Korzenie - historia rodziny Wojtyłów

Lolek urodził się 18 maja, w czasie „gdy bolszewicy szli na Warszawę”, jak sam wspominał. Trzecie dziecko Karola i Emilii, przyszły papież, przyszedł na świat w mieszkaniu nieopodal rynku.
Rodzice przyszłego papieża - Emilia i Karol Wojtyłowie z pierworodnym synem Edmundem. Fotografia z 1908 roku.
Kalendarium rodziny Wojtyłów
10 Lutego 1906
Ślub Emilii Kaczorowskiej i Karola Wojtyły seniora 
27 Sierpnia 1906
Narodziny Edmunda
1913
Przeprowadzka Wojtyłów do Wadowic 
1915
Ewakuacja rodziny Wojtyłów do miejscowości Hranice na Morawach
7 Lipca 1916
Narodziny i śmierć Olgi Wojtyłówny 
18 Maja 1920
Narodziny Karola juniora 
1924
Zdanie matury i rozpoczęcie studiów medycznych przez Edmunda Wojtyłę 
1928
Rezygnacja Karola Wojtyły seniora ze służby w wojsku 
13 Kwietnia 1929
Śmierć Emilii Wojtyły 
25 Maja 1929
Karol Junior przystępuje do Pierwszej Komunii Św. 
28 Maja 1930
Promocja Edmunda Wojtyły na doktora wszech nauk medycznych na UJ
4 Grudnia 1932
Śmierć Edmunda Wojtyły w szpitalu w Bielsku 
1938
Zdanie matury i rozpoczęcie studiów polonistycznych przez Karola juniora 
18 Lutego 1941
Śmierć Karola Wojtyły seniora 
7 Maja 2020
Rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego małżeństwa Karola i Emilii Wojtyłów
Córka rymarza
Matka Karola – Emilia wywodzi się z rodziny krakowskich rzemieślników. Urodziła się w 1884 r. jako córka Feliksa Kaczorowskiego oraz Marii Szolc. Feliks trudnił się rymarstwem - naprawiał siodła i różne części końskich uprzęży i prowadził zakład, w którym sprzedawał powozy. Emilia ukończyła placówki edukacyjne prowadzone przez siostry zakonne (Córki Miłości Bożej): 4-klasową szkołę ludową, a potem prawdopodobnie jeszcze 4-letnią tzw. szkołę wydziałową. Gdy Emilia miała 13 lat zmarła jej matka. Od tego momentu wychowywała ją druga żona ojca - Anna. Emilia miała łącznie 12 rodzeństwa (w tym przyrodniego), ale kilkoro z nich zmarło w dzieciństwie.

Rodzina Karola Wojtyły (ojca przyszłego papieża) wywodzi się ze wsi Czaniec leżącej nieopodal Bielska-Białej. Karol urodził się w 1879 r. jako syn Macieja Wojtyły – krawca z zawodu i Anny Marianny Przeczek. W młodości praktykował w zakładzie krawieckim swojego ojca. Po odbyciu obowiązkowej służby w wojsku austro-węgierskim (wówczas ta część ziem polski przynależała do zaboru austro-węgierskiego), pozostał w nim już jako zawodowy żołnierz. Stacjonując w Krakowie poznał Emilię.


Zakochana para, 27-letni podoficer Karol i 22-letnia Emilia wzięli ślub w 1906 r. w ówczesnym kościele garnizonowym Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Krakowie przy ulicy Grodzkiej. Wkrótce przyszedł na świat ich pierwszy syn – Edmund. W 1913 r. Karol rozpoczął służbę w Wadowicach, gdzie przeniosła się cała rodzina. Na początku I wojny światowej Wojtyłowie zostali ewakuowani i przez rok przebywali w Hranicach na Morawach. Wróciwszy do Wadowic, zamieszkali w dwupokojowym mieszkaniu w kamienicy znajdującej się przy samym kościele parafialnym, należącej do żydowskiego kupca Chaima Bałamutha. Karol pracował jako urzędnik wojskowy w powiatowej komendzie uzupełnień. Emilia zajmowała się domem. Warunki mieli skromne jak na dzisiejsze standardy – wodę trzeba było nosić ze studni, a toaleta była za zewnątrz. Okna domu Wojtyłów skierowane były na boczną ścianę kościoła, na której był umieszczony zegar słoneczny (znajduje się tam do dziś) z napisem „Czas ucieka, wieczność czeka”.

W 1916 r., w samym środku trwającej I wojny światowej, przyszła na świat córka Olga, która zmarła tuż po urodzeniu. Był to niewątpliwie wielki cios dla podupadającej na zdrowiu matki.

Upragnione trzecie dziecko
Trzecie, wyczekiwane dziecko Wojtyłów, Karol, przyszło na świat w 1920 r., gdy z frontu ukraińsko-białoruskiego zaczęły napływać niepokojące wieści o zbliżającej się do Warszawy i Lwowa ofensywie bolszewickiej. Imię otrzymał po ojcu, ale i po Karolu Habsburgu - ostatnim władcy cesarsko-królewskich Austro-Węgier (błogosławiony Kościoła katolickiego z 2004 roku). Emilia urodziła syna w wieku 35 lat, Edmund miał już wówczas 14 lat. Poród został odebrany w domu, jak to wówczas było przyjęte. Chrzest święty mały Karol przyjął w kościele parafialnym p.w. Najświętszej Marii Panny w Wadowicach 20 czerwca 1920 roku.

Jako kilkuletni chłopiec Karol, nazywany przez rodziców i kolegów zdrobniale Lolkiem, uczęszczał do ochronki (rodzaj przedszkola) sióstr nazaretanek. W wieku 6 lat rozpoczął naukę w 4-letniej męskiej szkole powszechnej. W pierwszej klasie było aż 60 chłopców, wśród nich także chłopcy pochodzenia żydowskiego.


Emilia chorowała na nerki i serce, jej stan się ciągle pogarszał, w pewnym momencie już nie mogła chodzić. Mąż pielęgnował ją troskliwie i przejął obowiązki domowe. Nie dało się tego pogodzić ze służbą urzędniczą, więc Karol senior w 1927 roku zrezygnował z wojska i w randze kapitana przeszedł na emeryturę. Gdy Lolek miał dziewięć lat, jego matka zmarła w wyniku zapalenia mięśnia sercowego i niewydolności nerek. Znana jest opowieść jak po pogrzebie żony, ojciec zabrał Lolka i Edmunda do Sanktuarium Maryjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej, aby wskazać im, by szukali opieki u Matki Bożej, gdy już nie mają ziemskiej mamy. Ponad miesiąc po jej śmierci, pod koniec maja 1929 roku Karol przyjął I Komunię świętą.


W domu Wojtyłów pamięć matki była czczona m.in. poprzez traktowanie pokoju, w którym umarła, jako domowej kaplicy.
Wiosną 1939 roku Karol - wówczas student Uniwersytetu Jagiellońskiego - napisał wiersz poświęcony Matce, który kończy się strofą:

Nad Twoją białą mogiłą
o Matko – zgasłe Kochanie -
me usta szeptały bezsiłą:
- Daj wieczne odpoczywanie.

Ojciec
Po śmierci żony, Wojtyła senior został sam z dwoma synami. Edmund już był samodzielny, miał 23 lata i rozpoczynał obiecującą karierę lekarską w pobliskim Bielsku. Z młodszym, Karolem, łączyła ojca silna, serdeczna więź. Był dla niego nauczycielem, przewodnikiem duchowym, autorytetem i przyjacielem. W tym męskim domu brakowało gospodarskiej, kobiecej ręki, chodzili więc do jadłodajni prowadzonej przez p. Marię Banaś. W opiece nad Lolkiem pomagała również krewna Maria Pukłowa. Młody Karol odwiedzał także zaprzyjaźnione rodziny z Wadowic.

Jak mówił inny kolega z ławki szkolnej, Antoni Bohdanowicz, "przyjacielem Karola Wojtyły był jego ojciec". Zabierał syna na górskie wyprawy, zaszczepiając w nim turystyczną pasję, grał z nim w piłkę nożną, uczył go pobożności. W późniejszym czasie, już jako papież, tak go wspominał: „Ojciec, który umiał sam od siebie wymagać, w pewnym sensie nie musiał już wymagać od syna. Patrząc na niego, nauczyłem się, że trzeba samemu sobie stawiać wymagania i przykładać się do spełniania obowiązków” (A. Frossard, Nie lękajcie się. Rozmowy z Janem Pawłem II).


Starszy brat Edmund
Trzy lata po śmierci Emilii na Karola i jego ojca spadł kolejny cios -  w 1932 roku zmarł Edmund, który był lekarzem pracującym w Szpitalu Miejskim w Bielsku. Po zaledwie półtora roku pracy na stanowisku zastępcy ordynatora (tzw. sekundariusza) zaraził się od młodej pacjentki szkarlatyną. Choroba zabrała go w ciągu kilku dni. Jego śmierć odbiła się echem w całym ówczesnym Bielsku a heroiczna postawa była opisywana w lokalnej prasie. Znana jest też uchwała Rady Miejskiej:
"Dnia 4 grudnia br. zmarł po ciężkiej, choć tylko 4 dni trwającej chorobie na ciężką septyczną płonicę lekarz sekundarjusz Powszechnego Szpitala Miejskiego dr Edmund Wojtyła. Tej zabójczej dla niego choroby nabawił się przy łożu szpitalnym ciężko chorej na płonicę pacjentki, którą chciał wyrwać ze szponów śmierci, jednak bezskutecznie. Ofiarność swą i nadzwyczajną obowiązkowość przypłacił natomiast swym młodym życiem. (...) Cześć Jego pamięci!".
(Z protokołu posiedzeń Rady Miejskiej miasta Bielska).


Edmund, jak na starszego brata przystało, był dla Lolka wielkim autorytetem, zaszczepił w nim zamiłowanie do sportu, szczególnie piłki nożnej. Grał w drużynie piłkarskiej na pozycji bramkarza i zabierał Lolka na mecze. Gdy mały Karol miał 4 lata, Edmund wyjechał na studia medyczna na Uniwersytet Jagielloński do Krakowa. Do rodzinnego domu przyjeżdżał w niedziele i w czasie wakacji. Pobyty wykorzystywał na wędrówki po górach. Jedenastoletni Karol często odwiedzał starszego brata, gdy ten pracował w Bielsku. Chłopiec był ulubieńcem pracujących w szpitalu pielęgniarek - ewangelickich diakonis, wspólnie z bratem przygotowywali dla chorych dzieci teatrzyk. Zachowały się informacje o łączącej Edmunda relacji z Jadwigą Urbanówną, choć nie wiadomo, czy byli już oficjalnie zaręczeni.

W ten sposób z najbliższej rodziny pozostali jedynie Ojciec i syn Karol. Ich więź jeszcze bardziej się pogłębiła.
Najlepszą tego ilustracją są późniejsze słowa Jana Pawła II: „Tak więc stosunkowo szybko stałem się częściowym sierotą i jedynakiem. Moje lata chłopięce i młodzieńcze łączą się przede wszystkim z postacią Ojca…”
(A. Frossard, Nie lękajcie się! Rozmowy z Janem Pawłem II)
Wadowice tamtych lat
Wadowice są położone w południowej Polsce, 50 km na południowy zachód od Krakowa, nad rzeką Skawą. Przed odzyskaniem przez Polskę niepodległości należały do zaboru austriackiego. Było to wówczas prężne, dziesięciotysięczne miasto, z sądem, starostwem, więzieniem, dwiema ważnymi fabrykami oraz czterema gimnazjami. Stacjonował tam 12 pułk piechoty.
Istotną część liczby mieszkańców Wadowic stanowiła ludność. Żydzi byli dobrze zasymilowani z innymi mieszkańcami, zajmowali się często handlem, a dzieci chodziły do publicznych szkół.

Miejsca w Wadowicach, które wspominał Jan Paweł II:

  • Mieszkanie Wojtyłów przy rynku
“Ten dom, ten dom, gdzie mieszkałem należał do pana Chaima Bałamutha. Nie wiem, co się z nim stało. Myślę, że nie żyje. Wiem, że Żydzi wadowiccy przeszli przez ciężkie próby”.
Jan Paweł II, Wadowice, 16 czerwca 1999 r.



  • Kościół parafialny pw. Ofiarowania NMP, dziś bazylika
"Kiedy patrzę wstecz, widzę, jak droga mojego życia poprzez środowisko tutejsze, poprzez parafię, poprzez moją rodzinę, prowadzi mnie do jednego miejsca, do chrzcielnicy w wadowickim kościele parafialnym. Przy tej chrzcielnicy zostałem przyjęty do łaski Bożego synostwa i wiary Odkupiciela mojego, do wspólnoty Jego Kościoła w dniu 20 czerwca 1920 roku".
Jan Paweł II, Wadowice, 7 czerwca 1979 r.

  • Szkoła powszechna im. Marcina Wadowity oraz Gimnazjum Męskie im. Marcina Wadowity
“Dziękuję Wadowicom za te szkoły, z których tutaj tak wiele zaczerpnąłem światła: naprzód podstawową, a potem to znakomite wadowickie gimnazjum im. Marcina Wadowity”.
Jan Paweł II, Wadowice, 14 sierpnia 1991 r.

  • Klasztor Karmelitów Bosych
„Karmelitów bosych znam od dziecka. Urodziłem się bowiem – jak zapewne wiecie – w Wadowicach, gdzie znajduje się wasz klasztor, sławny z tego, że przez pewien czas jego przeorem był Sługa Boży Ojciec Rafał Kalinowski”.
Jan Paweł II, Rzym, 22 kwietnia 1979 r.

  • Budynek Sokoła
"Potem przeszedłem do gimnazjum, a z gimnazjum chodziło się do „Sokoła”, na gimnastykę. Chodziło się także do „Sokoła” na przedstawienia".
Jan Paweł II, Przemówienie, Wadowice 16 czerwca 1999)

  • Koszary 12 pułku piechoty
„Przed wojną była tutaj również znakomita orkiestra 12 pułku piechoty, o czym młodsze pokolenie na pewno nie wie. Ale my starsi wiemy: Pułk Ziemi Wadowickiej.”
Jan Paweł II, Wadowice, 7.06.1979 r.

  • Synagoga, ul. Gimnazialna 10
 "Mam żywo przed oczyma obraz żydów podążających w dzień sobotni do synagogi, która znajdowała się na zapleczu naszego gimnazjum. Obie grupy religijne, katolików i żydów, łączyła świadomość, że modlą się do tego samego Boga".
Jan Paweł II, Przekroczyć próg nadziei


Miejsce Wydarzenia
Wybierz miejsce...
Słowa kluczowe