081. Katecheza „Wybór bezżenności dla królestwa niebieskiego”

Informacje
Kolekcja: Teologia ciała
Dostępne języki: PL
Opis archiwalny
Notatki
Opis archiwalny
Identyfikacja:
Sygnatura obiektu: N/8/2/1736
Tytuł: 081. Katecheza „Wybór bezżenności dla królestwa niebieskiego”
Data: 1982-05-05
Miejsce: Watykan
Kategoria: Teologia ciała
Indeks osobowy:
Indeks geograficzny:
Rok:
Zgłoś uwagi
Treść dokumentu

1. Odpowiadając na pytanie faryzeuszów na temat małżeństwa i jego nierozerwalności, Chrystus odwołał się do „początku” – to znaczy do pierwotnego ustanowienia Stwórcy. Ponieważ rozmówcy powoływali się na prawo Mojżesza, które przewidywało możliwość tzw. „listu rozwodowego”, Chrystus odpowiedział: „Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było” (Mt 19, 8). 


Kiedy zakończyła się rozmowa z faryzeuszami, uczniowie Chrystusa zwrócili się do Niego w następujących słowach: „Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić”. Lecz On im odpowiedział: „Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!” (Mt 19, 10-12).

2. Słowa Chrystusa niewątpliwie świadczą o świadomym i dobrowolnym wyrzeczeniu się małżeństwa. Wyrzeczenie takie możliwe jest tylko wówczas, gdy zakłada autentyczną świadomość wartości – tej wartości, której podstawę stanowi cała owa oblubieńcza dyspozycja męskości i kobiecości zrealizowana w małżeństwie. Aby był w pełni świadom tego, co wybiera (bezżenność dla królestwa), człowiek musi być w pełni świadom również i tego, z czego rezygnuje (chodzi tu właśnie o świadomość wartości w znaczeniu „idealnym” – niemniej jest to świadomość w pełni „realistyczna”). Chrystus z pewnością żąda zatem dojrzałego wyboru. Cały sposób, w jaki wezwanie do bezżenności dla królestwa niebieskiego zostało wypowiedziane, wskazuje na to ponad wszelką wątpliwość.

3. Ale nie koniec na w pełni świadomym wyrzeczeniu odnośnych wartości. W świetle słów Chrystusa, a także w świetle całej autentycznej tradycji chrześcijańskiej można wnioskować, iż wyrzeczenie to jest zarazem szczególną formą afirmacji tej wartości, której człowiek bezżenny, wedle rady ewangelicznej, konsekwentnie się wyrzeka. Może to brzmieć jak paradoks. Wiadomo jednak, iż podobny paradoks w wielu miejscach towarzyszy wypowiedziom Ewangelii – i to często tym najwięcej mówiącym, najgłębiej sięgającym wypowiedziom. Przyjmując taki sens wezwania do bezżenności „dla królestwa niebieskiego”, wnioskujemy, prawidłowo twierdząc, iż realizacja tego wezwania służy również – i to służy w szczególny sposób – potwierdzeniu oblubieńczego sensu ciała ludzkiego w jego męskości i kobiecości. Wyrzeczenie się małżeństwa dla królestwa Bożego uwydatnia zarazem ten sens w całej jego wewnętrznej prawdzie, w całym osobowym pięknie. Można powiedzieć, iż poniekąd nieodzowne jest takie wyrzeczenie ze strony poszczególnych osób, mężczyzn czy kobiet, ażeby ten sam oblubieńczy sens ciała łatwiej mógł być rozpoznawalny w całym etosie życia ludzkiego, a nade wszystko w etosie życia małżeńskiego i rodzinnego.

4. Tak więc bezżenność „dla królestwa niebieskiego” (dziewictwo, celibat), chociaż skierowuje życie osób, które dobrowolnie bezżenność taką wybierają, poza zwyczajne drogi życia małżeńskiego i rodzinnego, nie jest bez znaczenia dla tego życia – dla jego stylu, dla jego wartości, dla jego ewangelicznego autentyzmu. Nie zapominajmy, że ostatecznym kluczem do zrozumienia sakramentalności małżeństwa jest oblubieńcza miłość Chrystusa do Kościoła (por. Ef 5, 21-33) – Chrystusa, Syna Dziewicy, który był dziewiczy, w najdoskonalszym tego słowa znaczeniu „bezżenny dla królestwa niebieskiego”. Do tej sprawy wypadnie nam jeszcze powrócić w innym miejscu.

5. Pozostaje u kresu tych rozważań jeden jeszcze problem konkretny: w jaki sposób w człowieku, któremu „jest dane” wezwanie do bezżenności dla królestwa, kształtuje się owa „bezżenność” właśnie na gruncie świadomości oblubieńczego sensu ciała w jego męskości lub kobiecości – co więcej, jako owoc tej świadomości? W jaki sposób się kształtuje, czy może raczej „przekształca”? Jest to pytanie tak samo ważne z punktu widzenia teologii ciała, jak i z punktu widzenia rozwoju ludzkiej osobowości, rozwoju o charakterze personalistycznym i charyzmatycznym zarazem. Gdybyśmy chcieli na nie odpowiedzieć w całej pełni – w wymiarze wszystkich konkretnych aspektów i wszystkich konkretnych problemów, jakie w nim się zawierają – trzeba by podjąć odrębne studium na temat stosunku małżeństwo – dziewictwo, małżeństwo – celibat. To jednakże przekraczałoby ramy niniejszych rozważań.

6. Pozostając na gruncie słów Chrystusa z Mt 19, 11-12, należy zakończyć niniejsze rozważania, stwierdzając, co następuje. Po pierwsze, jeśli bezżenność „dla królestwa niebieskiego” oznacza ponad wszelką wątpliwość wyrzeczenie – to wyrzeczenie to jest równocześnie afirmacją: jest afirmacją płynącą z odkrycia „daru”, czyli zarazem z odkrycia nowej perspektywy osobowego spełnienia siebie „poprzez bezinteresowny dar z siebie samego”1 odkrycie takie pozostaje wtedy w głębokiej wewnętrznej harmonii z całym poczuciem oblubieńczego sensu ciała, związanym „od początku” z męskością lub kobiecością człowieka jako osobowego podmiotu. Po drugie zaś, chociaż bezżenność „dla królestwa niebieskiego” utożsamia się z konsekwentnym wyrzeczeniem się małżeństwa, które w życiu mężczyzny i kobiety daje początek własnej rodzinie – w bezżenności takiej nie można żadną miarą widzieć negacji istotnej wartości małżeństwa; wręcz przeciwnie, pośrednio służy ona uwydatnieniu tego, co w powołaniu małżeńskim jest odwieczne i najgłębiej osobowe, co w wymiarach doczesności (a zarazem w perspektywie „świata przyszłego”) odpowiada godności daru osobowego, związanego z oblubieńczym znaczeniem ciała w jego męskości czy kobiecości.


1 Por. II Sobór Wat. Konst. Duszp. O Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, 24.

7. W ten sposób Chrystusowe wezwanie do bezżenności „dla królestwa niebieskiego” – słusznie skojarzone z odwołaniem się do przyszłego zmartwychwstania (por. Mt 22, 23-32; Mk 12, 18-27; Łk 20, 27-40) – posiada nie tylko kapitalne znaczenie dla etosu oraz duchowości chrześcijańskiej, ale również dla antropologii i całej teologii ciała, jaką odkrywamy u jej podstaw. 


Przypomnijmy, że odwołując się do zmartwychwstania ciała w „świecie przyszłym”, Chrystus – wedle zapisu trzech synoptyków: Mateusza, Marka i Łukasza – powiedział: „Gdy bowiem powstaną z martwych, nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić” (Mk 12, 25). Słowa te, uprzednio już przeanalizowane, wchodzą w całokształt naszych rozważań z teologii ciała i pomagają w jej budowie.

Projekt zrealizowany przez: 659bb51b-f11c-48e0-a99a-3bb0565607ab
Projekt współfinansowany przez: 49fb2d2c-eda7-4c63-a535-e56a3f11b088
Patronat: a8c590a9-3d08-4a4b-9229-dd4a0ed18bd5
Partnerzy:
cd4915b3-16ea-4c23-badf-b443f8910d4f
e29b7cad-59cd-4074-9f30-75998a58f94f
5551a6a7-2bef-46f1-be41-c1f7a1ab3968
f3c6a8e0-ee99-4dca-8d8a-96fe00eb6bfc
24b44287-f100-495e-8c1b-f75634d7408c
63b99bd6-cc52-481c-a3c8-20972c4c8aa2
cf967c3c-9ef7-4c65-b6a0-e83c9c106218
4d35ddd8-0a7f-44c4-bc55-1cb1283c2e2f
cde033da-3b35-482a-8654-5122af1cc68e
650c71ba-2be9-480f-a302-aa2f0cf62d83
40ed0768-6507-4a2b-b805-d9278ae7a5bd
99b7ee7e-82fd-484f-bfe6-2615dca8a026
e0d82d40-cf5c-420c-9672-abb19ce71e07
174354ba-a0e9-4596-baf6-47bf9606482b
8796ad48-743b-4784-90aa-3a7961603afe
1d83713a-4602-47eb-ac44-2f2d0bea630e