Rozważanie na zakończenie Drogi Krzyżowej "Zbawcza moc krzyża"

Informacje
Kolekcja: 1992
Dostępne języki: PL
Opis archiwalny
Notatki
Opis archiwalny
Identyfikacja:
Sygnatura obiektu: N/5/1992/1636
Tytuł: Rozważanie na zakończenie Drogi Krzyżowej "Zbawcza moc krzyża"
Data: 1992-04-17
Miejsce: Rzym
Kategoria: Droga Krzyżowa
Kontekst:
Wygłoszone po Drodze Krzyżowej w Koloseum w Wielki Piątek 1992 r.
Hasła ogólne:
Indeks osobowy:
Indeks geograficzny:
Rok:
Zgłoś uwagi
Treść dokumentu

1. Ecce lignum Crucis... 

Krzyż. Drzewo Krzyża. Dziś Kościół cały skupia się przy Krzyżu, „na którym zawisło zbawienie świata”: Venite adoremus. Kościół adoruje Krzyż i głosi wszystkim ludziom, wszystkim pokoleniom, jego zbawczą moc. 


Z Bazyliki Św. Piotra przybyliśmy do Koloseum. Przybyliśmy mając w pamięci tamto wezwanie: Ecce lignum Crucis, in quo salus mundi pependit. Venite adoremus. 


Tu, w Koloseum powracamy na szlak krzyżowej drogi Chrystusa. Droga Krzyżowa prowadzi przez dzieje człowieka.

2. Na początku Wielkiego Postu, w Środę Popielcową mówił do nas Apostoł: „W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem! On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą” (2 Kor 5, 20-21). Słowa do głębi przejmujące. Te słowa dziś znalazły swe wypełnienie. 


Czy mógł „stać się grzechem” Ten, który nie znał grzechu? Ten, który był cały święty? Jednak – przyjął grzech: „Pan zwalił na Niego winy nas wszystkich” (Iz 53, 6). I poniósł na Golgotę to niewypowiedzialne brzemię jako swój Krzyż. I na tym Krzyżu życie swe dał w ofierze. „Oto drzewo Krzyża”. 


Ktoś napisał, że Krzyż jest jakby uniwersalną spowiedzią. Jest takim wyznaniem grzechów, do jakiego żaden człowiek nie jest zdolny. Ma wymiar absolutny. Ogarnia cały „grzech świata”, sięgając do jego najbardziej ukrytych korzeni. 


Wyniszczony do końca Chrystus ma nad tym grzechem przewagę nieskończonej miłości. Ta miłość posiada moc odkupieńczą: „przez Krzyż Twój i Mękę Twoją odkupiłeś świat”.

3. Tak został w dziejach człowieka Krzyż Chrystusa jako znak miłości, która gładzi grzechy. Dobrze, iż u kresu dnia dzisiejszego jesteśmy tutaj w starorzymskim Koloseum, w centrum miasta, które poznało epopeję męczenników. 


Tu, w Rzymie cezarów, człowiek szczególnie głęboko pojął tajemnicę Krzyża. Ci, którzy u początków chrześcijaństwa dawali życie za Chrystusa, nie przestają świadczyć o mocy Krzyża. Każdy z nich w ciele swoim „dopełnił to, czego nie dostawało cierpieniom Chrystusa za Jego Ciało” (por. Kol 1, 24). Ruiny Koloseum nie przestają o tym mówić. 


I oto otwiera się jakby niezmierna przestrzeń, którą tylko Bóg przenika. W tej przestrzeni są wszyscy ludzie, którzy na różny sposób uczestniczą w cierpieniu Chrystusa. Patrzą oni na Krzyż, może nawet nie wiedząc o tym, że ogarnia ich ta sama tajemnica odkupieńczej miłości, która nie zna granic. 


Ecce lignum Crucis.

Projekt zrealizowany przez: 659bb51b-f11c-48e0-a99a-3bb0565607ab
Projekt współfinansowany przez: 49fb2d2c-eda7-4c63-a535-e56a3f11b088
Patronat: a8c590a9-3d08-4a4b-9229-dd4a0ed18bd5
Partnerzy:
cd4915b3-16ea-4c23-badf-b443f8910d4f
e29b7cad-59cd-4074-9f30-75998a58f94f
5551a6a7-2bef-46f1-be41-c1f7a1ab3968
f3c6a8e0-ee99-4dca-8d8a-96fe00eb6bfc
24b44287-f100-495e-8c1b-f75634d7408c
63b99bd6-cc52-481c-a3c8-20972c4c8aa2
cf967c3c-9ef7-4c65-b6a0-e83c9c106218
4d35ddd8-0a7f-44c4-bc55-1cb1283c2e2f
cde033da-3b35-482a-8654-5122af1cc68e
650c71ba-2be9-480f-a302-aa2f0cf62d83
40ed0768-6507-4a2b-b805-d9278ae7a5bd
99b7ee7e-82fd-484f-bfe6-2615dca8a026
e0d82d40-cf5c-420c-9672-abb19ce71e07
174354ba-a0e9-4596-baf6-47bf9606482b
8796ad48-743b-4784-90aa-3a7961603afe
1d83713a-4602-47eb-ac44-2f2d0bea630e