opozycyjnych, zwłaszcza młodzieżowych.

Komunistyczne władze rozpoczęły działania w kierunku transformacji ustroju, starając się uzyskać poparcie społeczne dla planowanych reform. W tym celu prowadziły m.in. politykę ustępstw wobec Kościoła katolickiego. W styczniu 1987 r. Wojciech Jaruzelski złożył oficjalną wizytę w Watykanie, która miała pomóc mu wyjść z międzynarodowej izolacji trwającej od wprowadzenia stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. Wiedział, że za papieską pomoc w relacjach z krajami Zachodu będzie musiał zapłacić ustępstwami wobec Kościoła i społeczeństwa. Od powodzenia tej wizyty zależał m.in. przyjazd Jana Pawła II do Polski. Zarówno Jaruzelski, jak i papież pozytywnie ocenili watykańskie rozmowy, a Jan Paweł II nazwał nawet audiencję „niewątpliwie historyczną wizytą”. We wrześniu 1986 r. wypuszczono z więzień większość polskich więźniów politycznych, a Lech Wałęsa z najbliższymi współpracownikami powołali jawnie działającą Tymczasową Radę NSZZ „Solidarność” (mimo że sama Solidarność nie została ponownie zalegalizowana). W lutym 1987 r. Jaruzelski zdecydował, że transformacja gospodarcza w Polsce ma zostać przeprowadzona po zapytaniu o zdanie wszystkich obywateli w powszechnym referendum. Na taki kierunek działań wpływała sytuacja międzynarodowa. W ZSRR trwała tzw. pieriestrojka, proces przekształceń systemu komunistycznego w ZSRR po przejęciu władzy przez Michaiła Gorbaczowa, a USA pod przywództwem Ronalda Reagana prowadziło bardzo aktywną politykę nacisku na kraje bloku wschodniego.

Przywódcy PRL nie mieli wątpliwości, że komunizm musi się zreformować i że musi to nastąpić w wyniku porozumienia ze społeczeństwem albo przynajmniej jakąś jego częścią. Nie wykluczało to jednoczesnych brutalnych działań przeciwko znacznej części opozycji. Nawet podczas pielgrzymki w 1987 r. można było trafić do aresztu za posiadanie transparentu z napisem „Solidarność”. Zresztą plany podjęcia dalszych reform ustrojowych i gospodarczych nie były jeszcze w tym czasie powszechnie znane. Polacy nie mieli więc ani nadziei na pozytywne zmiany, ani zaufania do władzy, by podjąć z nią współdziałanie.

Transparent podczas spotkania z papieżem. Fot. Stanisław Składanowski.

Główne tematy i przebieg
Pielgrzymki Jana Pawła II do Polski były wydarzeniami masowymi wyjątkowymi pod względem liczby uczestników oraz stopnia trudności w przygotowaniu. Nie inaczej było z wizytą w 1987 r. Przez sześć dni, od 8 do 13 czerwca, papież odwiedził dziewięć miast. W każdym z nich zaplanowany był intensywny program, a centralne wydarzenia gromadziły setki tysięcy osób. Według badań Ośrodka Badań Opinii Publicznej (OBOP) jedna trzecia Polaków chciała wziąć bezpośredni udział w spotkaniach z papieżem, czyli ponad 13 milionów osób. Zaledwie 3 procent badanych nie wyraziło zainteresowania pielgrzymką. Oznacza to, że ponad 30 milionów Polaków śledziło z większą lub mniejszą uwagą nauczanie Jana Pawła II.

1.    Miłość

„W świecie widzialnym znajduje się jeden podmiot, jeden punkt newralgiczny (…). Tym punktem newralgicznym jest człowiek” – mówił papież w homilii ostatniego dnia pielgrzymki. Swoim humanistycznym credo – „każdy człowiek jest drogą Kościoła” – rozpoczął pielgrzymkę na lotnisku Okęcie w Warszawie. Przemówienie to nie pozostawia wątpliwości, że główne cele Jana Pawła II były religijne, a wszystkie przemiany społeczne pragnął oprzeć na przemianie duchowej poszczególnych osób. Mówił w nim przede wszystkim o sakramencie eucharystii w kontekście rozpoczynającego się II Krajowego Kongresu Eucharystycznego. Wizyta papieża wpisana była w to wydarzenie – rozpoczął je mszą pierwszego dnia pielgrzymki w Warszawie i zakończył mszą i uroczystą procesją z Najświętszym Sakramentem również w stolicy. Kolejne miasta na trasie pielgrzymki były stacjami Kongresu, podczas których, oprócz uroczystości z ojcem świętym odbywały się inne wydarzenia mające wzmacniać kult eucharystyczny, m.in. nocne adoracje Eucharystii.

Sakrament ten – jak mówił Jan Paweł II – buduje wspólnotę.  W Eucharystii, „sakramencie miłości człowieka do człowieka”, widział prawdziwe źródło solidarności. Najpełniej ojciec święty przedstawił to w homilii na zakończenie kongresu eucharystycznego na pl. Defilad w Warszawie. Właściwą podstawą solidarności i każdej wspólnoty jest miłość. Człowiek jest do miłości zobowiązany, jednocześnie zaś okazuje się do niej niezdolny. Dopiero Jezus, jako wcielony Bóg, był pierwszym człowiekiem potrafiącym wypełnić wezwanie „Będziesz miłował”. Według Jana Pawła II tylko Eucharystia, w której Jezus udziela się człowiekowi, umożliwia odpowiedzenie „miłością na Miłość”. A „miłować siebie i bliźnich, i świat można tylko miłując Boga”.

Błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem przez Jana Pawła II na zakończenie II Kongresu Eucharystycznego, 14.06.1987 r. Fot. Stanisław Składanowski.

W homilii tej papież jednoznacznie wskazał Eucharystię jako jedyny solidny fundament każdej wspólnoty. W improwizowanym przemówieniu do młodzieży z okna arcybiskupiego pałacu w Krakowie nazwał ją „początkiem wszelkiej solidarności”. Nazwał ją tam również sakramentem „siły przebicia”, wskazując, że właśnie w nim młodzi powinni szukać swojej podmiotowości – również w wymiarze społecznym.

2.    Podmiotowość

„Człowiek jest mocny, mocny świadomością celów, świadomością zadań, świadomością powinności” – tak Jan Paweł II tłumaczył krakowskiej młodzieży, skąd bierze się w człowieku prawdziwa podmiotowość. Kontynuował ten wątek w słynnej homilii na Westerplatte: „mówi się słusznie o prawach człowieka. (…) Nie można jednakże zapomnieć, że prawa człowieka są po to, ażeby każdy miał przestrzeń potrzebną do spełniania swoich zadań i powinności. (…) Prawa człowieka muszą być podstawą tej moralnej mocy, którą człowiek osiąga przez wierność prawdzie i powinności”. Było to wezwanie do budowania wewnętrznej podmiotowości, którą nazywał „moralną mocą”.

Na początku pielgrzymki przypomniał o niej władzom PRL i osobiście Wojciechowi Jaruzelskiemu. 8 czerwca na Zamku Królewskim w Warszawie mówił: „Tylko wówczas naród żyje autentycznie własnym życiem, gdy w całej organizacji życia państwowego stwierdza swoją podmiotowość. Stwierdza, że jest gospodarzem w swoim domu”. Nauczeniem o podmiotowości uderzał nie tylko w praktykę polityczną komunistów, ale także w podstawy ideologiczne ich władzy. Przecząc marksizmowi, który głosi, że o procesach historycznych decydują stosunki społeczne, Jan Paweł II mówił do polskiego episkopatu: człowiek "nade wszystko jest osobą, jest podmiotem swych czynów. Podmiotem moralności. Podmiotem dziejów”.

W tym kontekście należy rozumieć kolejne przemówienia do różnych środowisk, w których jak refren powtarza się wezwanie do podmiotowości czy suwerenności. Do środowiska naukowego papież mówił: „Podmiotowość ta wypracowuje się wszędzie, przy różnych warsztatach pracy na tej naszej ojczystej ziemi. Są do tego wezwane środowiska pracy w przemyśle i na roli. Jest do tego wezwana rodzina i każdy człowiek. Podmiotowość rodzi się z samej natury bytu osobowego: odpowiada w pierwszym rzędzie godności ludzkiej osoby”. Wszystkim tym środowiskom: rolnikom na mszy świętej dla ponad 2 milionów osób w Tarnowie i robotnikom w Gdańsku, rodzinom w Szczecinie, dzieciom w Łodzi, kapłanom w Lublinie, a w Warszawie siostrom klauzurowym – wszystkim przypominał o ich osobistym obowiązku wolnego, suwerennego działania dla dobra całej społeczności. Ale też o tym, że zapewnienie przez państwo warunków takiej aktywności jest prawem człowieka.

3.    Solidarność

Wszystkie papieskie wypowiedzi o podmiotowości uderzały bezpośrednio we władze państwowe. Dla każdego było jasne, że w polskich warunkach próbą takiego podmiotowego działania był przede wszystkim związek zawodowy Solidarność, którego działalność została przez rządzących brutalnie stłumiona. Gdy papież mówił do przedstawicieli władz w warszawskim zamku: „pamiętajcie o człowieku. (…) o jego prawie do wolności religijnej, stowarzyszania się i wypowiadania swoich poglądów” wiadomo było, że wypomina władzom między innymi wprowadzenie stanu wojennego, złamanie porozumień społecznych i zamknięcie w więzieniach niemal wszystkich najważniejszych działaczy Solidarności. Treść tego przemówienia – odebranego jako antypaństwowe zarówno w analizach partyjnych, jak i w zagranicznych mediach – znało według badań OBOP 70 procent Polaków. Trudno się dziwić, że władze PRL odbierały wizytę papieża jako bezpośrednie zagrożenie dla politycznego systemu.

Jan Paweł II nie wahał się mówić prawdy o łamaniu praw człowieka przez komunistyczny reżim. Wyrażał też poparcie dla Solidarności. Do historii przeszły przede wszystkim jego słowa „chce mówić o was, a w pewnym sensie za was”, którymi na gdańskiej Zaspie wyraził solidarność z robotnikami i dał do zrozumienia, że oni sami nie mogą swobodnie się wypowiedzieć. Równie ważne były gesty, takie jak modlitwa przed pomnikiem Poległych Stoczniowców 1970, upamiętniającym krwawo stłumiony robotniczy bunt czy przy grobie zamordowanego kapelana Solidarności ks. Jerzego Popiełuszki. Popiełuszkę zresztą papież wielokrotnie wspominał w homiliach i przemówieniach, podobnie jak strajki i porozumienia sierpniowe z 1980 r. oraz mniej znane porozumienia solidarnościowych organizacji rolniczych – w Rzeszowie i Bydgoszczy.

Także zachowanie słuchających tłumów sygnalizowało, że spotkania z papieżem mają, poza religijnym, także polityczny kontekst. Okrzyki, oklaski, transparenty i ulotki opozycyjne tworzyły nieustannie atmosferę konfrontacji. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wykonało ogromną pracę, by zapobiec takiej wymowie pielgrzymki. Rozpoczęto w tym celu operację o kryptonimie „Zorza II”. Miała ona zabezpieczać pielgrzymkę w kontekście standardowych zagrożeń, jakie towarzyszą przyjazdowi ważnej osobistości i masowym zgromadzeniom – i samo to ze względu na rozmiary wydarzenia stanowiło ogromne wyzwanie. Praca ta była zresztą dobrze oceniona zarówno przez społeczeństwo, jak i samego papieża. Jednocześnie „Zorza II” miała chronić państwo przed działalnością skierowaną przeciwko systemowi komunistycznemu. W ramach operacji przeprowadzano prewencyjne aresztowania niektórych działaczy opozycyjnych, przeszukiwano ich domy, rekwirowano solidarnościowe ulotki i transparenty. Nie brakowało też działań kuriozalnych. W Gdańsku pod pomnikiem Poległych Stoczniowców 1970 ustawiono odwróconych plecami do ojca świętego kilka tysięcy przebranych po cywilnemu funkcjonariuszy MSW, działaczy PZPR i żołnierzy. W ten sposób mieli okazać składającemu hołd poległym papieżowi brak szacunku i jednocześnie oddzielić go od zebranego tam tłumu.

4.    Pozostałe wydarzenia

Gdańsk był punktem kulminacyjnym pielgrzymki, gdzie wezwanie ojca świętego do podmiotowości i wsparcie dla Solidarności wybrzmiało najmocniej. Jednak głównym tematem mszy na Zaspie była praca. Jan Paweł II poświęcił jej podczas pielgrzymki wiele uwagi, starając się przekazać w prostych słowach naukę społeczną Kościoła. „Praca – to znaczy człowiek” – mówił, wskazując na fakt, że praca nie może być traktowana jak towar.

Przypomniał również o właściwych warunkach pracy: w Gdańsku o godziwej zapłacie, a w Łodzi – na spotkaniu z włókniarkami – o konieczności zapewnienia kobietom właściwych warunków do łączenia pracy z rolą matki. Przypomniał żądanie Kościoła, „aby było w pełni docenione jako praca to wszystko, co kobieta czyni w domu, cała działalność matki i wychowawczyni. To jest wielka praca”. Było to według wielu relacji najbardziej poruszające spotkanie pielgrzymki, podczas którego Jan Paweł II z głębokim wzruszeniem opowiadał o swoich latach dziecinnych spędzonych z matką. Równie emocjonalnie przemawiał na mszy dla rodzin w Szczecinie, gdzie mówił o kulturze masowej i jej ofiarach: „zdradzonych, opuszczonych i porzuconych żonach”, „porzuconych mężach”, „skazanych na duchowe kalectwo dzieciach”.

Nie sposób opisać wszystkich spotkań, które odbyły się podczas tej pielgrzymki. Dla Jana Pawła II niezwykle ważna była msza w Krakowie na Wawelu z przeniesieniem relikwii św. Jadwigi Andegaweńskiej. Wydarzenie to traktował jako część obchodów 600-lecia chrztu Litwy. Pragnął tę rocznicę świętować na Litwie – wówczas republice radzieckiej – jednak Moskwa nie zgodziła się na wizytę. Kilkukrotnie papież spotykał się z kapłanami i klerykami. W Warszawie miało miejsce spotkanie ekumeniczne oraz z przedstawicielami społeczności żydowskiej. Spotkał się ze środowiskami twórczymi w Łodzi i Warszawie. Wielką symboliczną siłę miała wizyta w niemieckim obozie koncentracyjnym z okresu II wojny światowej na Majdanku w Lublinie.

Pl. Defilad w Warszawie w czasie pielgrzymki papieskiej. Na zdjęciu widoczni m.in. Jan Englert i Gustaw Holoubek. Fot. Stanisław Składanowski.
Efekty
Z analiz władz komunistycznych jasno wynika, że wizyta papieża doprowadziła do zwiększenia aktywności społeczeństwa. Podkreślają one także refleksyjny charakter pielgrzymki. Podobne wnioski pojawiają się we wspomnieniach ówczesnych młodych działaczy opozycji antykomunistycznej – Macieja Płażyńskiego i Alicji Grześkowiak. Spotkanie z papieżem w 1987 r. wspominają jako impuls do wzmocnienia poczucia siły. Odebrali je jako zachętę do działania, nie tylko do walki z komunizmem, ale też na przykład do aktywności na rzecz ochrony życia nienarodzonych. Zarówno w ocenie opozycji, jak i władz pielgrzymka była wielkim sukcesem Kościoła. Udało się mu  m.in. bardzo mocno zaangażować młodzież także do udziału w służbie porządkowej i liturgicznej.

Podziemie solidarnościowe odebrało gesty i słowa papieża jako wyraz wsparcia oraz materiał do ogólniejszej refleksji nad pojęciem solidarności w powiązaniu z wolnością i suwerennością. Wszyscy zgadzają się, że spotkania z papieżem obudziły ludzi z letargu, „naładowały akumulatory”, jednak według opozycjonisty Bronisława Geremka Solidarność jako organizacja nie potrafiła wykorzystać tej szansy. Pielgrzymka potwierdziła też – mówił Geremek – że Solidarność musi starać się pójść drogą porozumienia.

Harcerzy widać było wszędzie - opisywał wizytę papieża ks. Mieczysław Maliński. Tu harcerze przed katedrą św. Jana w Warszawie. Fot_br. Cyprian Grodzki OFMConv.

Dwa lata po zakończeniu wizyty, 4 czerwca 1989 r., w Polsce odbyły się pierwsze częściowo wolne wybory parlamentarne, podczas których Polacy jednoznacznie opowiedzieli się przeciw władzy, a za przedstawicielami Solidarności. W opracowaniach na temat pielgrzymki w 1987 r. często pojawiają się opinie, że wydarzenie to było jednym z najistotniejszych czynników, które doprowadziły do transformacji ustrojowej w Polsce. Upadek komunizmu był jednak procesem tak skomplikowanym, że bardzo trudno określić zakres i skalę wpływu jednego, konkretnego czynnika.

Pielgrzymka była jednym z wielu doniosłych wydarzeń w tym przełomowym momencie historii Polski. Stanowiła ważny elementem rokowań na linii państwo-Kościół, w wyniku których polski episkopat stał się jedną z trzech najważniejszych stron – obok komunistycznej władzy i przedstawicieli Solidarności – decydujących o kształcie przemian w 1989 r. Episkopat polski otrzymywał w tym okresie od władz PRL wiele ofert współpracy przy przeprowadzaniu reform. Warunkiem było odcięcie się Kościoła od przedstawicieli podziemnej opozycji. Jan Paweł II udzielił Solidarności jednoznacznego wsparcia, pokazując biskupom, że jego zdaniem ruch ten nie powinien zostać w procesie zmian systemu pominięty.

Zachowanie wiernych podczas spotkań z papieżem – np. solidarnościowe transparenty czy entuzjastyczne reakcje, gdy tylko papież mówił o wartości solidarności – pokazały, że Solidarność dalej stanowi siłę społeczną, którą trudno będzie zignorować. Mimo to władze komunistyczne podjęły próby przeprowadzenia reform bez porozumienia z demokratyczną opozycją. Dopiero po ich fiasku i wybuchu kolejnej fali strajków robotników wiosną i latem 1988 r. władze PRL zdecydowały się na rozmowy z przedstawicielami Solidarności.
Ciekawostki
W Krakowie i w Gdańsku po spotkaniach z papieżem zostały zorganizowane kilkutysięczne manifestacje antyrządowe. Działo się to wbrew wyraźnej woli Jana Pawła II, który po mszy na Zaspie jednoznacznie nawoływał do zachowania spokoju i rozejścia się w modlitewnym nastroju. Także większość społeczeństwa – przynajmniej według badań OBOP – z dezaprobatą komentowała zamieszki.

Wizyta Jana Pawła II, mimo jego nawoływań do spokoju, rozczarowała Wojciecha Jaruzelskiego. Przed odlotem papieża z Polski poprosił go o dodatkową rozmowę. Nieprzewidziane w planie wizyty spotkanie trwało niemal godzinę. Odbyło się w cztery oczy, nie wiadomo więc, o czym rozmawiali, ale wyraźne wzburzenie Jaruzelskiego podczas pożegnalnej przemowy świadczyło o intensywnym przebiegu.

Zamknięcie II Krajowego Kongresu Eucharystycznego odbyło się na pl. Defilad w Warszawie. Dotychczas był on zarezerwowany dla wydarzeń państwowych. Na jeden dzień miejsce przeznaczone do komunistycznej, ateistycznej propagandy stało się przestrzenią sakralną ogromnej chrześcijańskiej wspólnoty. Pałac Kultury i Nauki, dar dla narodu polskiego od Józefa Stalina, stał się tłem dla papieskiego ołtarza.

Msza na pl. Defilad ostatniego dnia pielgrzymki. Fot. Stanisław Składanowski.

Pogoda podczas pielgrzymki była trudna do zniesienia. Tak mszę na pl. Defilad wspomina Anna Gręziak ze służby medycznej: „(…) była straszna, straszna duchota. Stała obok karetka reanimacyjna i ja też jako anestezjolog miałam posługę, powiedzmy, szerszą niż inni. Bardzo dużo było osób, które wymagały pomocy. Bardzo dużo, no po prostu cały czas w czasie tej mszy świętej byliśmy tak zajęci, że nawet o tym, żeby śledzić co się dzieje (…) nie było mowy”. Problem ten dotyczył nie tylko Warszawy. Według sprawozdań z operacji Zorza II w poszczególnych miastach, w Gdańsku w wyniku omdleń 18 osób trafiło do szpitala, w Szczecinie doszło do 1071 omdleń, a w Tarnowie jedna osoba zmarła podczas uroczystości.

Cytaty Jana Pawła II
Każdy z tych ludzi ma swoją osobową godność, ma prawa tej godności odpowiadające. W imię tej godności słusznie każdy i wszyscy dążą do tego, aby być nie tylko przedmiotem nadrzędnego działania władzy, instytucji życia państwowego — ale być podmiotem. A być podmiotem to znaczy uczestniczyć w stanowieniu o „pospolitej rzeczy” wszystkich Polaków. Tylko wówczas naród żyje autentycznie własnym życiem, gdy w całej organizacji życia państwowego stwierdza swoją podmiotowość. Stwierdza, że jest gospodarzem w swoim domu.

Pamiętam, że kiedy byłem młody, tak jak wy, i czytałem Ewangelię, to dla mnie najsilniejszym argumentem za prawdziwością tego, co czytam, było to, że tam nie ma żadnej taniej obietnicy. (…) Mnie to bardzo przekonywało, ponieważ normalnie ludzie starają się pociągać innych obietnicami. (…) Chrystus — nic z tego. To jest największy dar. To jest nieskończony dar — Eucharystia, Chrystus. Jednocześnie jest to dar najgłębiej zobowiązujący i na tym polega jego siła kreatywna, przez to on buduje człowieka, buduje człowieczeństwo nasze, przez co nam daje tę siłę przebicia. Bo tak jest skonstruowany człowiek. Człowiek jest mocny, mocny świadomością celów, świadomością zadań, świadomością powinności, a także i świadomością tego, że jest miłowany. Dlatego żebym się mógł przebić, muszę mieć pewność, że jestem miłowany.

W imię przyszłości człowieka i ludzkości trzeba było wypowiedzieć to słowo „solidarność”. Dziś płynie ono szeroką falą poprzez świat, który rozumie, że nie możemy żyć wedle zasady: „wszyscy przeciw wszystkim”, ale tylko wedle zasady: „wszyscy z wszystkimi”, „wszyscy dla wszystkich”. To słowo zostało wypowiedziane tutaj, w nowy sposób i w nowym kontekście. I świat nie może o tym zapomnieć. To słowo jest waszą chlubą (…).


Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje „Westerplatte”. Jakiś wymiar zadań, które musi podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić. Nie można „zdezerterować”. Wreszcie — jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba „utrzymać” i „obronić”, tak jak to Westerplatte, w sobie i wokół siebie. Tak, obronić — dla siebie i dla innych.


Prawda, że za pracę trzeba zapłacić, ale to jeszcze nie wszystko. Praca — to znaczy człowiek. Człowiek pracujący. Jeśli więc chodzi o sprawiedliwy stosunek między pracą a płacą, to nie można go nigdy dostatecznie określić, jeśli się nie wyjdzie od człowieka jako podmiotu pracy. Praca nie może być traktowana — nigdy i nigdzie — jako towar, bo człowiek nie może dla człowieka być towarem, ale musi być podmiotem. W pracę wchodzi on poprzez całe swoje człowieczeństwo i całą swą podmiotowość. Praca otwiera w życiu społecznym cały wymiar podmiotowości człowieka, a także podmiotowości społeczeństwa, złożonego z ludzi pracujących.


Mówiłem o „geniuszu kobiecym”. I to jest prawda. Ludzie często śpiewają papieżowi: „Niech żyje, niech żyje nam, niech żyje sto lat”. Trudno wtedy nie pomyśleć o matce, o kobiecie, o mojej rodzonej matce. Jeżeli w ogóle żyję na świecie, to dlatego, że była ona, która mi to życie dała. (…) Trudno jest odczytywać bez głębokiego wzruszenia słowa Chrystusa o kobiecie, zwłaszcza o kobiecie, która ma wydać na świat człowieka. Mówi Chrystus: „Wtedy doznaje smutku”, bo to jest wielki trud i cierpienie, ale — mówi dalej — „gdy już wyda na świat człowieka”, ten trud i cierpienie, i smutek przechodzi w radość. Trudno nie myśleć o naszych matkach, spotykając się z kobietami. To jest „geniusz kobiecy”.


Autor tekstu: Ignacy Masny, Centrum Myśli Jana Pawła II
Miejsce Wydarzenia
Wybierz miejsce...