Informacje
Opis archiwalny
Treść dokumentu
1. Chrystus «uniżył samego siebie, stawszy się
posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej» (Flp 2, 8).
Obchody Wielkiego Tygodnia rozpoczynają się dzisiaj, w Niedzielę Palmową,
okrzykiem «hosanna!», a ich momentem kulminacyjnym stanie się w Wielki Piątek
wołanie «ukrzyżuj Go!» Nie ma w tym jednak sprzeczności; kryje się tu raczej
serce misterium, które pragnie głosić liturgia: Jezus wydał samego siebie na
mękę dobrowolnie, nie został zmiażdżony przez moce większe od Niego (por. J
10, 18). On sam, rozeznając wolę Ojca, zrozumiał, że nadeszła Jego godzina,
przyjął ją zatem z nieprzymuszonym posłuszeństwem Syna i z nieskończoną
miłością do ludzi.
Jezus zaniósł nasze grzechy na krzyż, a nasze grzechy zawiodły na krzyż
Jezusa: został zdruzgotany za nasze winy (por. Iz 53, 5). Gdy Dawid chciał
się dowiedzieć, kto jest winien zbrodni, o której doniósł mu Natan, prorok
oświadczył: «Ty jesteś tym człowiekiem» (2 Sm 12, 7). Tej samej odpowiedzi
udziela nam słowo Boże, kiedy pytamy, kto zabił Jezusa: «Ty jesteś tym
człowiekiem»! Proces i męka Jezusa trwają bowiem w dzisiejszym świecie za
sprawą każdego człowieka, który dopuszczając się grzechu, powtarza wciąż na
nowo okrzyk: «Nie tego, ale Barabasza! Ukrzyżuj!»
2. Patrząc na mękę Jezusa, widzimy jakby w
zwierciadle cierpienia ludzkości i nasze doświadczenia osobiste. Chrystus,
chociaż był bez grzechu, wziął na siebie to, czego człowiek nie mógł
udźwignąć: niesprawiedliwość, zło, grzech, nienawiść, cierpienie i na koniec
śmierć. W Chrystusie, poniżonym i cierpiącym Synu człowieczym, Bóg miłuje
wszystkich, wszystkim przebacza i nadaje ostateczny sens ludzkiemu życiu.
Dzisiaj jesteśmy tu po to, aby przyjąć to orędzie od Ojca, który nas miłuje.
Możemy postawić sobie pytanie: czego On chce od nas? Chce, abyśmy patrząc na
Jezusa, zgodzili się iść za Nim drogą Jego męki, aby mieć udział w Jego
zmartwychwstaniu. Przychodzą tu na myśl słowa Jezusa skierowane do uczniów:
«Kielich, który Ja mam pić, pić będziecie; i chrzest, który Ja mam przyjąć,
wy również przyjmiecie» (Mk 10, 39). «Jeśli kto chce pójść za Mną, (...)
niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje
życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je» (Mt 16,
24-25).
Okrzyki «hosanna!» i «ukrzyżuj!» stają się zatem miarą określonego sposobu
pojmowania życia, wiary i chrześcijańskiego świadectwa: nie należy się
zniechęcać klęskami ani nadmiernie cieszyć zwycięstwami, ponieważ jedynym
zwycięstwem — tak jak w życiu Chrystusa — jest dochowanie wierności misji
otrzymanej od Ojca: «Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu
imię ponad wszelkie imię» (Flp 2, 9).
3. Pierwsza część dzisiejszej liturgii
pozwoliła nam przeżyć na nowo triumfalny wjazd Jezusa do Jerozolimy. Kim byli
ci, którzy w tamtej przełomowej chwili odgadli, że Jezus z Nazaretu,
Nauczyciel głoszący słowa pełne mocy (por. Łk 4, 32), jest Mesjaszem, synem
Dawida, oczekiwanym i obiecanym Zbawicielem? Byli to zwykli ludzie, a wśród
nich wyróżniali się entuzjazmem i aktywnością młodzi, którzy w ten sposób stali
się niejako «zwiastunami» Mesjasza. Zrozumieli oni, że nadeszła godzina Boża,
godzina wytęskniona i błogosławiona, od wieków wyczekiwana przez lud Izraela.
Dlatego wyszli z gałązkami oliwnymi i palmowymi, aby ogłosić triumf Jezusa.
Duchową kontynuacją tamtego wydarzenia jest obchodzony już od czternastu lat
Światowy Dzień Młodzieży, podczas którego młodzi, zgromadzeni wokół swoich
pasterzy, z radością wyznają i głoszą swoją wiarę w Chrystusa, starają się
poznać swoje najgłębsze pragnienia, doświadczają komunii Kościoła,
potwierdzają i odnawiają swoją wolę uczestnictwa w nieodzownym dziele nowej
ewangelizacji. Młodzi szukają Chrystusa w sercu tajemnicy paschalnej.
Tajemnica chwalebnego krzyża staje się dla nich wielkim darem i zarazem
znakiem dojrzałej wiary. Przez swój krzyż, uniwersalny symbol miłości,
Chrystus wprowadza młodych całego świata w wielkie «zgromadzenie» Królestwa
Bożego, które przemienia serca i społeczeństwa.
Jakże nie dziękować Bogu za Światowe Dni Młodzieży, których obchody,
zainicjowane w 1985 r. właśnie tutaj, na placu św. Piotra, przeszły przez
świat śladem «Krzyża Roku Świętego», jak gdyby w długiej pielgrzymce wiodącej
ku nowemu tysiącleciu! Jakże nie wielbić Boga, który objawia młodym tajemnice
swego Królestwa (por. Mt 11, 25), za wszystkie owoce dobra i
chrześcijańskiego świadectwa, jakie zrodziły się dzięki tej trafnej
inicjatywie! Dzisiejszy Światowy Dzień Młodzieży jest ostatnim przed wielkim
spotkaniem jubileuszowym, ostatnim w tym wieku i w tym tysiącleciu, ma zatem
szczególnie doniosłą wymowę. Oby dzięki współudziałowi wszystkich stał się
mocnym doświadczeniem wiary i komunii Kościoła.
4. Młodzieńcy jerozolimscy wołali: «Hosanna
Synowi Dawida!» (Mt 21, 9). Młodzi przyjaciele, czy wy także — jak wasi
rówieśnicy z tamtej odległej przeszłości — pragniecie uznać Jezusa za
Mesjasza, Zbawiciela, Mistrza, Przewodnika, Przyjaciela waszego życia?
Pamiętajcie: tylko On rozumie w pełni to, co kryje się we wnętrzu każdego
człowieka (por. J 2, 25); tylko On uczy go otwierać się na tajemnicę i
nazywać Boga Ojcem, Abba; tylko On uzdalnia go do bezinteresownej miłości
bliźniego, przyjmowanego i uznawanego za «brata» i «siostrę».
Drodzy młodzi! Idźcie z radością na spotkanie Chrystusa, który uwesela waszą
młodość. Szukajcie Go i spotykajcie Go, obcując z Jego słowem i z Jego
tajemniczą obecnością w Kościele i w sakramentach. Dochowujcie w życiu
wierności Jego Ewangelii, która stawia co prawda wielkie wymagania, a czasem
żąda wręcz ofiary, ale zarazem jest jedynym źródłem nadziei i prawdziwego szczęścia.
Kochajcie Go w twarzach braci, którzy potrzebują sprawiedliwości, pomocy,
przyjaźni i miłości.
Na progu nowego tysiąclecia nadchodzi dzisiaj wasza godzina. Świat
współczesny otwiera przed wami nowe drogi i wzywa was, byście byli
głosicielami wiary i radości, czego wyrazem są gałązki palmowe i oliwne,
które trzymacie dziś w rękach — symbol nowej wiosny łaski, piękna, dobroci i
pokoju. Pan Jezus jest z wami i towarzyszy wam!
5. Każdego roku w Wielkim Tygodniu Kościół
wkracza z przejęciem w tajemnicę paschalną, wspominając śmierć i
zmartwychwstanie Chrystusa. Właśnie na mocy tajemnicy paschalnej, z której
bierze początek, Kościół może głosić wobec świata słowami i czynami swoich
synów: «Jezus Chrystus jest PANEM - ku chwale Boga Ojca» (Flp 2, 11).
Tak! Jezus Chrystus jest Panem! Jest Panem czasu i dziejów, Odkupicielem i
Zbawicielem człowieka. Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie! Hosanna!
Amen.


















