110. Katecheza „Język miłości i «mowa ciała»”

Informacje
Kolekcja: Teologia ciała
Dostępne języki: PL
Opis archiwalny
Notatki
Opis archiwalny
Identyfikacja:
Sygnatura obiektu: N/8/2/1766
Tytuł: 110. Katecheza „Język miłości i «mowa ciała»”
Data: 1984-05-30
Miejsce: Watykan
Kategoria: Teologia ciała
Indeks osobowy:
Indeks geograficzny:
Rok:
Zgłoś uwagi
Treść dokumentu

1. Podejmujemy w dalszym ciągu analizę Pieśni nad pieśniami pod kątem właściwego i głębszego zrozumienia znaku sakramentalnego małżeństwa – znaku, który kształtuje się poprzez „mowę ciała”, która jest szczególną, zrodzoną z serca mową miłości. 


Oblubieniec, wyrażając szczególne przeżycie wartości, które promieniuje na wszystko, co pozostaje w związku z umiłowaną osobą, mówi: 

„Oczarowałaś me serce, siostro ma, oblubienico, 

oczarowałaś me serce 

jednym spojrzeniem twych oczu, 

jednym paciorkiem twych naszyjników. 

Jak piękna jest miłość twoja, siostro ma, oblubienico” (Pnp 4, 9-10). 


Dla teologii ciała – a w tym wypadku dla teologii znaku sakramentalnego – jest sprawą zasadniczej wagi, kim w owym dwugłosie – dialogu miłości – jest kobiece „ty” dla męskiego „ja” i wzajemnie. 


Oblubieniec z Pieśni nad pieśniami mówi naprzód: „Cała piękna jesteś, przyjaciółko moja” (Pnp 4, 7) – i w tym samym kontekście zwraca się do niej: „siostro ma, oblubienico” (Pnp 4, 9). Nie nazywa jej imieniem własnym – natomiast używa wyrażeń, które mówią więcej aniżeli imię własne. Pod pewnym względem nazwanie (i wezwanie) oblubienicy jako „siostry” zdaje się jeszcze bardziej wymowne i bardziej zakorzenione w całokształcie Pieśni niż nazwanie jej „przyjaciółką”.

2. Wyraz „przyjaciółka” wskazuje na to, co zawsze jest istotne dla miłości, która stawia drugie „ja” przy swoim „ja”. „Przy-jaźń” – miłość przyjaźni, amor amicitiae, oznacza w Pieśni nad pieśniami szczególne przybliżenie, odczuwanie i przeżywanie jako siła wewnętrznie jednocząca. Fakt, że w tym przybliżeniu owo kobiece „ja” jawi się dla oblubieńca jako „siostra” – i że właśnie jako siostra jest oblubienicą – posiada szczególną wymowę. Wyrażenie „siostra” mówi o jedności w człowieczeństwie i zarazem o kobiecej inności, oryginalności tegoż człowieczeństwa. Jest to inność i oryginalność nie tylko ze względu na płeć, ale także ze względu na sam sposób „bycia osobą”. Jeśli „być osobą” znaczy nie tylko „być podmiotem”, ale także „pozostawać w relacji” – to „siostra” zdaje się najprościej wyrażać podmiotowość kobiecego „ja” w jego osobowej relacji: w jego otwarciu w stronę drugich, bliźnich – z tym, że szczególnym adresatem owego otwarcia staje się mężczyzna jako „brat”. „Siostra” poniekąd pomaga mężczyźnie określić siebie samego w ten sposób, stanowi poniekąd dla niego wyzwanie w tym kierunku.

3. Oblubieniec z Pieśni przyjmuje to właśnie wyzwanie. Szuka wspólnej przeszłości, jakby wywodzili się z kręgu tej samej rodziny, jakby łączyły ich od dzieciństwa wspomnienia wspólnego domu. Czują się sobie bliscy jak brat i siostra, którzy tej samej matce zawdzięczają życie. W ślad za tym idzie szczególne poczucie obopólnej przynależności. To, że czują się bratem i siostrą, pozwala im bezpiecznie przeżywać wzajemną bliskość i dawać temu zewnętrzne wyrazy, znajdując w tym oparcie i nie lękając się złego sądu innych ludzi. 


Słowa oblubieńca poprzez wezwanie „siostro” starają się odtworzyć jakby historię kobiecości osoby umiłowanej, widzą ją jeszcze w okresie dziewczęcym – i poprzez takie spojrzenie, sięgające w przeszłość, ogarniają całe jej „ja” – duszę i ciało – bezinteresowną czułością. Stąd rodzi się z kolei ów pokój, o jakim mówi oblubienica. Jest to „pokój ciała”, pozornie podobny do snu („na cóż rozbudzać umiłowaną, póki nie zechce sama?”, Pnp 8, 4). Jest to nade wszystko pokój spotkania w człowieczeństwie jako obrazie Bożym – spotkanie przez wzajemne bezinteresowne obdarowanie („odkąd stałam się w jego oczach jako ta, która znalazła pokój”).

4. W relacji do wątku poprzedniego, który można by nazwać wątkiem „siostrzanym” (a zarazem „braterskim”), wyłania się w miłosnym dwugłosie Pieśni nad pieśniami inny wątek – powiedzmy: inna warstwa treści. Możemy ją prześledzić, wychodząc od pewnych zwrotów, które w całokształcie poematu wydają się posiadać znaczenie kluczowe. Ów wątek (czy też warstwa) nie jest nigdzie w Pieśni nad pieśniami formalnie wyodrębniony. Wypada raczej stwierdzić, że przebiega on poprzez cały utwór, chociaż ujawnia się wyraźnie w niektórych tylko kadencjach poetyckiego tekstu. Oto oblubieniec mówi: 

„Ogrodem zamkniętym jesteś, siostro ma, oblubienico, 

ogrodem zamkniętym, źródłem zapieczętowanym” (Pnp 4, 12). 


Przytoczone obecnie metafory: „ogród zamknięty – źródło zapieczętowane”, ujawniają obecność innego spojrzenia na to samo kobiece „ja”. 


Oblubienica staje w oczach mężczyzny jako pani swej tajemnicy. Można powiedzieć, iż obie metafory wyrażają całe osobowe dostojeństwo płci – owej kobiecości, która należąc do osobowej struktury samoposiadania, może z kolei stanowić nie tylko o metafizycznej głębi, ale także o właściwej prawdzie i autentyczności osobowego oddania. To oddanie ma swój własny wymiar – wówczas, gdy w perspektywie miłości oblubieńczej ma się odsłonić owo małżeńskie” poznanie”, o jakim mowa w Księdze Rodzaju. 


Język metafor – język poetycki – wydaje się w tej dziedzinie szczególnie trafny i precyzyjny. Dla mężczyzny „siostra-oblubienica” jest panią swej tajemnicy, podobnie jak „ogród zamknięty” i „źródło zapieczętowane”. Odczytywana w prawdzie „mowa ciała” idzie w parze z odkryciem wewnętrznej nietykalności osoby. A równocześnie to właśnie odkrycie wyraża właściwą głębię wzajemnej przynależności oblubieńców – tego rodzącego się i rozwijającego poczucia, że należą do siebie: że są dla siebie przeznaczeni: „Mój miły jest mój, a ja jestem jego” (Pnp 2, 16; por. 6, 3).

5. To poczucie wzajemnej przynależności rozbrzmiewa przede wszystkim w ustach oblubienicy. Poniekąd odpowiada ona w tych słowach na te słowa oblubieńca, w których on wyznał ją panią swej tajemnicy. Kiedy oblubienica mówi: „mój miły jest mój” – chce powiedzieć zarazem: jest tym, któremu siebie zawierzam – i dlatego mówi: „a ja jestem jego” (Pnp 2, 16). Zaimki „mój” i „moja” pokrywają w tym miejscu całą głębię owego zawierzenia, które odpowiada wewnętrznej prawdzie osoby. Odpowiada również oblubieńczemu znaczeniu kobiecości w relacji do męskiego „ja” – czyli odczytanej w prawdzie osobowej godności, „mowie ciała”. 


Tę prawdę wypowiedział ze swej strony oblubieniec metaforą „ogrodu zamkniętego” i „źródła zapieczętowanego” – oblubienica odpowiada na to słowami oddania, czyli zawierzenia siebie. Jako pani swego wyboru odpowiada: „ja jestem jego”. Pieśń nad pieśniami subtelnie uwydatnia wewnętrzną prawdę tej odpowiedzi: wolność daru jest odpowiedzią na głęboką świadomość daru, jaka wyraża się w słowach oblubieńca. Przez taką prawdę i wolność kształtuje się miłość, o której trzeba powiedzieć, że jest prawdziwa.

Projekt zrealizowany przez: 659bb51b-f11c-48e0-a99a-3bb0565607ab
Projekt współfinansowany przez: 49fb2d2c-eda7-4c63-a535-e56a3f11b088
Patronat: a8c590a9-3d08-4a4b-9229-dd4a0ed18bd5
Partnerzy:
cd4915b3-16ea-4c23-badf-b443f8910d4f
e29b7cad-59cd-4074-9f30-75998a58f94f
5551a6a7-2bef-46f1-be41-c1f7a1ab3968
f3c6a8e0-ee99-4dca-8d8a-96fe00eb6bfc
24b44287-f100-495e-8c1b-f75634d7408c
63b99bd6-cc52-481c-a3c8-20972c4c8aa2
cf967c3c-9ef7-4c65-b6a0-e83c9c106218
4d35ddd8-0a7f-44c4-bc55-1cb1283c2e2f
cde033da-3b35-482a-8654-5122af1cc68e
650c71ba-2be9-480f-a302-aa2f0cf62d83
40ed0768-6507-4a2b-b805-d9278ae7a5bd
99b7ee7e-82fd-484f-bfe6-2615dca8a026
e0d82d40-cf5c-420c-9672-abb19ce71e07
174354ba-a0e9-4596-baf6-47bf9606482b
8796ad48-743b-4784-90aa-3a7961603afe
1d83713a-4602-47eb-ac44-2f2d0bea630e