Informacje
Opis archiwalny
Treść dokumentu
1. „I my sami, którzy już posiadamy pierwsze dary Ducha (...), całą istotą swoją wzdychamy, oczekując (...) odkupienia naszego ciała” (Rz 8, 23). Autor Listu do Rzymian widzi to „odkupienie ciała” w wymiarach równocześnie antropologicznych i kosmicznych. „Stworzenie bowiem zostało poddane marności” (Rz 8, 20). Całe stworzenie widzialne, cały kosmos, dźwiga na sobie skutki grzechu człowieka. Całe stworzenie „aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia” (Rz 8, 22). Równocześnie zaś całe stworzenie „z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych. (...) w nadziei, że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych” (por. Rz 8, 19-21).
2. Odkupienie ciała jest, wedle Pawła, przedmiotem nadziei. Nadzieja ta została zaszczepiona w sercu człowieka poniekąd zaraz po pierwszym grzechu. Wystarczy przypomnieć te słowa z Księgi Rodzaju, które określa się jako „protoewangelię” (por. Rdz 3, 15) – a więc poniekąd jako początek Dobrej Nowiny, pierwszą zapowiedź zbawienia. Odkupienie ciała wiąże się, wedle stów Listu do Rzymian, z tą właśnie nadzieją, w której – jak czytamy – „już jesteśmy zbawieni” (Rz 8, 24). Poprzez nadzieję, która sięga do samych początków człowieka, odkupienie ciała ma swój wymiar antropologiczny: jest odkupieniem człowieka. Równocześnie zaś promieniuje ono niejako na całe stworzenie, które od początku zostało w sposób szczególny związane z człowiekiem i jemu podporządkowane (por. Rdz 1, 28-30). Odkupienie ciała jest więc odkupieniem świata: ma wymiar kosmiczny.
3. Paweł z Tarsu, roztaczając w Liście do Rzymian ów „kosmiczny” obraz odkupienia, umieszcza w samym centrum tego obrazu człowieka – podobnie jak „na początku” został on umieszczony w samym centrum obrazu stworzenia. To właśnie człowiek, ludzie – ci, „którzy posiadając pierwsze dary Ducha, całą swoją istotą wzdychają, oczekując odkupienia ciała” (por. Rz 8, 23). Chrystus, który przyszedł, ażeby „objawić w pełni człowieka samemu człowiekowi”, ukazując mu „najwyższe jego powołanie”1, przemawia w Ewangelii z samej Bożej głębi tajemnicy odkupienia – odkupienia, które w Nim właśnie znajduje swój właściwy, „historyczny” podmiot. Przemawia więc Chrystus w imię owej „nadziei”, jaka została zaszczepiona w sercu człowieka już w „protoewangelii”. Nadzieję tę Chrystus wypełnia nie tylko słowem swego nauczania, ale nade wszystko świadectwem własnej śmierci i zmartwychwstania. Tak więc odkupienie ciała już się dokonało w Chrystusie. Została w Nim potwierdzona owa nadzieja, w której „już jesteśmy zbawieni”. Równocześnie zaś nadzieja ta została na nowo otwarta w kierunku ostatecznego eschatologicznego wypełnienia. „Objawienie się synów Bożych” w Chrystusie zostało definitywnie skierowane ku tej „wolności i chwale”, jaka ma być ostatecznie udziałem „dzieci Bożych”.
4. Aby ogarnąć to wszystko, o czym mówi „odkupienie ciała” z Pawłowego Listu do Rzymian, potrzebna jest autentyczna teologia ciała. Staraliśmy się budować ją, nawiązując przede wszystkim do słów, Chrystusa. Konstytutywne elementy teologii ciała są zawarte w tym, co Chrystus mówi, odwołując się do „początku” w związku z pytaniem o nierozerwalność małżeństwa (por. Mt 19, 8), co mówi o pożądliwości, odwołując się do serca ludzkiego w Kazaniu na Górze (por. Mt 5, 28) – również w tym, co mówi, odwołując się do przyszłego zmartwychwstania (por. Mt 22, 30). Każda z tych wypowiedzi kryje w sobie bogatą zawartość natury zarówno antropologicznej, jak i etycznej. Chrystus mówi do człowieka i mówi o człowieku – o człowieku, który jest „ciałem”, który został stworzony mężczyzną i kobietą na obraz i podobieństwo Boże; mówi o człowieku, którego serce poddane jest pożądliwości – o człowieku wreszcie, przed którym otwiera się eschatologiczna perspektywa zmartwychwstania ciał.
„Ciało” oznacza (za Księgą Rodzaju) widzialność człowieka i jego przynależność do świata widzialnego. U św. Pawła oznacza ono nie tylko tę przynależność, ale także wyobcowanie człowieka spod wpływu Ducha Bożego – i dlatego bywa przeciwstawiane „duchowi”. Jedno i drugie znaczenie pozostaje w związku z „odkupieniem ciała”.
5. Jeśli Chrystus w słowach, które uprzednio uczyniliśmy przedmiotem naszej analizy, przemawia z Bożej głębi tajemnicy odkupienia, to słowa Jego służą właśnie owej nadziei, o jakiej mowa w Liście do Rzymian. „Odkupienie ciała”, wedle Apostoła, jest w ostateczności tym, czego „oczekujemy”. Tak właśnie oczekujemy eschatologicznego zwycięstwa nad śmiercią, o którym Chrystus zaświadczył przede wszystkim swoim zmartwychwstaniem. W świetle tajemnicy paschalnej pełnej wymowy nabrały Jego słowa, które zapisali wszyscy synoptycy – słowa o zmartwychwstaniu ciał i rzeczywistości „świata przyszłego”. W imię tej właśnie eschatologicznej rzeczywistości zarówno Chrystus, jak i Paweł z Tarsu, głosili wezwanie do bezżenności „dla królestwa niebieskiego”.
6. Jednakże „odkupienie ciała” wyraża się nie tylko w zmartwychwstaniu jako zwycięstwie nad śmiercią. Wnika ono również w te słowa Chrystusa, które skierowane są do człowieka „historycznego”, zarówno wtedy, gdy słowa te potwierdzają zasadę nierozerwalności małżeństwa jako pochodzącą od samego Stwórcy, jak też wówczas, gdy – w Kazaniu na Górze – Chrystus wzywa do przezwyciężania pożądliwości, i to nawet w całkowicie wewnętrznych poruszeniach serca ludzkiego. O obu tych kluczowych wypowiedziach należy powiedzieć, że odnoszą się one do ludzkiej moralności, że posiadają sens etyczny. Chodzi tutaj nie o tę eschatologiczną nadzieję zmartwychwstania, ale o nadzieję zwycięstwa nad grzechem, którą można nazwać nadzieją dnia powszedniego.
7. Na co dzień musi człowiek czerpać z tajemnicy odkupienia ciała natchnienie i siłę do przezwyciężania zła, które w nim drzemie pod postacią trojakiej pożądliwości. Na co dzień muszą – mężczyzna i kobieta związani małżeństwem – podejmować zadanie nierozerwalnej jedności tego związku i przymierza, jakie między sobą zawarli. Ale na co dzień także musi mężczyzna lub kobieta, którzy dobrowolnie wybrali bezżenność dla królestwa niebieskiego, dawać żywe świadectwo wierności temu wyborowi, słuchając zaleceń samego Chrystusa z Ewangelii oraz Apostoła Pawła z 1 Listu do Koryntian. W każdym wypadku chodzi o tę nadzieję dnia powszedniego, która na miarę zwyczajnych zadań i trudności życia ludzkiego dopomaga „zwyciężać zło dobrem” (por. Rz 12, 21). „W nadziei bowiem już jesteśmy zbawieni”: nadzieja dnia powszedniego wyraża swoją moc w ludzkich uczynkach, a nawet w samych poruszeniach serca ludzkiego, torując niejako drogę wielkiej eschatologicznej nadziei związanej z odkupieniem ciała.
8. Wnikając w życie codzienne poprzez wymiar ludzkiej moralności, odkupienie ciała dopomaga przede wszystkim w odkrywaniu całego tego dobra, w którym człowiek odnosi zwycięstwo nad grzechem, zwycięstwo nad pożądliwością. Słowa Chrystusa, które płyną z Bożej głębi tajemnicy odkupienia, pozwalają odkryć i umocnić tę więź, jaka zachodzi pomiędzy godnością człowieka, mężczyzny czy kobiety, a oblubieńczym znaczeniem jego ciała. Pozwalają rozumieć i urzeczywistniać na gruncie tego znaczenia ową dojrzałą wolność daru, która w inny sposób wyraża się w nierozerwalnym małżeństwie, a w inny poprzez bezżenność dla królestwa niebieskiego. Na tych wszystkich drogach Chrystus objawia w pełni człowieka samemu człowiekowi, ukazując mu „najwyższe jego powołanie”. Powołanie to wpisane jest w całego człowieka, w całe duchowo-cielesne compositum właśnie poprzez tajemnicę odkupienia ciała.
Wszystko, co w ciągu naszych rozważań staraliśmy się uczynić dla zrozumienia słów Chrystusa, ma swoją ostateczną podstawę w tajemnicy odkupienia ciała.


















