Informacje
Opis archiwalny
Treść dokumentu
1. "Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego" (J 6, 68).
Na placu św. Piotra sprawujemy liturgię Niedzieli
Palmowej. Jest to zarazem Międzynarodowy Dzień Młodzieży. Niedziela Palmowa
rokrocznie gromadzi na tym placu wielu młodych. Czują się oni jakby wezwani
wydarzeniem dnia. Wszak podczas wjazdu Chrystusa do Jerozolimy - wśród tych,
którzy wołali: "Hosanna Synowi Dawida!" (Mt 12, 9) - nie brakowało
młodych. Hymn liturgiczny głosi: Pueri Hebreorum portantes ramos olivarum
obviaverunt Domino.
Pueri Hebreorum - młodzi Żydzi, obviaverunt -
wyszli na spotkanie Chrystusa. Śpiewali: "Błogosławiony ... który
przychodzi w imię Pańskie" (Mt 21, 9). Co roku w Niedzielę Palmową dzieje
się podobnie: młodzi wychodzą na spotkanie Chrystusa, niosą palmy, śpiewają
mesjański hymn powitania dla Tego, który przychodzi w imię Pańskie. Tak dzieje
się tu, w Rzymie - tak bywa gdzie indziej na świecie. W roku zeszłym tak było w
Buenos Aires, gdzie dane mi było z młodymi - zwłaszcza Ameryki Łacińskiej -
obchodzić Dzień Młodzieży.
Wszyscy wy, młodzi, gdziekolwiek jesteście i w
jakimkolwiek dniu się gromadzicie na swoje święto, zdajecie się powtarzać słowa
Piotra: "Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego".
Ty jeden.
2. Słowa żywota wiecznego przemawiają do nas w
dniu dzisiejszym opisem męki i śmierci Chrystusa według ewangelii św. Marka.
Wysłuchaliśmy tego opisu. Wysłuchaliśmy również
słów Izajasza proroka, który z perspektywy stuleci zapowiada Mesjasza jako męża
boleści: "Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę. Nie
zasłoniłem mej twarzy przed zniewagami i pluciem" (50, 6).
Istotnie, tak było, jak przewidział prorok.
I było też tak, jak - również z perspektywy wieków
- głosi psalmista: "Przebodli ręce i nogi moje, policzyli mogą wszystkie
moje kości... Moje szaty dzielą między siebie i los rzucają o moją suknię"
(Ps 22 [21], 17-19).
I tak również było. I więcej jeszcze. Te słowa, od
których prorok (Dawid) rozpoczyna swój Psalm, znalazły się na ustach Chrystusa
podczas krzyżowej agonii: "Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?"
(Eloi, Eloi, lema sabachthani) (Mk 15, 34).
Męka i śmierć Chrystusa wyłania się z zapisów
Starego Testamentu, aby potwierdzić się jako rzeczywistość rozstrzygająca o
Nowym i Wiecznym Przymierzu Boga z ludzkością.
3. Wysłuchaliśmy
wreszcie wstrząsających słów Apostoła z Listu do Filipian. Słowa te są
streszczeniem całej tajemnicy paschalnej. Streszczenie jest zwięzłe,
równocześnie treść niezgłębiona, na miarę tajemnicy. Św. Paweł doprowadza nas
do samej granicy tego, co w dziejach stworzenia zaistniało pomiędzy Bogiem a
człowiekiem, a co swój szczyt i pełnię znalazło w Jezusie Chrystusie.
Ostatecznie - w Jego krzyżu i zmartwychwstaniu.
Chrystus Jezus "istniejąc w postaci Bożej,
nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego
siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym
przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż
do śmierci, i to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg Go ... wywyższył" (Flp
2, 6-9).
Tak oto "słowa życia wiecznego" zostały
wypowiedziane poprzez krzyż i śmierć. Nie były tylko teorią. Pozostały
rzeczywistością pomiędzy Tym, który JEST: jest wieczny i nieprzemijający - a
tym, który przemija, któremu postanowione jest "raz umrzeć" ( Hbr
9, 27). Równocześnie, jako istota stworzona na obraz i podobieństwo Boga,
człowiek czeka na słowa życia wiecznego. Znajduje je w Ewangelii Chrystusa.
Ostatecznie potwierdzają się one w Jego śmierci i zmartwychwstaniu.
Do kogóż pójdziemy?
Chrystus jest Tym, który nie przestaje
"objawiać w pełni człowieka samemu człowiekowi i okazuje mu jego najwyższe
powołanie". Okazuje ... "w samym objawieniu tajemnicy Ojca i Jego
miłości". Tak mówi Sobór Watykański II w Konstytucji Gaudium et spes (n.
22).
4. Dlaczego więc
właśnie ten dzień, właśnie ta Palmowa Niedziela stała się od kilku lat w
Kościele "świętem młodych"? Wprawdzie święto to, ten dzień młodych,
bywa obchodzone w różnych porach, gdy chodzi o poszczególne kraje i środowiska
- ale Niedziela Palmowa pozostaje zawsze głównym punktem odniesienia.
Dlaczego? Wydaje się, że sami młodzi dają na to
spontaniczną odpowiedź. Dajecie taką odpowiedź wy wszyscy, którzy od lat
pielgrzymujecie do Rzymu właśnie na ten dzień (co potwierdziło się zwłaszcza w
Roku Odkupienia oraz w Roku Młodzieży).
Czyż nie chcecie przez to samo powiedzieć, że
szukacie Chrystusa w samym centrum Jego tajemnicy? W samej pełni tej prawdy,
którą był w dziejach człowieka. "Ja się na to narodziłem i na to
przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie", J 18, 37. Szukacie
Chrystusa w ostatnim słowie Ewangelii, podobnie jak apostoł Paweł: w krzyżu,
który "jest mocą Bożą i mądrością Bożą" (1 Kor 1, 24).
Szukacie w Chrystusie - ukrzyżowanym i
zmartwychwstałym "tej właśnie mocy i tej mądrości.
5. Chrystus w
pełni objawia człowiekowi - każdemu z nas - człowieka. Czyż objawiłby "w
pełni", gdyby nie przeszedł również przez ten bezmiar cierpienia i
wyniszczenia? Gdyby wreszcie nie zawołał na krzyżu: "czemuś mnie
opuścił"?
Przeogromny jest obszar doświadczeń człowieka.
Niewypowiedziana skala jego cierpień. Ten, który ma "słowa życia
wiecznego", nie zawahał się osadzić tego słowa we wszystkich wymiarach
ludzkiej doczesności...
"Dlatego też Bóg Go nad wszystko
wywyższył" (Flp 2, 9). Dlatego "Jezus Chrystus jest PANEM - ku chwale
Boga Ojca" (tamże, w. 11). I w ten sposób świadczy o "najwyższym
powołaniu człowieka": żadne upośledzenie, cierpienie, wyniszczenie
"nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej" (por. Rz 8, 35) - tej,
która jest w Jezusie Chrystusie.
6. Pozostaje
przeto Dzień Młodych w Kościele wymownym momentem waszego "pielgrzymowania
przez wiarę".
W roku bieżącym patrzymy w stronę Bogarodzicy,
obecnej w tajemnicy Chrystusa i Kościoła - obecnej również przy krzyżu na
Golgocie. Właśnie tam znajduje się punkt szczytowy tego pielgrzymowania Maryi,
o której Sobór w ślad za Tradycją uczy, że "przoduje nam wszystkim na tej
drodze: idzie przed nami w pielgrzymce wiary, nadziei i doskonałego
zjednoczenia z Chrystusem" (Lumen gentium, 63).
Wszystkim młodym życzę w tym Roku Maryjnym, aby -
wpatrując się w Maryję jako "pierwowzór" - odkrywali te głębie, jakie
kryje w sobie tajemnica Chrystusa.
Chrystus bowiem wciąż na nowo mówi do młodych -
jak powiedział w Ewangelii - "pójdź za Mną" (por. Mk 10, 20). Analizę
tego wezwania zawiera List do Młodych z 1985 r.
Trzeba, abyście stale słyszeli to wezwanie. Trzeba
też, abyście stale dojrzewali do odpowiedzi na nie.
"Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa
życia wiecznego".


















