Información
Descripción de archivo
Contenido del documento
Drodzy młodzi przyjaciele!
1. "Dziękuję Bogu mojemu, ilekroć was wspominam - zawsze w każdej
modlitwie, zanosząc ją z radością za was wszystkich - z powodu waszego udziału
w [szerzeniu] Ewangelii od pierwszego dnia aż do chwili obecnej. Mam właśnie
ufność, że Ten, który zapoczątkował w was dobre dzieło, dokończy go do dnia
Chrystusa Jezusa" (Flp 1, 3-6).
Pozdrawiam was słowami apostoła Pawła, "bo noszę was wszystkich w
sercu" (tamże, 7). Jak zapewniłem was podczas niezapomnianego Światowego
Dnia, obchodzonego niedawno w Paryżu, Papież myśli o was i kocha was, ogarnia
was codziennie serdeczną pamięcią i towarzyszy wam modlitwą, ufa wam i liczy na
was, na wasze chrześcijańskie zaangażowanie i współpracę z dziełem Ewangelii.
2. Jak wiecie, drugi rok przygotowań do Wielkiego Jubileuszu rozpoczyna się
w I Niedzielę Adwentu i jest "w szczególny sposób poświęcony Duchowi
Świętemu i Jego uświęcającej obecności wewnątrz Wspólnoty uczniów
Chrystusa" (Tertio millennio adveniente, 44). W perspektywie obchodów
najbliższego Światowego Dnia Młodzieży zapraszam was, abyście w jedności z
całym Kościołem wpatrywali się w Ducha Bożego, który odnawia oblicze ziemi
(por. Ps 104 [103], 30).
Kościół bowiem "nie może się przygotować do obchodów roku 2000 w inny
sposób, jak tylko w Duchu Świętym. To, co w 'pełni czasów' dokonało się za Jego
sprawą, może też tylko za Jego sprawą wyłonić się z pamięci Kościoła. Duch
Święty bowiem uobecnia w Kościele wszystkich epok i na każdym miejscu jedyne
Objawienie przyniesione ludziom przez Chrystusa, czyniąc je żywym i skutecznym
w duszy każdego człowieka" (Tertio millennio adveniente, 44).
Chcę wam zaproponować, abyście przed najbliższym Światowym Dniem uczynili
przedmiotem waszej refleksji i modlitwy słowa Jezusa: "Duch Święty nauczy
was wszystkiego" (por. J 14, 26). Nasza epoka zdaje się zdezorientowana i
zagubiona; czasem można wręcz odnieść wrażenie, że nie zna granicy między
dobrem i złem; na pozór odrzuca Boga, bo Go nie zna lub o Nim zapomniała.
W tej sytuacji ważne jest, abyśmy udali się w duchu do wieczernika i tam
przeżyli na nowo tajemnicę Pięćdziesiątnicy (por. Dz 2, 1-11), "pozwolili
się nauczać" Duchowi Bożemu, poddając się ulegle i pokornie Jego
przewodnictwu, by przyswoić sobie ową "mądrość serca" (Ps 90 [89],
12), która jest podporą i pokarmem naszego życia.
Wierzyć znaczy widzieć rzeczy tak, jak widzi je Bóg, mieć udział w Bożej
wizji świata i człowieka, zgodnie ze słowami Psalmu: "w Twej światłości
oglądamy światłość" (Ps 36 [35], 10). To "światło wiary" jest w
nas promieniem światła Ducha Świętego. W liturgicznej sekwencji na
Pięćdziesiątnicę modlimy się: "Światłości najwyższa, serc wierzących
wnętrza poddaj Twej potędze".
Jezus z naciskiem podkreślał tajemniczą naturę Ducha Świętego: "Wiatr
wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz. lecz nie wiesz, skąd przychodzi i
dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha" (J 3, 8). Czy
zatem trzeba wyrzec się rozumu" Jezus bynajmniej tak nie uważa, bo
przecież zapewnia nas, że sam Duch Święty może nas doprowadzić do "całej
prawdy" (J 16, 13).
3. Niezwykłe światło ukazujące prawdę o trzeciej Osobie Trójcy Świętej
zostaje udzielone tym, którzy pragną rozważać w Kościele i z Kościołem
misterium Paschy i Pięćdziesiątnicy.
Jezus został "ustanowionym według Ducha Świętości przez powstanie z
martwych pełnym mocy Synem Bożym" (Rz 1, 4).
Po zmartwychwstaniu obecność Nauczyciela rozgrzewa serca uczniów: "Czy
serce nie pałało w nas"" (Łk 24, 32) - zapytują podróżni w drodze do
Emaus. Jego słowo oświeca ich: nigdy przedtem nie potrafili powiedzieć z taką
mocą i przekonaniem: "Pan mój i Bóg mój!" (J 20, 28). Uwalnia ich od
wątpliwości, smutku, zniechęcenia, lęku, grzechu; zostaje im udzielone nowe
braterstwo, zdumiewające zjednoczenie z Panem i z braćmi wypiera obcość i samotność:
"udaj się do moich braci" (J 20, 17).
W latach działalności publicznej Jezusa najwyżej kilka tysięcy ludzi na
ograniczonym obszarze mogło być świadkami Jego słów i czynów. Dzisiaj te same
słowa i te same czyny przekraczają wszelkie granice przestrzeni i kultury.
"To jest Ciało moje, które za was będzie wydane. To jest Krew moja, która
za was będzie wylana" (por. Łk 22, 19-20); kiedykolwiek apostołowie czynią
to "na Jego pamiątkę", zgodnie z Jego wyraźnym poleceniem, On staje
się realnie obecny w Eucharystii, w swoim Ciele i Krwi, w każdej części świata.
Wystarczy, że powtórzą oni gest przebaczenia i uzdrowienia, aby On przebaczył:
"Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone" (J 20, 23).
Kiedy Jezus przebywał z uczniami, spieszył się, miał świadomość mijającego czasu:
"Dla Mnie stosowny czas jeszcze nie nadszedł" (J 7, 6); "Jeszcze
przez krótki czas przebywa wśród was światłość" (J 12, 35). Po
zmartwychwstaniu Jego relacja z czasem jest już inna, natomiast Jego obecność
trwa: "A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia
świata" (Mt 28, 20).
Ta przemiana obecności naszego Pana i Zbawiciela, jej głębi, rozległości i
trwałości, jest dziełem Ducha Świętego.
4. Kiedy zaś zmartwychwstały Chrystus staje się obecny w życiu ludzi i daje im swojego Ducha (por. J 20, 22), dokonuje się w nich całkowita przemiana, choć pozostają sobą, a wręcz stają się w pełni sobą. Szczególnie znamienny jest tu przykład Pawła: światłość, która oślepiła go na drodze do Damaszku uczyniła go człowiekiem bardziej wolnym niż był kiedykolwiek przedtem; wolnym prawdziwą wolnością, daną mu przez Żyjącego, przed którym upadł na ziemię (por. Dz 9, 1-30). To doświadczenie pozwoli mu napisać do chrześcijan Rzymu: "Teraz zaś, po wyzwoleniu z grzechu i oddaniu się na służbę Bogu, jako owoc zbieracie uświęcenie. A końcem tego - życie wieczne" (Rz 6, 22).
Dzieło, które Jezus rozpoczął ze swoimi uczniami w ciągu trzech lat
wspólnego życia, zostaje dopełnione przez dar Ducha Świętego. Wiara apostołów
była na początku niedoskonała i chwiejna, później jednak staje się mocna i
przynosi owoce: przywraca zdrowie paralitykom (por. Dz 3, 1-10), wypędza duchy
nieczyste (por. Dz 5, 16). Ci, którzy niegdyś drżeli z lęku przed ludem i
władzami, teraz nie boja się stawić czoło tłumowi zgromadzonemu w świątyni i
rzucają wyzwanie Sanhedrynowi (por. Dz 4, 1-14). Piotr, który bojąc się
oskarżeń kobiety, zaparł się trzykrotnie Jezusa (por. Mk 14, 66-72), teraz
zachowuje się jak "skała", którą pragnął zeń uczynić Chrystus (por.
Mt 16, 18). Także inni, jeszcze niedawno skłonni do ambicjonalnych sporów (por.
Mk 9, 33), teraz potrafią być "jednym duchem i jednym sercem" i
wszystko mieć wspólne (por. Dz 4, 32). Ci, którzy z takim trudem i tak
niedoskonale uczyli się od Jezusa modlić, kochać i być misjonarzami, teraz naprawdę
się modlą, naprawdę kochają, naprawdę wyruszają na misje jako prawdziwi
apostołowie.
Oto jest dzieło, jakiego Duch Jezusa dokonał w Jego apostołach!
5. Wydarzenia z przeszłości nadal dokonują się w dzisiejszej społeczności
chrześcijańskiej. Dzięki działaniu Tego, który jest w sercu Kościoła "żywą
pamięcią o Chrystusie" (por. J 14, 26), misterium paschalne ogarnia nas i
przemienia. Poprzez widzialne, słyszalne i namacalne znaki sakramentów Duch
Święty pozwala nam poznawać wzrokiem, słuchem i dotykiem uwielbione
człowieczeństwo Zmartwychwstałego.
Tajemnica Pięćdziesiątnicy jako dar Ducha Świętego ofiarowany każdemu
urzeczywistnia się w szczególny sposób w bierzmowaniu, które jest sakramentem
chrześcijańskiego wzrastania i duchowej dojrzałości. Każdy wierny dostępuje w
nim pogłębienia łaski chrzcielnej i zostaje w pełni włączony we wspólnotę
mesjańską i apostolską, a zarazem "utwierdzony" w owej zażyłości z
Ojcem i z Chrystusem, która czyni zeń świadka i uczestnika dzieła zbawienia.
Duch Święty udziela chrześcijaninowi - który w przeciwnym razie kierowałby się
jedynie poczuciem obowiązku, formalnymi regułami, a może nawet konformizmem -
daru wewnętrznego posłuszeństwa, wolności i wierności: jest to przecież
"duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i bojaźni
Pańskiej" (Iz 11, 2). Czyż bez Niego moglibyśmy pojąć, że jarzmo Chrystusa
jest słodkie, a Jego brzemię lekkie (por. Mt 11, 30)"?
Duch Święty ośmiela nas, każe nam kontemplować chwałę Boga w codziennym życiu i pracy. Przynagla nas, byśmy przeżywali tajemnicę Chrystusa w liturgii i głosili słowo Boże całym swoim życiem, przekonani, że może ono zawsze powiedzieć nam coś nowego. Pomaga dokonywać nieodwołalnych wyborów mimo lęku przed porażką, stawiać czoło niebezpieczeństwom i pokonywać bariery między kulturami, aby głosić Ewangelię, pracować niestrudzenie na rzecz nieustannej odnowy Kościoła i nie osądzać braci.
6. Pisząc do chrześcijan Koryntu, św. Paweł podkreśla zasadniczą jedność
Kościoła Bożego i porównuje ją do organicznej jedności ludzkiego ciała,
złożonego z wielu różnych członków.
Wy, droga młodzieży, przeżywacie cenne doświadczenie Kościoła - z całym jego
bogactwem i różnorodnością - za każdym razem gdy się gromadzicie, zwłaszcza zaś
w liturgii eucharystycznej. To Duch Święty sprawia, że ludzie się wzajemnie
rozumieją i akceptują, że rozpoznają się jako dzieci Boga, zmierzające do tego
samego celu, czyli życia wiecznego, że mówią tym samym językiem mimo podziałów
kulturowych i rasowych.
Uczestnicząc czynnie i ofiarnie w życiu parafii, w działalności ruchów i stowarzyszeń, będziecie mogli doświadczyć, że charyzmaty Ducha Świętego pomagają wam spotkać Chrystusa, pogłębić zażyłość z Nim, tworzyć komunię Kościoła i cieszyć się nią.
Gdy mówimy o jedności, uświadamiamy sobie z bólem obecną sytuację podziału chrześcijan. Dlatego właśnie ekumenizm stanowi jedno z priorytetowych i najpilniejszych zadań chrześcijańskiej wspólnoty: "U schyłku obecnego tysiąclecia Kościół powinien zwrócić się z jeszcze żarliwszym błaganiem do Ducha Świętego, prosząc Go o łaskę zjednoczenia chrześcijan. (...) Wszyscy jednak jesteśmy świadomi, że osiągnięcie tego celu nie może być owocem wyłącznie ludzkich wysiłków, choć są one nieodzowne. Jedność jest w ostateczności darem Ducha Świętego. (...) Koniec drugiego milenium wzywa nas wszystkich do rachunku sumienia, a także do stosownych poczynań ekumenicznych" (Tertio millennio adveniente, 34). Również wam, droga młodzieży, powierzam tę troskę i tę nadzieję jako zadanie i zobowiązanie.
Duch Święty jest też Tym, który pobudza misję ewangelizacyjną Kościoła.
Przed wniebowstąpieniem Jezus powiedział apostołom: "gdy Duch Święty
zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i
w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi" (Dz 1, 8). Od tamtego czasu
za sprawą Ducha Świętego uczniowie Chrystusa przemierzają nieustannie drogi
świata, aby głosić wszystkim ludziom słowo zbawienia. Dzięki mocy Ducha
Świętego, który działa w ludzkiej słabości, Kościół odkrywa - pośród sukcesów i
niepowodzeń, ze świadomością swojej wielkości i nędzy - rozległość swojej
powszechnej misji i odpowiedzialność, jaka się z nią wiąże.
Aby móc ją wypełnić, Kościół odwołuje się także do was, do waszej ofiarności i
posłuszeństwa Duchowi Bożemu.
7. Dar Ducha Świętego sprawia, że aktualne i dla wszystkich realne staje
się odwieczne przykazanie, jakie Bóg dał swojemu ludowi: "Bądźcie
świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz!" (Kpł 19, 2). Świętość
wydaje się celem trudnym, osiągalnym tylko dla ludzi zupełnie wyjątkowych albo
dla tych, którzy odrywają się całkowicie od życia i kultury swojej epoki. W
rzeczywistości świętość jest darem i zadaniem zakorzenionym w chrzcie i
bierzmowaniu, powierzonym wszystkim członkom Kościoła w każdej epoce. Jest
darem i zadaniem dla świeckich tak samo jak dla zakonników i kapłanów, w sferze
prywatnej tak jak w działalności publicznej, w życiu zarówno jednostek, jak
rodzin i wspólnot.
Jednakże w ramach tego wspólnego powołania, które wszystkim nakazuje "nie
brać wzoru z tego świata", lecz spełniać wolę Bożą (por. Rz 12, 2),
istnieją różne stany życia, rozmaite powołania i misje.
Dar Ducha Świętego jest podstawą każdego indywidualnego powołania. Leży i
podstaw konsekrowanej posługi biskupa, kapłana i diakona, którzy służą życiu
Kościoła. To Duch Święty kształtuje osobowość ludzi powołanych, uzdatniając ich
do szczególnej konsekracji i upodobniając do Chrystusa czystego, ubogiego i
posłusznego. W tymże Duchu, który w sakramencie małżeństwa utrwala i uświęca
związek małżonków, znajduje moc i oparcie misja rodziców, powołanych, aby
czynić z rodziny pierwszą i podstawową rzeczywistość Kościoła. Z daru Ducha
Świętego czerpie też pokarm wiele innych posług - chrześcijańskie szkolnictwo i
katecheza, opieka nad chorymi i ubogimi, troska o postęp cywilizacyjny człowieka
i działalność charytatywna - których celem jest budowanie wspólnoty i
kierowanie jej życiem. Wiemy bowiem, że "wszystkim objawia się Duch dla
[wspólnego] dobra" (por. 1 Kor 12, 7).
8. Nikt zatem nie może uchylić się od obowiązku codziennego poszukiwania
drogi, na której Bóg sam wychodzi mu na spotkanie. Drodzy przyjaciele,
zastanawiajcie się poważnie nad waszym powołaniem i bądźcie gotowi odpowiedzieć
Bogu, który was wzywa, byście zajęli miejsce przygotowane od wieków dla was.
Doświadczenie uczy, że w tym procesie rozeznania bardzo pomocny może być
kierownik duchowy: wybierzcie sobie osobę kompetentną i mającą aprobatę
Kościoła, która będzie umiała was słuchać i towarzyszyć wam na drodze życia,
dzielić z wami trudne decyzje i chwile radości. Kierownik duchowy pomoże wam
rozeznawać natchnienia Ducha Świętego i postępować naprzód drogą wolności. Tę
wolność trzeba zdobywać pośród duchowych zmagań (por. Ef 6, 13-17) oraz
konsekwentnie i wytrwale realizować.
Wychowanie do życia chrześcijańskiego nie polega jedynie na trosce o rozwój
duchowy jednostki, chociaż solidne i regularne życie modlitewne pozostaje
zasadą i fundamentem całej budowli. Zażyłość z Bogiem, jeśli jest autentyczna,
każe myśleć, wybierać i działać tak jak myślał, wybierał i działał sam Chrystus
oraz oddać Mu się do dyspozycji, aby kontynuować Jego zbawcze dzieło.
"Życie duchowe", które tworzy więź między człowiekiem a miłością Bożą
i kształtuje w chrześcijaninie wizerunek Jezusa, może stać się lekarstwem na
chorobę naszej epoki, nadmiernie rozwiniętej pod względem
racjonalno-technicznym, a nie dość wrażliwej na człowieka, na jego oczekiwania
i na jego tajemnicę. Trzeba pilnie odbudować świat życia wewnętrznego,
inspirowanego i podtrzymywanego przez Ducha Świętego, karmionego modlitwą i
skierowanego ku działaniu. To życie wewnętrzne musi być wystarczająco silne,
aby mogło przetrwać różnorakie sytuacje, w których trzeba dochować wierności
określonej wizji, a nie ulec presji otoczenia.
9. Maryja, inaczej niż uczniowie, nie musiała czekać na zmartwychwstanie
Chrystusa, aby żyć, modlić się i działać pod natchnieniem Ducha Świętego.
Magnificat wyraża całą modlitwę, całą gorliwość misyjną i pełnię radości
Kościoła Paschy i Pięćdziesiątnicy (por. Łk 1, 46-55).
Kiedy Bóg, doprowadzając do ostatecznych konsekwencji swoją logikę miłości,
przyjął do niebieskiej chwały Maryję z duszą i ciałem, dokonała się ostatnia
tajemnica: Ta, którą ukrzyżowany Jezus dał za Matkę umiłowanemu uczniowi (por.
J 19, 26-27), jest teraz po macierzyńsku obecna w sercu Kościoła, stoi u boku
każdego z uczniów swojego Syna i w szczególny sposób uczestniczy w odwiecznym
wstawiennictwie Chrystusa za zbawienie świata.
Maryi, Oblubienicy Ducha Świętego, zawierzam przygotowania do obchodów XIII
Światowego Dnia Młodzieży, który w tym roku będziecie obchodzić w swoich
Kościołach lokalnych, skupieni wokół waszych pasterzy.
Do Niej, do Matki Kościoła, zwracam się razem z wami słowami św. Ildefonsa z
Toledo:
"Proszę Cię, proszę, o święta Dziewico,
bym otrzymał Jezusa od tegoż Ducha Świętego,
za którego sprawą Ty sama Go zrodziłaś.
Niech moja dusza przyjmie Jezusa
za sprawą Ducha Świętego,
przez którego poczęło Go Twoje ciało.
Obym pokochał Jezusa w tym samym Duchu,
w którym Ty wielbisz Go jako Pana
i kontemplujesz jako Syna".
(De virginitate perpetua Sanctae Mariae, XII: PL 96, 106).
Wszystkim z serca błogosławię.
Jan Paweł II, Papież
Watykan, 30 listopada 1997 r., w I Niedzielę Adwentu
"L Osservatore Romano" (wydanie polskie) 1998 nr 2


















