Informacje
Opis archiwalny
Treść dokumentu
1. Z przyjemnością korzystam z tej okazji, aby powitać członków Komitetu Zgromadzenia Parlamentarnego ds. Stosunków z Parlamentami Krajowymi. Wyraziliście życzenie, aby to spotkanie znalazło się w programie waszego pobytu w Rzymie; pragnę was zapewnić, że z radością daję wyraz swojemu osobistemu zainteresowaniu oraz płynącemu z głębokiego przekonania poparciu Stolicy Apostolskiej dla celów i zadań, które określa mandat Rady Europy. Pragnę również przypomnieć, że przed trzynastoma laty, 5 maja 1975 roku, członków waszego Komitetu przyjął papież Paweł VI; z niecierpliwością oczekuję planowanej na październik tego roku wizyty w Strasburgu, podczas której wygłoszę przemówienie do członków Zgromadzenia Parlamentarnego Rady.
2. Już zwięzłe wyliczenie zadań stojących przed waszym Komitetem pozwala wyraźnie uwydatnić wzniosłe a zarazem nie cierpiące zwłoki ideały, które określają zamiary i działalność Rady Europy od czasu jej powstania wkrótce po zakończeniu dramatycznych wydarzeń drugiej wojny światowej. Jednym z waszych podstawowych celów jest rozbudzanie świadomości i kształtowanie opinii publicznej w kwestii zjednoczenia Europy, ochrona praw człowieka oraz umacnianie demokratycznych zasad i metod postępowania w granicach państw członkowskich. Utrzymujecie także stały kontakt z przedstawicielami do Parlamentu Europejskiego wybieranymi spośród mieszkańców dwudziestu jeden państw należących do Rady, dążąc do ustalenia wspólnego stanowiska wobec problemów dotyczących społecznego, politycznego i kulturalnego rozwoju Europy. Walczycie wreszcie o ochronę wolności i praw jednostek i grup ludzkich w kontekście złożonych i stałe ulegających szybkim przemianom struktur i stosunków panujących w poszczególnych państwach członkowskich.
Od chwili założenia Rady w 1949 roku minęło niemal czterdzieści lat. W ciągu tego okresu dokonano bardzo wiele. Jako przykład niech posłuży jedno z takich osiągnięć: podpisanie Europejskiej Konwencji Ochrony Praw Człowieka – akt, który pociągnął za sobą wzrost zainteresowania opinii publicznej potrzebą ochrony i poszanowania – wszędzie – godności każdej ludzkiej jednostki oraz rozbudzenie świadomości niezbywalnego prawa do zachowania godności jako podstawy, na której musi być zbudowane każde godne tego miana, cywilizowane społeczeństwo. Potrzeba ochrony praw i godności ludzkiej nie maleje z upływem czasu. Przeciwnie – nabiera coraz większej aktualności w obliczu wciąż powstających nowych sytuacji oraz w kontekście postępu w dziedzinie nauki i techniki. Rada Europy oraz jej Zgromadzenie Parlamentarne pozostały wierne ideałom, z których wyrosły. Za oznakę wielkiej nadziei i zachęty należy uznać fakt, że dzieje się to w sercu Europy, „starego” kontynentu, którego historycznym przeznaczeniem zawsze było wnoszenie znaczącego wkładu w życie reszty świata, w sensie pozytywnym i negatywnym.
3. Przez swoje osiągnięcia i niepowodzenia Europa wycisnęła niezatarte piętno na biegu historii, spoczywa więc na niej odpowiedzialność, którą przedstawiciele jej narodów w Parlamencie muszą podjąć i zgodnie z nią postępować. Umacniając świadomość jedności Europy wśród wszystkich narodów – także i tych, które nie są reprezentowane w waszej Organizacji – stwarzacie niejasne, niemal nieuświadomione poczucie zobowiązania Europy wobec jej własnych społeczeństw oraz pozostałych członków rodziny ludzkiej. Aby sprostać zadaniu wypełnienia tych zobowiązań, Europa musi odzyskać fundamentalne poczucie własnej tożsamości. Musi przezwyciężyć wszelką niechęć do uznania wspólnoty dziedzictwa i cywilizacji swoich społeczeństw i narodów, bo mimo iż rozdzielają je fizyczne, polityczne i ideologiczne granice, pozostają one złączone więzami wspólnej kultury, która je wszystkie autentycznie jednoczy.
Anomalia pociętej liniami okopów Europy jeszcze bardziej się pogłębia, jeśli się zapomina o tym, że jej jedność to w o wiele większej mierze jedność duchowa niż polityczna. Korzenie tej jedności tkwią przede wszystkim w wartościach chrześcijańskich i w humanitaryzmie, który się z nich wywodzi. Jak powiedziałem kilka lat temu przemawiając do biskupów z mojej ojczyzny, „bez względu na różnice tradycji, jakie zachodzą na terenie europejskim pomiędzy jego wschodnim i zachodnim odłamem, jest to przecież to samo chrześcijaństwo... Ono właśnie znajduje się u korzenia dziejów Europy. Ono kształtuje jej duchową genealogię”1. Jest to sprawa podstawowej wagi dla zrozumienia roli Europy dzisiaj. Jestem głęboko przekonany o tym, że jeśli Europa pragnie odzyskać swą podstawową jedność, musi się zwrócić ku tym wartościom, które za sprawą chrześcijaństwa od samego początku kształtowały się w obrębie jej kultury i w jej społeczności.
4. Ze szczególną radością wyrażam przy tej okazji poparcie dla podjętej przez Radę Europy kampanii publicznej na rzecz popularyzacji idei współzależności i solidarności w stosunkach Północ-Południe, której celem jest budzenie w opinii publicznej świadomości złożonych stosunków między narodami Europy i Trzeciego Świata. Problem wzajemnej zależności i potrzeby solidarności w stosunkach między krajami wysoko i słabiej rozwiniętymi stanowi znaczną część mojej ostatniej encykliki na temat stosunku Kościoła ds. społecznych. Kościół patrzy na te sprawy przede wszystkim z moralnego i religijnego punktu widzenia, ale kiedy w grę wchodzi sprawiedliwość, pokój i solidarność między narodami, otwiera się rozległe pole do działania i współpracy między wszystkimi siłami, które stawiają sobie za cel walkę o autentyczne dobro ludzkiej rodziny.
Niech Bóg pomaga nam wszystkim kochać naszych braci i siostry, a także coraz rozumniej i coraz ofiarniej im służyć. Proszę Go o błogosławieństwo dla każdego z was i dla waszych współpracowników w Zgromadzeniu Parlamentarnym. Niech Bóg strzeże was i wasze rodziny, a także narody, które reprezentujecie!


















