116. Katecheza „Duszpasterski charakter encykliki Humanae vitae”

Informacje
Kolekcja: Teologia ciała
Dostępne języki: PL
Opis archiwalny
Notatki
Opis archiwalny
Identyfikacja:
Sygnatura obiektu: N/8/2/1773
Tytuł: 116. Katecheza „Duszpasterski charakter encykliki Humanae vitae”
Data: 1984-07-25
Miejsce: Watykan
Kategoria: Teologia ciała
Treść dokumentu

1. Podjęliśmy rozważania zmierzające do związania encykliki Humanae vitae z całokształtem teologii ciała. 


Encyklika ta nie ogranicza się do przypomnienia samej normy moralnej odnośnie współżycia małżeńskiego i ponownego jej potwierdzenia wobec nowych okoliczności. Wypowiadając się w sposób autorytatywny przy pomocy encykliki (1968), Paweł VI ma przed oczyma również autorytatywną wypowiedź Soboru Watykańskiego II, zawartą w konstytucji Gaudium et spes (1965). Encyklika nie tylko znajduje się na przedłużeniu konstytucji soborowej, ale stanowi także rozwinięcie i dopowiedzenie zawartych w niej problemów, zwłaszcza zaś najbardziej szczegółowego problemu „uzgadniania miłości małżeńskiej z poszanowaniem życia ludzkiego”. W tym punkcie czytamy w Gaudium et spes następujące słowa: „Kościół przypomina, że nie może być rzeczywistej sprzeczności między boskimi prawami dotyczącymi z jednej strony przekazywania życia, a z drugiej pielęgnowania prawdziwej miłości małżeńskiej”1.


1 II Sobór Wat., Konst. duszp. o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, 51.

2. Konstytucja duszpasterska Vaticanum II wyklucza jakąkolwiek „rzeczywistą sprzeczność” w porządku normatywnym, co Paweł VI ze swej strony potwierdza, starając się równocześnie wyjaśnić ową „niesprzeczność”, i w ten sposób uzasadnić odnośną normę moralności, wykazując jej zgodność z rozumem. Autor Humanae vitae mówi jednak nie tyle o „niesprzeczności” w porządku normatywnym, ile o „nierozerwalności” przekazywania życia i prawdziwej miłości małżeńskiej z punktu widzenia „podwójnej funkcji znaku”, jaka zachodzi „w zbliżeniu małżeńskim”: oznaczania jedności i oznaczania rodzicielstwa2, na co już zwróciliśmy uwagę.


2 Paweł VI, Enc. Humanae vitae (25 lipca 1968), 12.

3. Można by zatrzymać się jeszcze przy analizie normy samej w sobie, jednakże charakter jednego i drugiego dokumentu skłania raczej do rozważań przynajmniej pośrednio duszpasterskich – zarówno bowiem Gaudium et spes jest konstytucją duszpasterską, jak też encyklika Pawła VI, zachowując całą swą wartość doktrynalną, stara się również iść w tym samym kierunku. Jest wszakże odpowiedzią na pytania stawiane przez ludzi współczesnych. Są to pytania o charakterze demograficznym, a w konsekwencji społeczno-ekonomicznym i politycznym, w związku z gwałtownym przyrostem ludności na globie ziemskim. Są to pytania z dziedziny nauk szczegółowych, a w parze z tym także pytania współczesnych moralistów (teologów-moralistów). Są to przede wszystkim pytania samych małżonków, które znajdują się już w centrum uwagi konstytucji soborowej, encyklika zaś podejmuje je ponownie i to w całej ostrości konturów. Czytamy więc: „Czy biorąc pod uwagę zarówno warunki współczesnego życia, jak znaczenie stosunków małżeńskich dla harmonii i wzajemnej wierności między małżonkami, nie należałoby poddać rewizji obowiązujących dotąd zasad moralnych, szczególnie jeśli się zważy, że można je zachować tylko za cenę wielkich, niekiedy heroicznych poświęceń?”3.


3 Tamże, 3.

4. W powyższym sformułowaniu widać, jak bardzo autor encykliki starał się podjąć pytania współczesnych ludzi w całej ich radykalnej ostrości. Waga odpowiedzi udzielonej musi być proporcjonalna do wymowy tych pytań. Jeśli więc z jednej strony należało się spodziewać wnikliwego potraktowania normy samej w sobie, nie mniejsze jest znaczenie argumentów duszpasterskich, zwróconych bardziej ku życiu konkretnych ludzi – tych właśnie, którzy stawiają wymienione na początku pytania. 


Paweł VI ma tych ludzi stale przed oczyma, czego wyraz może stanowić m.in. następujący fragment Humanae vitae: „Nauka Kościoła o należytej regulacji poczęć będąca promulgacją samego prawa Bożego, wyda się niewątpliwie dla wielu trudna: więcej nawet – zupełnie niemożliwa do zachowania. Bo rzeczywiście, jak wszystkie rzeczy szlachetne i pożyteczne, tak i to prawo wymaga mocnych decyzji i wielu wysiłków od poszczególnych ludzi, od rodzin i społeczności ludzkiej. Co więcej, zachować je można tylko z pomocą łaski Bożej, która wspiera i umacnia dobrą wolę ludzi. Kto jednak uważniej się nad tym zastanowi, dostrzeże, że owe wysiłki naprawdę podnoszą godność człowieka i przysparzają dobra całej ludzkości”4.


4 Tamże, 20.

5. W tym miejscu już nie ma mowy o samej „niesprzeczności” normatywnej – mówi się natomiast o „możliwości zachowania prawa Bożego”, czyli o argumencie przynajmniej pośrednio duszpasterskim. To, że prawo winno być „możliwe” do wykonania, należy bezpośrednio do natury samego prawa, mieści się więc w ramach „niesprzeczności normatywnej”. Jednakże „możliwość” jako „wykonalność” normy należy już do dziedziny praktycznej i duszpasterskiej. W przytoczonym tekście mój Poprzednik przemawia z tego właśnie punktu widzenia.

6. Można dodać w tym miejscu, że o ile całe zaplecze biblijne, obejmowane nazwą „teologia ciała”, daje nam również bodaj pośrednie potwierdzenie słuszności samej normy moralnej zawartej w Humanae vitae, to daleko bardziej jeszcze przygotowuje nas do rozważenia aspektów praktycznych i duszpasterskich całego zagadnienia. Czyż wszystkie zasady i naczelne przesłanki „teologii ciała” nie zostały wydobyte z odpowiedzi udzielonych przez Chrystusa na pytania Jego konkretnych rozmówców? A teksty św. Pawła – jak choćby 1 List do Koryntian – czyż nie są jakby małym podręcznikiem duszpasterskim wobec zagadnień życia moralnego pierwszych wyznawców Chrystusa? I znajdujemy w nich chyba także ową „regułę wyrozumiałości”, która tak nieodzowną wydaje się wobec zagadnień poruszanych w Humanae vitae. I która też w tej encyklice jest obecna. 


Ten, kto sądzi, iż sobór oraz encyklika nie zdają sobie dostatecznie sprawy z obecnych trudności w konkretnym życiu, nie rozumie pasterskiej troski, jaka tkwiła u początków owych dokumentów. Pasterska troska oznacza poszukiwanie prawdziwego dobra człowieka, popieranie tych wartości, które zostały przez Boga wyciśnięte w osobie ludzkiej; oznacza zatem urzeczywistnienie „reguły wyrozumiałości”, której celem jest coraz wyraźniejsze odkrywanie Bożego planu dotyczącego ludzkiej miłości, w przeświadczeniu, że jedyne i prawdziwe dobro osoby ludzkiej polega na wypełnianiu owego planu Boga. 


Można by powiedzieć, że właśnie w imię tej reguły sobór postawił sprawę „uzgadniania miłości małżeńskiej z poszanowaniem życia ludzkiego”5; z kolei zaś autor encykliki Humanae vitae nie tylko przypomina obowiązujące w tej dziedzinie normy moralności, ale także zajmuje się obszernie problemem „możliwości zachowania prawa Bożego”. 


Powyższe rozważania o charakterze dokumentu, jakim jest encyklika Humanae vitae, przygotowują nas do podjęcia następnym razem tematu: odpowiedzialne rodzicielstwo.


5 II Sobór Wat., Konst. duszp. o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, 51.
Projekt zrealizowany przez: 659bb51b-f11c-48e0-a99a-3bb0565607ab
Projekt współfinansowany przez: 49fb2d2c-eda7-4c63-a535-e56a3f11b088
Patronat: a8c590a9-3d08-4a4b-9229-dd4a0ed18bd5
Partnerzy:
cd4915b3-16ea-4c23-badf-b443f8910d4f
e29b7cad-59cd-4074-9f30-75998a58f94f
5551a6a7-2bef-46f1-be41-c1f7a1ab3968
f3c6a8e0-ee99-4dca-8d8a-96fe00eb6bfc
24b44287-f100-495e-8c1b-f75634d7408c
63b99bd6-cc52-481c-a3c8-20972c4c8aa2
cf967c3c-9ef7-4c65-b6a0-e83c9c106218
4d35ddd8-0a7f-44c4-bc55-1cb1283c2e2f
cde033da-3b35-482a-8654-5122af1cc68e
650c71ba-2be9-480f-a302-aa2f0cf62d83
40ed0768-6507-4a2b-b805-d9278ae7a5bd
99b7ee7e-82fd-484f-bfe6-2615dca8a026
e0d82d40-cf5c-420c-9672-abb19ce71e07
174354ba-a0e9-4596-baf6-47bf9606482b
8796ad48-743b-4784-90aa-3a7961603afe
1d83713a-4602-47eb-ac44-2f2d0bea630e