Informacje
Opis archiwalny
Treść dokumentu
1. Co to znaczy, że „Ciało (...) do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało” (Ga 5, 17)? Pytanie to "wydaje się ważne, wręcz podstawowe w kontekście naszych rozważań na temat ewangelicznej czystości serca. Jednakże autor Listu do Galatów w tym wypadku roztacza przed nami szersze horyzonty. W owym przeciwstawieniu „ciała” duchowi (Duchowi Boga) oraz życia „według ciała” – życiu „według Ducha”, zawiera się równocześnie cała Pawłowa teologia usprawiedliwienia: wyraz wiary w antropologiczny i etyczny realizm dokonanego przez Chrystusa Odkupienia, które Paweł w wiadomym kontekście nazwie również „odkupieniem ciała”. Ma ono, wedle Rz 8, 23, również swój wymiar „kosmiczny” (tak, jak stworzenie) – jednakże w jego centrum jest człowiek: człowiek ukonstytuowany w osobowej jedności ducha i ciała. To w tym właśnie człowieku, w jego „sercu”, w całym jego postępowaniu owocuje Chrystusowe Odkupienie dzięki tym mocom Ducha, które urzeczywistniają „usprawiedliwienie”: sprawiają to, że sprawiedliwość w człowieku „obfituje” (używając raz jeszcze wyrażenia z Kazania na Górze, Mt 5, 20) – „obfituje” tą wiarą, jaką zamierzył i jakiej oczekuje sam Bóg.
2. Rzecz znamienna, że mówiąc o „uczynkach ciała” (por. Ga 5, 11-21), Paweł wymienia nie tylko „nierząd, nieczystość, wyuzdanie (...), pijaństwo, hulanki” – a więc to wszystko, co posiada, wedle przedmiotowego rozumienia, charakter „grzechów ciała” oraz związanego z ciałem „użycia zmysłowego” – ale wymienia także inne grzechy, którym nie bylibyśmy skłonni przypisać „cielesnego” i „zmysłowego” wprost charakteru: „uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość” (Ga 5, 20-21). Wszystkie wymienione tutaj uczynki nazwalibyśmy, wedle naszych kategorii antropologicznych (i etycznych), raczej „grzechami ducha” ludzkiego niż „ciała”. A jednak Paweł wszystkie kwalifikuje jako „uczynki ciała”. Jest to zrozumiałe tylko i wyłącznie na tle owego szerszego (poniekąd metonimicznego) znaczenia, jakie w listach Pawłowych posiada „ciało”, przeciwstawione nie tylko i nie tyle „duchowi” człowieka, ile Duchowi Świętemu działającemu w duszy (w duchu) człowieka.
3. Zachodzi przeto bardzo znamienna analogia pomiędzy tym, co Paweł określa jako „uczynki ciała” – a tym, co głosi Chrystus w swoich słowach skierowanych do uczniów, a wyjaśniających słowa wypowiedziane uprzednio do faryzeuszów w związku ze sprawą „czystości” i „nieczystości” rytualnej (por. Mt 15, 2-20). Wedle owych słów Chrystusa prawdziwa „czystość” (podobnie jak i „nieczystość”) w znaczeniu moralnym znajduje się „w sercu”, i pochodzi „z serca” ludzkiego. Jako „nieczyste” zaś w tym znaczeniu zostały określone nie tylko „cudzołóstwo” i „nierząd”, a więc kwalifikowane poniekąd „grzechy ciała” – ale również „złe myśli, (...) kradzieże, fałszywe świadectwo, przekleństwa”. Chrystus, jak stwierdziliśmy, posługuje się w tym miejscu ogólnym i rodzajowym znaczeniem „nieczystości” (a więc pośrednio także i „czystości”). I podobnie też czyni Paweł. Uczynki „ciała” pojawiają się w tekście Pawłowym w znaczeniu ogólnym i „rodzajowym”. Wszystkie grzechy są przejawem „życia według ciała”, które stanowi przeciwieństwo „życia według Ducha”. To, co wedle naszej, częściowo zresztą uzasadnionej konwencji językowej bywa uznawane za „grzechy ciała”, stanowi w wyliczeniu Pawłowym tylko jeden z wielu przejawów (czy gatunków) rodzaju, który określa on nazwą „uczynki ciała”, i w tym też znaczeniu jeden z przejawów, czyli aktualizacji „życia według ciała”, a nie „według Ducha”.
4. Kiedy Paweł w Liście do Rzymian pisze: „Jesteśmy więc, bracia, dłużnikami, ale nie ciała, byśmy żyć mieli według ciała. Bo jeżeli będziecie żyli według ciała, czeka was śmierć. Jeżeli zaś przy pomocy Ducha uśmiercać będziecie popędy ciała – będziecie żyli” (Rz 8, 12-13) – znajdujemy się znowu w całym tym bogatym i zróżnicowanym zasięgu znaczeń, jakie ma dla niego wyraz „ciało” i wyraz „duch”. Niemniej ostateczny wydźwięk tej wypowiedzi jest parenetyczny – jest więc ważny dla samego etosu Ewangelii. Paweł, który mówi o „uśmiercaniu popędów ciała przy pomocy Ducha”, mówi o tym samym, o czym mówił Chrystus w Kazaniu na Górze, odwołując się do serca ludzkiego i wzywając to serce do przezwyciężania pożądań, które wyrażają się już nawet „w patrzeniu” mężczyzny na kobietę, dając w ten sposób folgę pożądliwości ciała. Takie przezwyciężanie, czyli – jak pisze Paweł – „uśmiercanie popędów ciała przy pomocy Ducha” jest nieodzownym warunkiem „życia według Ducha”, które to właśnie „życie” jest przeciwieństwem owej „śmierci”, o jakiej mowa w tym samym kontekście: „życie według ciała” owocuje bowiem „śmiercią”, przynosi w efekcie „śmierć” według „ducha” (Ducha).
„Śmierć” oznacza więc nie tylko śmierć, ale także grzech: grzech, który teologia moralna nazwie śmiertelnym. Autor Listu do Rzymian i Listu do Galatów rozszerza stale horyzont „grzechu-śmierci”, zarówno w kierunku „początku” dziejów człowieka, jak też w kierunku ich kresu. I stąd, wyliczywszy owe wielogatunkowe „uczynki ciała” („uczynki, jakie rodzą się z ciała”), stwierdza: „ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą” (Ga 5, 21). Gdzie indziej z taką samą stanowczością napisze: „O tym bowiem bądźcie przekonani, że żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec – to jest bałwochwalca – nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga” (Ef 5, 5). I w tym wypadku również owe uczynki, które wyłączają z dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga – a więc „uczynki ciała” – są wyliczone przykładowo i „rodzajowo”, chociaż główne miejsce w tym wyliczaniu mają tym razem grzechy przeciwko „czystości” w znaczeniu gatunkowym (por. Ef 5, 3-7).
5. Ażeby dopełnić obrazu owego przeciwstawienia pomiędzy „ciałem” a „duchem”, a ściślej jeszcze między „uczynkami ciała” a „uczynkami ducha” – raczej „owocami Ducha” – należy zwrócić uwagę i na to, że Paweł we wszystkim, co jest przejawem „życia według Ducha” i postępowania według Ducha, widzi zarazem przejaw tej wolności, ku której „wyswobodził nas Chrystus” (Ga 5, 1). Pisze bowiem tak: „Wy zatem, bracia, powołani zostaliście do wolności. Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie. Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego” (Ga 5, 13-14). Jak już uprzednio zaznaczyliśmy, przeciwstawienie „ciało – Duch”, „życie według ciała – życie według Ducha” wchodzi głęboko w całą Pawłową naukę o usprawiedliwieniu. Apostoł narodów z wyjątkową siłą przekonania głosi tę prawdę, że usprawiedliwienie człowieka dokonuje się w Chrystusie i przez Chrystusa. Człowiek dostępuje tego usprawiedliwienia w wierze, „która działa przez miłość” (Ga 5, 6), a nie przez samo zachowanie drobiazgowych przepisów rytualnych Prawa starotestamentalnego (w szczególności przepisu obrzezania). W ten sposób usprawiedliwienie jest z „Ducha” (Bożego), a nie „z ciała”. Wzywa więc adresatów swego listu do tego, aby uwolnili się od „cielesnego” pojmowania usprawiedliwienia, które jest błędne, na rzecz „duchowego”, które jest prawdziwe. W tym znaczeniu wzywa ich do wolności od Prawa – a bardziej jeszcze: do wolności, ku której „wyswobodził nas Chrystus”.
Tak więc idąc za myślą Apostoła, sprawę ewangelicznej czystości – czystości serca – wypada nam rozważać, a nade wszystko urzeczywistniać, według miary tej wolności: wolności, ku której „wyswobodził nas Chrystus”.


















