Rozważanie na zakończenie Drogi Krzyżowej "Chrystus nadal cierpi w ludziach"

Informacje
Kolekcja: 1998
Dostępne języki: PL
Opis archiwalny
Prawa autorskie
Notatki
Opis archiwalny
Identyfikacja:
Sygnatura obiektu: N/5/1998/1643
Tytuł: Rozważanie na zakończenie Drogi Krzyżowej "Chrystus nadal cierpi w ludziach"
Data: 1998-04-10
Miejsce: Rzym
Kategoria: Droga Krzyżowa
Kontekst:
Wygłoszone po Drodze Krzyżowej w Koloseum w Wielki Piątek 1998 r.
Hasła ogólne:
Indeks osobowy:
Indeks geograficzny:
Rok:
Zgłoś uwagi
Treść dokumentu

1. W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. 


„Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał” (por. J 3, 16). Przedwieczny Syn Boży, który w łonie Maryi Dziewicy przyjął naszą ludzką naturę za sprawą Ducha Świętego, stał się „posłusznym aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej” (Flp 2, 8) dla zbawienia świata. Kościół codziennie rozważa tę największą tajemnicę zbawczego wcielenia i odkupieńczej śmierci Syna Bożego, który ofiarował się za nas na krzyżu. 


Dziś, w Wielki Piątek, rozpamiętujemy to w szczególny sposób. W późnych godzinach wieczornych przychodzimy tutaj, do Koloseum, aby przez pobożną praktykę Drogi Krzyżowej rozważać stacje bolesnej drogi Chrystusa aż do dramatycznego epilogu Jego śmierci. Duchowa wędrówka na Golgotę, gdzie Jezus został ukrzyżowany i oddał ducha, nabiera szczególnej wymowy pośród ruin cesarskiego Rzymu, zwłaszcza w tym miejscu związanym z ofiarą tyłu chrześcijańskich męczenników.

2. Sięgamy teraz pamięcią do przekazu zawartego w Starym Testamencie, aby odnaleźć w nim zapowiedzi śmierci Pańskiej. Jakże nie wspomnieć, na przykład, wędrówki Abrahama na górę Moria? Wypada nam przypomnieć postać tego wielkiego patriarchy, którego św. Paweł nazywa „ojcem wszystkich wierzących” (por. Rz 4, 11-12). To on otrzymał Boskie obietnice Starego Przymierza, a jego ludzki los zapowiada również momenty męki Jezusa. 


Na górę Moria (por. Rdz 22, 2), symbolizującą wzgórze, na którym Syn Człowieczy umarł na krzyżu, Abraham wszedł ze swym synem Izaakiem, synem obietnicy, by złożyć go w całopalnej ofierze. Bóg zażądał od niego ofiary z jedynego syna, na którego narodziny Abraham tak długo czekał z niezachwianą nadzieją. W momencie składania ofiary on również w pewnym sensie staje się „posłuszny aż do śmierci”: do śmierci syna i duchowej śmierci ojca. Ów gest, pozostający jedynie próbą posłuszeństwa i wierności – anioł Pański zatrzymał bowiem rękę patriarchy i nie pozwolił zabić Izaaka (por. Rdz 22, 12-13) – jest wymowną zapowiedzią ostatecznej ofiary Jezusa.

3. Mówi ewangelista Jan: przedwieczny Ojciec tak umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał” (por. J 3, 16). Do tych słów nawiązuje św. Paweł: Syn stał się „dla nas posłuszny aż do śmierci i to śmierci krzyżowej (por. Flp 2,8). Żaden anioł nie powstrzymał ręki oprawców w momencie ofiary Syna Bożego. A jednak w Getsemani Syn modlił się, aby – jeśli to możliwe – został od Niego oddalony kielich męki, wyrażając jednocześnie pełną gotowość, by spełniła się woła Ojca (por. Mt 26, 39). Posłuszny z miłości do nas. Syn złożył ofiarę z siebie, dokonując dzieła odkupienia. Wszyscy jesteśmy dziś świadkami tej wstrząsającej tajemnicy.

4. Zatrzymajmy się w milczeniu na Golgocie. U stóp krzyża stoi Maryja, Mater dolorosa: niewiasta, której serce rozdzierał straszliwy ból, ale która gotowa była przyjąć śmierć Syna. W całopalnej ofierze Jezusa bolejąca Matka rozpoznaje i przyjmuje wolę Ojca dla odkupienia świata. Jak mówi o Niej II Sobór Watykański, „szła naprzód w pielgrzymce wiary i utrzymywała wiernie swe zjednoczenie z Synem aż do krzyża, przy którym nie bez postanowienia Bożego (por. J 19, 25), najgłębiej ze swym Jednorodzonym współcierpiała i z ofiarą Jego złączyła się matczynym duchem, z miłością godząc się, aby doznała ofiarniczego wyniszczenia żertwa z Niej narodzona; a wreszcie przez tegoż Jezusa Chrystusa, umierającego na krzyżu oddana została jako matka uczniowi tymi słowy: «Niewiasto, oto syn Twój» (por. J 19, 26-27)”1


Maryja została nam dana jako Matka wszystkich powołanych do wiernego naśladowania Syna, który dla nas stał się posłuszny aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej: Christus factus est pro nobis oboediens usque ad mortem, mortem autem crucis (Ant. Wielkiego Tygodnia; por. Flp 2, 8).


1 II Sobór Wat., Konst. dogm. o Kościele Lumen gentium, 58.

5. A Zapadła już noc. Wpatrując się w Chrystusa, który umarł na krzyżu, myślimy o licznych niesprawiedliwościach i cierpieniach przedłużających Jego mękę w każdym zakątku ziemi. Myślę o obszarach, gdzie człowiek jest obrażany i upokarzany, bity i wykorzystywany. Chrystus nadal cierpi i umiera w każdej osobie, która pada ofiarą nienawiścią przemocy albo zostaje odepchnięta przez egoizm i obojętność. W twarzach „zranionych przez życie” trzeba dostrzec zarys oblicza Chrystusa umierającego na krzyżu. Ave Crux, spes unica! Również i dziś na krzyżu rodzi się nadzieja dla wszystkich. 


Mężczyźni i kobiety naszych czasów, spójrzcie na Tego, którego przebodli! On z miłości dał życie za nas. Wierny i poddany woli Ojca, staje się dla nas przykładem i dodaje nam odwagi. Właśnie ze względu na to synowskie posłuszeństwo. Ojciec „nad wszystko Go wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię” (Flp 2, 9). 


Oby każdy język mógł głosić, że „Jezus Chrystus jest Panem ku chwale Boga Ojca” (Flp 2, 11).

Projekt zrealizowany przez: 659bb51b-f11c-48e0-a99a-3bb0565607ab
Projekt współfinansowany przez: 49fb2d2c-eda7-4c63-a535-e56a3f11b088
Patronat: a8c590a9-3d08-4a4b-9229-dd4a0ed18bd5
Partnerzy:
cd4915b3-16ea-4c23-badf-b443f8910d4f
e29b7cad-59cd-4074-9f30-75998a58f94f
5551a6a7-2bef-46f1-be41-c1f7a1ab3968
f3c6a8e0-ee99-4dca-8d8a-96fe00eb6bfc
24b44287-f100-495e-8c1b-f75634d7408c
63b99bd6-cc52-481c-a3c8-20972c4c8aa2
cf967c3c-9ef7-4c65-b6a0-e83c9c106218
4d35ddd8-0a7f-44c4-bc55-1cb1283c2e2f
cde033da-3b35-482a-8654-5122af1cc68e
650c71ba-2be9-480f-a302-aa2f0cf62d83
40ed0768-6507-4a2b-b805-d9278ae7a5bd
99b7ee7e-82fd-484f-bfe6-2615dca8a026
e0d82d40-cf5c-420c-9672-abb19ce71e07
174354ba-a0e9-4596-baf6-47bf9606482b
8796ad48-743b-4784-90aa-3a7961603afe
1d83713a-4602-47eb-ac44-2f2d0bea630e